Użytkownik Reddita twierdzi, że jego żona zorganizowała mu przyjęcie niespodziankę, aby uczcić fakt, że jego rak jest w remisji, co, jak twierdzi, sprawiło, że poczuł się „zawstydzony” — i skłoniło go do skłamania, że musi iść do pracy, aby móc odejść.
W poście na Popularny wątek na Reddicie: „Czy jestem A——?,” użytkownik mediów społecznościowych, który opisał siebie jako 35-letniego mężczyznę, napisał, że jest „bardzo skryty”.
„Nie lubię, gdy zwraca się na mnie uwagę, wolę trzymać sprawy w tajemnicy, jeśli to możliwe” – napisał.
„Mając to na uwadze, zdiagnozowano u mnie niezwykle uleczalny rodzaj raka skóry”, który został wykryty „bardzo wcześnie”, wyjaśnił użytkownik Reddita. Jednak, chociaż twierdził, że nigdy nie czuł „w żaden sposób lęku o swoje życie”, napisał, że jego żona była „przerażona” i że początkowo zgodzili się nie mówić o tym swoim dwóm córkom w wieku 5 i 7 lat.
„Około tydzień później zadzwonił do mnie mój tata… pytał o mojego raka. Okazało się, że moja żona napisała na FB o moim raku tego ranka” – napisał użytkownik Reddita, twierdząc, że „nie był zadowolony, że opublikowała moją firmę”.
„Nie ma mowy, żeby pomyślała, że chcę to opublikować w sieci, bez względu na to, co powiem” – kontynuował, twierdząc, że ona to „usunęła”.
Po otrzymaniu wiadomości o remisji mężczyzna stwierdził, że ma nadzieję, iż będą mogli „bardzo szybko” zostawić to doświadczenie za sobą.
Zamiast tego napisał w poście na Reddicie, że jego „zachwycona” żona zorganizowała mu „przyjęcie niespodziankę”.
„Ona nigdy czegoś takiego nie zrobiła, a rozmawialiśmy o tym, że nie zniósłbym przyjęcia niespodzianki wiele razy” – napisał. „Zapytałem, po co to jest (i) powiedziałem: »Przepraszam, ale nie wiedziałem, że to zaplanowałaś, wracam tylko po pliki i wracam do pracy«”.
„To było kłamstwo” – przyznał mężczyzna. „Zebrałem kilka bezsensownych plików w moim biurze i podziękowałem wszystkim za przybycie, po czym wróciłem do biura, bawiąc się telefonem, aż wszyscy wyszli”.
Użytkownik Reddita twierdzi, że on i jego żona pokłócili się później tego wieczoru i że poczuł, że „ona nie może robić wielkiej sprawy z czegoś osobistego, o czym w ogóle nie chciałem mówić publicznie”.
Ale dodał, że jego brat uważał, że się mylił. „Więc AITA za to, że nie chce świętować pokonania mojego raka?” – zapytał.
Cóż, większość komentarzy pod wpisem na Reddicie podpowiada, że nie.
„Powinna cię zapytać, zanim zacznie robić takie rzeczy” – napisał jeden z komentujących, podczas gdy inny się z nim zgodził, pisząc: „Twoje życie prywatne powinno być prywatne”.
Nie przegap żadnej historii — zapisz się na Bezpłatny codzienny newsletter PEOPLE aby być na bieżąco z tym, co PEOPLE ma do zaoferowania – od soczystych wiadomości o celebrytach po wciągające historie ludzkie.
Choć niektóre odpowiedzi były dość ostre, inni przyznali, że choć ich zdaniem użytkownik Reddita nie zrobił nic złego, to jednak rozumieją, co miało związek z sytuacją jego żony.
„Ponieważ była tak zmartwiona. Myślę, że chciała wsparcia. Nawet przy tak niskich szansach martwienie się jest normalne” – napisał komentujący. „Nie sądzę, żeby to, co zrobiła, miało złośliwe intencje”.
Tymczasem inny komentujący zasugerował, że w przyszłości przydatna mogłaby być „spokojna, otwarta dyskusja”.
„Wygląda na to, że jesteś w trudnej sytuacji. NTA za chęć zachowania prywatności i traktowania spraw zdrowotnych w sposób powściągliwy. Ważne jest, aby uszanować Twoje preferencje, zwłaszcza w tak osobistych sprawach” – napisali. „Chociaż Twoja żona prawdopodobnie miała dobre intencje, świętując Twoją remisję, zrozumienie granic i stylów komunikacji drugiej osoby jest kluczowe w małżeństwie”.