Departament Sprawiedliwości nakazał swojemu wydziałowi praw obywatelskich wstrzymanie nowych spraw, co jeszcze bardziej sygnalizuje wrogość nowej administracji do równości rasowej i płci od Donalda Trumpa wrócić do władzy.

Decyzja zapadła w obliczu szaleńczej aktywności w różnych sektorach, która wysłała jednoczesne sygnały o rozpoczynających się czystekach i zemście na przeciwnikach politycznych, a także determinację do działania zgodnie z radykalnymi obietnicami kampanii.

Wezwanie do zaprzestania spraw dotyczących praw obywatelskich – zawarte w instrukcji dla Kathleen Wolfe, nowej pełniącej obowiązki szefowej wydziału praw obywatelskich w Departamencie Sprawiedliwości – było następstwem wcześniejszego zarządzenia nakazującego natychmiastowy urlop pracownikom federalnych programów różnorodności, równości, włączenia społecznego i dostępności w charakterze preludium do zamykania takich programów.

Aktywiści nazwali to posunięcie „bezprecedensowym” i ostrzegli, że wskazuje ono na zamiar rządu porzucenia praw obywatelskich i ochrony przed dyskryminacją, które są zapisane w ustawodawstwie od lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku.

„To powinno wzbudzić w Amerykanach złość i głębokie zaniepokojenie” – powiedział Damon Hewitt, prezes i dyrektor wykonawczy Komitetu Prawników na rzecz Praw Obywatelskich Zgodnie z Ustawą, w rozmowie z „Washington Post”.. „To coś więcej niż tylko zmiana kierunku filozofii – tego właśnie obawiała się większość ludzi: departament sprawiedliwości utworzony w celu ochrony praw obywatelskich, dosłownie zrzekający się swoich obowiązków i odpowiedzialności za ochronę Amerykanów przed wszelkimi formami dyskryminacji”.

Zarządzenie wykonawcze wydane przez Trumpa w poniedziałek nakazało „zakończenie wszystkich dyskryminujących programów, w tym nielegalnej DEI oraz mandatów, polityk, programów, preferencji i działań w rządzie federalnym na rzecz różnorodności, równości, włączenia społecznego i dostępności (DEIA), zgodnie z art. bez względu na to, jak się nazywają”.

Obrońcy praw obywatelskich twierdzą, że w efekcie to posunięcie unieważnia nakaz wydany w 1965 r. przez Lyndona Johnsona, mający pomóc w egzekwowaniu historycznej ustawy o prawach obywatelskich z poprzedniego roku i zabraniający wykonawcom rządowym dyskryminacji w praktykach zatrudniania ze względu na rasę, kolor skóry , religię, płeć lub pochodzenie narodowe.

Zmienione podejście do praw obywatelskich i równości pojawiło się wśród nieustannego lawiny inicjatyw politycznych i masowych zwolnień wynikających z strzelaniny rozporządzeń wykonawczych wydanych przez Trumpa w dniach jego otwarcia w Białym Domu, które pozostawiły polityczny establishment Waszyngtonu w stanie szoku i dezorientacji .

Około 160 zawodowych pracowników personelu bezpieczeństwa narodowego Białego Domu zostało wezwanych na środowe spotkanie i nakazano im powrót do domu. Rzeczywiście, pracownicy Trumpa byli gotowi przesłuchać ich w związku z ich lojalnością wobec nowej administracji zgłoszone.

Torując drogę do powszechnej czystki, Trump podpisał rozkaz zwany Harmonogramem F, który umożliwia zwalnianie urzędników służby cywilnej, którzy wcześniej byli objęci długotrwałą ochroną w miejscu pracy, chroniącą ich przed usunięciem przez nowe administracje.

„Pozbywamy się całego raka, raka wywołanego przez administrację Bidena” – powiedział Trump podpisując rozporządzenie.

Wczesną ofiarą była adm. Linda Fagan, pierwsza w historii kobieta-dowódczyni amerykańskiej służby przybrzeżnej, zwolniona przez pełniącego obowiązki szefa Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Benjamina Huffmana, który powołał się na rzekome „nadmierne skupianie się” na różnorodności.

Niestrudzone tempo zastosowano także w charakterystycznej dla Trumpa kwestii imigracji, w ramach której zapowiedział on przymusową deportację około 11 milionów nielegalnych migrantów.

Wśród doniesień o powszechnych obawach wśród społeczności imigrantów, dziennika „Wall Street Journal”. poinformowało, że administracja gromadzi powiększoną armię funkcjonariuszy ds. deportacji, rozszerzając uprawnienia na agencje deportacyjne o innych kompetencjach niezwiązanych z imigracją.

Zgodnie z dyrektywą wydaną przez Huffmana uprawnienia do deportacji zostaną przyznane agencjom Agencji ds. Zwalczania Narkotyków, Biuru ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych oraz Służbie Marszałkowskiej Stanów Zjednoczonych.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Posunięcie to nastąpiło po środowym ogłoszeniu przez Pentagon decyzji o wysłaniu 1500 żołnierzy w czynnej służbie na południową granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem.

Tymczasem Trump wysłał jednoznaczne sygnały, że zamierza realizować swoje groźby kar w kampanii.

W dniu otwarcia on cofnięto przepustki bezpieczeństwa z 51 byłych urzędników wywiadu, którzy podpisali list z 2020 r., w którym stwierdzają, że saga o laptopach Huntera Bidena ma „klasyczne cechy” rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej.

Następnego dnia odwołał ochronę tajnych służb Johna Boltona, byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego podczas jego pierwszej prezydentury, któremu groźby zamachu wspierane przez Iran.

W środę, po tym jak Trump ułaskawił prawie 1600 uczestników zamieszek skazanych w związku z powstaniem z 6 stycznia, Mike Johnson, spiker Izby Reprezentantów – który coraz bardziej ulega wpływom nowego prezydenta – ogłosił powołanie nowej podkomisji do zbadania „fałszywych narracji” ” rzekomo sprzedawany przez pierwotną komisję śledczą z 6 stycznia. W poniedziałek Joe Biden ułaskawił czołowych członków komisji podczas swojego ostatniego aktu jako prezydent.

W środowym wywiadzie dla Seana Hannity’ego z Fox News Trump złowieszczo zauważył, że Biden nie ułaskawił siebie. „A jeśli na to spojrzeć, to wszystko miało związek z nim” – powiedział.

„Przeżyłem cztery lata piekła z tą szumowiną, z którą musieliśmy sobie poradzić” – Trump odpowiedział na pytanie, czy nakazał swojemu prokuratorowi generalnemu zbadanie jego wrogów. „Naprawdę trudno powiedzieć, że oni również nie powinni przez to przechodzić”.

Source link