Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o kolejnej podwyżce stóp procentowych o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że poziom stopy referencyjnej sięgnie 6 proc. Decyzja RPP wejdzie w życie w czwartek. – Czekają nas jeszcze „ze dwie-trzy podwyżki” stóp. Wszystko zależy od tego, jak będzie kształtować się inflacja – powiedział w Polsat News Mariusz Adamiak z PKO BP.
Na środowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej kolejny raz podniosła stopy procentowe – tym razem o 75 punktów bazowych. Takiej decyzji RPP spodziewała się większość analityków. Zmianę najbardziej odczują osoby, które zaciągnęły kredyt rok, czy półtora roku temu, czyli w okresie najmniejszego WIBOR-u.
Obecna stopa referencyjna jest najwyższa od listopada 2008 roku; wówczas wynosiła 5,75 proc. Podwyżka obowiązująca od czwartku będzie dziewiątą z rzędu. Decyzję RPP i jej spodziewane skutki komentował w Polsat News Mariusz Adamiak, szef Biura Strategii Rynkowych PKO Banku Polskiego.
– Na horyzoncie widzę koniec cyklu (podnoszenia stóp procentowych rozpoczętego w październiku 2021 r. – red.), ale 6 proc. jeszcze go nie oznacza. Stopy mogą wzrosnąć do 7,5 proc.; nie musi tak się stać, ale spodziewa się tego rynek finansowy – powiedział. Jego zdaniem czekają nas jeszcze „ze dwie-trzy podwyżki” stóp procentowych. – Wszystko zależy od tego, jak będzie kształtować się inflacja. Jeżeli urośnie bardziej, niż się spodziewamy, nie można wykluczyć jeszcze wyższych stóp niż 7,5 proc. – dodał.