ONe spośród najbardziej zgubnych skutków zastraszania łobuga sprawia, że ofiary boją się być wiernym sobie, ponieważ to niezbędne i autentyczne części tych, które podciągają pogardę łobuza.
Podczas pierwszego tygodnia urzędowania Donald Trump wydał Blitzkrieg z rozkazów wykonawczych. Wśród nich, Zakończenie nielegalnej dyskryminacji i przywracanie możliwości opartych na zasługach I Zakończenie radykalnych i marnotrawnych programów rządowych i preferencji. ” Według Konferencja przywódcza na temat praw obywatelskich i prawnychWśród rzeczy, które zamówienia te kierują agencjami administracji i personel, są:
Zakończyć biura różnorodności, sprawiedliwości i integracji, stanowisk i programów w rządzie federalnym; zakończyć dotacje i umowy związane z kapitałem; i uchylone wcześniejsze rozkazy wykonawcze mające na celu zapewnienie równych szans w miejscu pracy, w tym dziesięcioletni zarządzenie wykonawcze od administracji Johnson … „
Na scenie artystycznej te moratorium miały niemal bezpośrednią konsekwencje. Cheryl Edwardsartysta wizualny i kustosz z siedzibą w Waszyngtonie, pracował nad wystawą zatytułowaną przed Ameryką, która miała zostać zamontowana w Muzeum Art Americas, miejscu kulturowym zarządzanym przez Organizację Stanów Zjednoczonych (OAS), organizację założoną w 1948 r., Która obejmuje wszystkie 35 niezależnych narodów półkuli zachodniej. W 2021 r. Do Edwards zwrócił się do obecnego dyrektora muzeum, Adriana Ospina i poprzedniego dyrektora Pablo Zúñiga, do jej słów, wyznaczają wystawę, która obejmuje artystów afroamerykańskich w rejonie DC. Zgodzili się na ramy angażujące pytanie „ponieważ jesteśmy ludźmi w społeczeństwie, które istniało przed niewolnictwem, jak to przejawia się w dziele artystów w tej dziedzinie i dzieła artystów w ich kolekcji?” Otrzymała budżet w wysokości 20 000 USD (z opłatą kuratora w wysokości 5000 USD), przydzielone pieniądze przez poprzedniego ambasadora USA w OAS pod rządami Joe Biden, Francisco o Mora. Program Edwardsa miał zostać otwarty 21 marca, ale Ospina została poinformowana 6 lutego, że jej program został „zakończony”. Edwards potwierdza, że tak się stało „Ponieważ to jest Dei”.
Podobnie, Udział Gosinekanadyjski artysta i kustosz, który jest również profesorem sztuki środowiskowej i sprawiedliwości na York University w Toronto, zainwestował kilka lat w wystawę w tym samym muzeum. Jego program, zatytułowany Nature’s Wild with Andil Gosine, był zasadniczo projektem współpracy z 50 artystami, pisarzami i technikami badającymi tematy, które zbadał w swoim Księga tego samego tytułu. Miało to obejmować dzieło tuzina artystów z całej Ameryki, z których wiele osób LGBTQ+ kolorowych. W dniu 5 lutego otrzymał telefon od Ospiny, informując go, że program został odwołany, pomimo żadnego finansowania pochodzi z OAS (pochodzący z Rady Kanady). Dla niego to była „łamała serce wiadomości”. Mówi: „To najwięcej czasu, pieniędzy i serca, które włożyłem w wszystko. To będzie szczyt moich ostatnich 15 lat pracy w sztuce. ”
Z jego wykształceniem w stosunkach międzynarodowych (pracujących w Banku Światowym po ukończeniu studiów) Gosine zrozumiał, że odpowiedź muzeum wiąże się z obawą przed utratą budżetu poprzez prezentowanie dziwnych artystów po kolejnym rozkazie wykonawczym, ten obiecujący proces ”.Przeglądanie wsparcia Stanów Zjednoczonych dla wszystkich organizacji międzynarodowych”. Wyjaśnia: „To pytanie o treść, hazard na to, jak radzić sobie z zmieniającą się fali politycznych: aby dostosować wystarczająco dużo, poświęcić niektórych ludzi, poświęcić swoje wartości, aby przetrwać, a następnie nie otrzymywać budżetu”. Według Kongresowa służba badawczaw 2023 r. OA miał budżet w wysokości 145,2 mln USD, a USA przyczyniły się do 57% tego. Usunięcie wsparcia Stanów Zjednoczonych wyraźnie zanurzyło działalność organizacji. Niemniej jednak Gosine uważa, że ich uproszczenie przewidujące może być dla nieważne. Pyta, w jaki sposób organizacja zasadniczo zajmująca się prawami człowieka i sprawiedliwości społecznej może na tyle na nowo, aby złagodzić ten mściwy i pogardliwy system.
Anulowanie wystaw sztuki negatywnie wpływa na życie kuratorów, ale te rozkazy wykonawcze mają jeszcze bardziej korozyjny wpływ na życie artystów – szczególnie tych, których status imigracji jest zmiennokształtny. Erika Hirugami, wcześniej nieudokumentowana meksykańsko-japońska imigrantka, doktorant w UCLA i kurator z Los Angeles, który pracuje w sztuce od 10 lat, powiedział mi, że presja przywiązana do imigrantów wprowadza ich do wymazania się, przewidując urzędników organów ścigania. Przyznaję, że zna ponad 80 artystów, którzy „są przerażeni, ponieważ posiadanie wystawy w muzeum, które mówi, że ten artysta jest nieudokumentowanym sygnałami rzeczywistości, która generuje rodzaj przemocy”.
Aby to lepiej zrozumieć, pomaga myśleć o pracy francuskiego socjologa Pierre Bourdieuktóry szeroko badał odwiedzających europejskie Muzeum Sztuki w latach 60. XX wieku, zajmujący się tym, dlaczego większość profili odwiedzających muzeum sztuki wydawała się skorelowana z pewną klasą społeczno-ekonomiczną. Odkrył, że biorąc pod uwagę rozprzestrzenianie się estetyki klasy średniej w całym muzeum, większość ludzi z klasy robotniczej samodzielnie wybrała się, aby nie uczestniczyć, czując, że muzeum nie było dla nich miejscem. Nazwał to de facto odrzucenie biednych i symbolicznych ”klasy robotniczej, co oznacza niefizyczną przemoc wyrażoną poprzez nałożenie norm społecznych przez grupę o większej władzy społecznej. Co gorsza, normy te są zinternalizowane przez wszystkie grupy społeczne, które wierzą, że hierarchia społeczna i nierówność są naturalne i nieuniknione.
Hirugami wyjaśnia, że dla artystów nieudokumentowanych administracja starała się normalizować życie w strachu. Praktycznie oznacza to, że niektórzy artyści rezygnują z otrzymania zapłaty za swoją pracę z obawy przed wyśledzeniem ich środków do wynagrodzenia. W ten sposób ich praca staje się nierozpoznana i nieodpłatna. Aby chronić się niektórym artystom, według Hirugami, idź „Zero Social”, czyniąc się cyfrowo niewidzialnym, zdejmując swoje strony internetowe i strony mediów społecznościowych.
Arleene correa valenciawcześniej nieudokumentowany artysta mieszkający w Napa w Kalifornii rozumie ten strach. „Nie ma podręcznika, jak stracić ten strach” – mówi. Walencja była zapisana w Program odroczonego działania dla dzieciństwa (DACA)oraz studentka podczas poprzedniej administracji Trumpa, kiedy była prawie stałym zagrożeniem utraty stypendium i środków pozostania w kraju. Nawet teraz, po osiągnięciu statusu stałego rezydenta, wciąż martwi się. „Nadal czuję, że jestem bardzo celem, zwłaszcza że przyszedłem do mojej rezydencji jako marzyciela. Jest takie uczucie, że zrobiłem to w niewłaściwy sposób. ”
Niecałe dwa miesiące po przejęciu rządu federalnego Trump i jego agenci opracowali sposoby nie tylko wymazania niektórych artystów i niektórych rodzajów sztuki; ale także zmuszenie tych artystów do wymazania się w imię samoobrony. Jest to dokładnie przeciwieństwo ich najważniejszej pracy: zaangażowanie społeczeństwa do doświadczenia ich pracy i przeniesienia ich do transformacji. Jakie jest możliwe rozwiązanie? Valencia zwraca się do swojej sztuki. Ona mówi:
Moja praktyka zmieniła się, ponieważ teraz jestem bardziej uzasadniony, wiedząc, że moi ludzie mają ten piękny język malarstwa. I z tym również wytatuowałem głowę, aby rozpoznać, moje rodzime tło i moje połączenie z Meksykiem. To jest czas, w którym musimy przekazać nasze oznaczenia, nie tylko na naszych ciałach, ale w naszej pracy, znaki, które są wierne dla nas samych. ”
Rzeczywiście, kluczowe jest odrzucenie opcji przemocy, odmawiając tych samych aspektów samowystarczalności w wojnie kulturowej prowadzonej przez tę administrację. Utrzymanie tego, kim jesteś, może być jego własnym zwycięstwem.