Były członek najlepszego amerykańskiego organu nadzorczego Partii Pracy pozwał Donald Trump Podczas jej strzelania w zeszłym tygodniu, opisując to jako „bezprecedensową i nielegalną” próbę rozebrania agencji jego niezależności.

Gwynne Wilcox powiedziała, że ​​jej usunięcie z Krajowej Rady ds. Stosunków Pracy (NLRB) było „rażącym naruszeniem” krajowej ustawy o stosunkach pracy w pozwie przeciwko prezydentowi i Marvinowi Kaplanowi, którego Trump zainstalował, aby przewodnić organ nadzoru.

Nagłe odejście Wilcoxa opuściło zarząd z zaledwie dwoma członkami, krótko od trzech, których NLRB musi wydać znaczące decyzje dotyczące sporów dotyczących pracy w USA. Poszukuje nakazu natychmiastowego przywrócenia, aby zarząd mógł kontynuować funkcjonowanie jako niezależna agencja mandatowana przez kongres.

Gdyby jej wypowiedzenie stanowi, Wilcox byłby pierwszym i jedynym członkiem zarządu, który został usunięty od momentu powstania w 1935 r., Zauważa pozew.

Wilcox został zwolniony z powodu „rażąco politycznego celu, który leci w obliczu niezależnego statusu NLRB”, stwierdza się, że prezydent nie przytoczył przykładów „zaniedbania obowiązku lub niewłaściwego urzędowania”, zgodnie z wymaganiami podczas zwolnienia agencji członkowie zarządu.

Biały Dom domagał się jej usunięcia, a obrońcy ogólnego NLRB były dlatego, że „byli to skrajnie lewicowi nominsiowie z radykalnymi zapisami podwyższania długoletniego prawa pracy i nie mają miejsca jako starsi nominalni w Administracja Trumpa. ”

Ten ruch wywołał refren krytyki, w tym z byłych przewodniczących NLRB, którzy skrytykowali wypowiedzenie wywiady z opiekunem.

„To było bezprecedensowe, gdyby członek zarządu siedzącego zakończył się ze względu na jej stanowiska, które zajęła w przypadkach. Jest to wyraźnie sprzeczne z prawem – powiedziała Lauren McFerran, przewodnicząca NLRB do zeszłego miesiąca, kiedy to była jej ponowna powołanie zablokowany w Senatu USA.

Wilma B Liebman, który przewodniczący NLRB w latach 2009–2011, pod rządami Baracka Obamy, a wcześniej służył jako członek zarządu pod Billem Clintona i George’a W Busha, nazwał wypowiedzenie Wilcox „Brazen i szokujące, w przeciwieństwie do długotrwałego Sądu Najwyższego, wyraźnym językiem statutu Ustawienia (NLRA) i dekady zwyczaju ”.

William B Gould IV, przewodniczący NLRB w latach 1994-1998, twierdził, że zakończenie Wilcox było próbą osłabienia ruchu robotniczego.

„Trump odgrywa rolę, do której jest dobrze przyzwyczajony, i to jest rola uzurpowania rządów prawa” – powiedział. „Myślę, że to uzurpacja i atak na praworządność, aby upolitycznić się w sposób, którego Kongres i Konstytucja nigdy nie zamierzały, pozwolić na oddalenie członków zarządu, gdy prezydent nie podoba się to, co zrobili”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj