)
Według zmarłego przywódcy tej grupy bojowników Hassana Nasrullaha Hezbollah ma ponad 100 000 bojowników. Zdjęcie: Shutterstock
Odkąd Izrael rozpoczął ofensywę lądową w Libanie, siły izraelskie i bojownicy Hezbollahu starli się wzdłuż granicy, a armia libańska w dużej mierze stoi w pobliżu.
To nie pierwszy raz, kiedy armia narodowa obserwuje wojnę z domu, z niewygodnej pozycji obserwatora.
Kliknij tutaj, aby połączyć się z nami na WhatsApp
Powszechnie uwielbiana armia Libanu jest jedną z niewielu instytucji, które niwelują podziały na tle religijnym i politycznym w kraju. Kilku dowódców armii zostało prezydentami, a obecny dowódca, generał Joseph Aoun, jest uważany za faworyta, gdy zawieszony parlament obsadzi dwuletni wakat i mianuje prezydenta.
Jednak ze starzejącym się arsenałem i brakiem obrony powietrznej oraz nękana pięcioletnim kryzysem gospodarczym armia narodowa jest słabo wyposażona, aby bronić Libanu przed nalotami lub atakami naziemnymi ze strony dobrze wyposażonej nowoczesnej armii, takiej jak izraelska.
Pod względem militarnym armia jest w cieniu Hezbollahu. Armia libańska liczy około 80 000 żołnierzy, w tym około 5 000 rozmieszczonych na południu. Według zmarłego przywódcy tej grupy bojowników Hassana Nasrullaha Hezbollah ma ponad 100 000 bojowników. Bardziej zaawansowany jest także jego arsenał, zbudowany przy pomocy Iranu.
Ostrożna początkowa reakcja
Siły izraelskie i bojownicy Hezbollahu ścierają się od 8 października 2023 r., kiedy libańska grupa bojowników zaczęła strzelać rakietami przez granicę w celu wsparcia swojego sojusznika Hamasu w Gazie.
W ostatnich tygodniach Izrael przeprowadził poważne bombardowanie powietrzne Libanu i ofensywę naziemną, której celem było wypchnięcie Hezbollahu z granicy i umożliwienie powrotu wysiedlonym mieszkańcom północnego Izraela.
Gdy wojska izraelskie przeprowadziły swój pierwszy atak przez granicę, a Hezbollah odpowiedział ogniem rakietowym, wojska libańskie wycofały się z punktów obserwacyjnych wzdłuż granicy i cofnęły się o około 5 kilometrów (3 mil).
Jak dotąd siły izraelskie nie posunęły się tak daleko. Jedyne bezpośrednie starcia między obiema armiami narodowymi miały miejsce 3 października, kiedy izraelski ogień czołgów uderzył w pozycje armii libańskiej w rejonie Binte Jebel, zabijając jednego żołnierza, a w piątkowym nalocie na ten sam obszar zginęło dwóch żołnierzy. . Armia libańska oświadczyła, że w obu przypadkach odpowiedziała ogniem.
Armia libańska odmówiła komentarza na temat reakcji armii libańskiej, gdyby izraelskie siły lądowe posunęły się dalej.
Analitycy zaznajomieni z operacjami armii stwierdzili, że jeśli izraelskie najazdy dotrą do obecnych pozycji armii, walczące wojska libańskie będą ograniczone.
Naturalną i automatyczną misją armii jest obrona Libanu przed jakąkolwiek armią, która może wkroczyć na terytorium Libanu, powiedział były generał armii libańskiej Hassan Zouni. Izraelczycy muszą bronić się, jeśli wróg wejdzie, ale w ramach dostępnych możliwości, bez uciekania się do lekkomyślności lub samobójstwa.
Armie izraelskie i libańskie są całkowicie przesadzone
Obecna izraelska inwazja na Liban jest czwartą w ciągu ostatnich 50 lat w sąsiednim kraju. Armia libańska podobnie odegrała peryferyjną rolę w większości poprzednich ataków.
Aram Nerguizian, starszy pracownik Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych z siedzibą w Waszyngtonie, powiedział, że w 1972 roku Izrael próbował utworzyć 20-kilometrową (12 mil) strefę buforową, aby odeprzeć bojowników Organizacji Wyzwolenia Palestyny. .
Nerguizian powiedział, że w tym czasie armia libańska skutecznie spowolniła izraelskie natarcie i dała przywódcom politycznym w Bejrucie czas na interwencję społeczności międzynarodowej w celu wywarcia nacisku na Izrael, aby zażądał zawieszenia broni.
Jednak sytuacja wewnętrzna Libanu i siła armii pogorszyły się wraz z wybuchem 15-letniej wojny domowej w 1975 r., podczas której zarówno siły izraelskie, jak i syryjskie zajęły część kraju.
Hezbollah był jedyną grupą, której pozwolono zachować broń po wojnie domowej, która zakończyła się w 2000 r., w deklarowanym celu przeciwstawienia się izraelskiej okupacji południowego Libanu.
Do 2006 roku, kiedy Hezbollah i Izrael toczyły trwającą miesiąc wojnę, armia libańska nie zainwestowała w żadną powojenną modernizację w świecie rzeczywistym, nie była w stanie przechwycić izraelskiego lotnictwa” i została całkowicie zdemaskowana, powiedział Nerguizian. kilka razy ((armia libańska) i siły izraelskie były zaangażowane militarnie, doszło do całkowitej przewagi.
Pomoc międzynarodowa okazała się błogosławieństwem mieszanym
Po wybuchu wojny domowej w sąsiedniej Syrii w 2011 r. i powstaniu tam grupy bojowników Państwa Islamskiego do armii libańskiej nastąpił nowy napływ pomocy wojskowej. W 2017 r. skutecznie walczyła z IS na granicy z Libanem, choć Hezbollah nie był sam i jednocześnie atakował tę grupę po drugiej stronie granicy.
Kiedy w 2019 r. załamał się system finansowy i waluta Libanu, armia ucierpiała. Nie miała budżetu na zakup broni i utrzymanie istniejących zapasów, pojazdów i samolotów. Pensja żołnierza wynosi obecnie około 220 dolarów miesięcznie i wielu ucieka się do drugiej pracy. W pewnym momencie zarówno Stany Zjednoczone, jak i Katar zapewniały miesięczne dotacje na pensje żołnierzy.
Przed kryzysem Stany Zjednoczone były głównym źródłem finansowania armii libańskiej. Według Departamentu Stanu, który w oświadczeniu stwierdził, że od 2006 roku zapewnił libańskiej pomocy wojskowej prawie 3 miliardy dolarów pomocy wojskowej, a także wzmocni suwerenność Libanu, zabezpieczając jego granice. Zagrożenia wewnętrzne i obiekty zakłócające działalność terrorystyczną.
Administracja prezydenta Joe Bidena również zachwalała armię Libanu jako kluczowy element jakiegokolwiek dyplomatycznego rozwiązania obecnej wojny, mając nadzieję, że zwiększone rozmieszczenie jej sił zastąpi Hezbollah w obszarze przygranicznym.
Ale to wsparcie ma swoje granice. Pomoc armii libańskiej była czasami politycznie kontrowersyjna w Stanach Zjednoczonych, a niektórzy prawodawcy argumentowali, że może ona wpaść w ręce Hezbollahu, chociaż nie ma takich dowodów.
W Libanie wielu uważa, że uniemożliwiło to armii amerykańskiej uzyskanie bardziej zaawansowanej broni, która mogłaby obronić ją przed Izraelem, najpotężniejszym sojusznikiem Ameryki w regionie, który od wojny otrzymuje co najmniej 17,9 miliarda dolarów pomocy wojskowej rocznie. Zaczęła się Gaza.
Moim osobistym zdaniem Stany Zjednoczone nie pozwalają armii (libańskiej) na posiadanie zaawansowanego sprzętu obrony powietrznej i ta sprawa ma związek z Izraelem, powiedział Walid Aoun, emerytowany generał armii libańskiej i analityk wojskowy.
Narguizian twierdzi, że nie jest to postrzeganie spisku ani półprawdy, „zauważając, że Stany Zjednoczone stworzyły wymóg prawny wspierania jakościowej przewagi militarnej Izraela nad wszystkimi innymi siłami zbrojnymi w regionie.
(Jedynie nagłówek i obraz tego raportu mogły zostać przerobione przez pracowników Działu Standardów Biznesowych; reszta treści jest generowana automatycznie z syndykowanego źródła danych.)