Rząd potwierdził, że rodzice i opiekunowie dzieci w wieku dziewięciu miesięcy lub starszych będą mieli prawo do 15 godzin bezpłatnej opieki nad dziećmi tygodniowo od poniedziałku.
Plany rozszerzenia bezpłatnej opieki nad dziećmi zostały ogłoszone przez ówczesny rząd konserwatywny w 2023 r., z pierwszym etapem – 15 godzin opieki nad dwulatkami tygodniowo – zostanie wdrożony w kwietniu tego roku.
Kolejne rozszerzenie, na mocy którego wszystkie dzieci w wieku od dziewięciu miesięcy do pięciu lat będą uprawnione do 30 godzin bezpłatnej opieki tygodniowo, ma wejść w życie we wrześniu 2025 r.
Ministrowie Partii Konserwatywnej mieli wątpliwości, czy Partia Pracy utrzyma swoje plany, ale obecna minister edukacji Bridget Phillipson zobowiązał się wcześniej w tym roku.
A mówiąc przed wdrożeniem, powiedziała: „Już mówiłam, że wczesne lata są moim priorytetem numer jeden. Dlatego wprowadzamy wdrożenie opieki nad dziećmi, które, jak wiem, będzie tak pomocne dla rodziców w trudnej sytuacji”.
Nadal jednak pojawiają się obawy dotyczące pojemność sektora aby zniwelować wzrost liczby miejsc w placówkach opieki nad dziećmi – do przyszłego roku potrzebnych będzie 85 000 dodatkowych miejsc, aby dokończyć proces wdrażania.
Dyrektor naczelny Early Years Alliance, Neil Leitch, powiedział, że miejsca nie są „bezpłatne”, ponieważ świadczeniodawcy muszą pokryć niedobór.
„Muszą pobierać opłaty za dodatkowe usługi, za lunche, za które normalnie nie pobraliby opłat” – powiedział Alice Porter ze Sky News.
„Muszą pobierać opłaty za wyjścia, muszą pobierać opłaty za pieluchy, muszą pobierać wyższe opłaty od rodziców, którzy nie kwalifikują się do tak zwanego bezpłatnego uprawnienia, aby pokryć niedobór”.
Samantha Norris, kierowniczka placówki Playday Nursery w Caversham, również powiedziała Alice Porter, że w ośrodkach opieki nad dziećmi „nie ma wolnych miejsc” pomimo wejścia w życie nowych przepisów.
„Są wewnętrzne listy oczekujących, zewnętrzne listy oczekujących” – powiedziała. „Nie ma wystarczająco wykwalifikowanego personelu przedszkolnego, mamy problem z pozyskaniem ich do sektora – tak bardzo, że musieliśmy otworzyć drugą placówkę.
„Oczywiście wszyscy rodzice (którzy) otrzymują dofinansowanie, wszyscy przychodzą do nas po więcej miejsc – nie mamy ich”.
Ale jedna z matek korzystających z przedszkola, Rhianna Kirby, z zadowoleniem przyjęła wprowadzenie tej usługi, mówiąc: „Oznacza to, że zarówno ja, jak i mój partner możemy pracować. (Daje nam to) odrobinę więcej elastyczności, ponieważ bez finansowania było to dość kosztowne”.
Minister edukacji przyznała, że plan, który odziedziczyła po konserwatystach, „wiąże się ze znacznymi wyzwaniami w zakresie realizacji”.
Dodała: „Muszę ostrzec, że dla niektórych rodziców nie będzie to łatwa żegluga – i chociaż cieszę się, że dzieci po raz pierwszy zaczynają chodzić do przedszkola, a rodzice mogą wydłużyć godziny pracy, praca dla rządu zaczyna się już teraz”.
Pani Phillipson zapewniła również, że ona i jej zespół będą „pracować pełną parą” przed wrześniowym przedłużeniem pomocy, aby zapewnić jego możliwość. Już teraz trwają prace nad wsparciem ze strony władz lokalnych w celu zajęcia się obszarami najbardziej potrzebującymi pomocy.