Według doniesień co najmniej 10 osób, w tym pięciu dziennikarzy, zginęło w izraelskich atakach w Gazie, a trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć podczas pobytu w obozie namiotowym.
W izraelskim nalocie na dom w dzielnicy Zeitoun w Gazie zginęło pięć osób, a 20 zostało rannych – podają lekarze, dodając, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ wiele osób pozostało uwięzionych pod gruzami.
Niezależnie od tego pięciu dziennikarzy pracujących dla kanału telewizyjnego Al-Quds Al-Youm zginęło w wyniku uderzenia ich pojazdu w pobliżu szpitala Al-Awda w Nuseirat w środkowej Gazie, podały kierowane przez Hamas władze odpowiedzialne za służbę zdrowia w enklawie.
Pojazd oznaczono jako furgonetkę medialną i dziennikarze używali go do składania relacji ze szpitala i obozu w Nuseirat.
Siły Obronne Izraela oświadczyły, że ich samolot zaatakował pojazd w „ukierunkowany sposób”, dodając, że w środku byli członkowie grupy bojowników Islamskiego Dżihadu.
Nie skomentowali jeszcze strajku w dzielnicy Zeitoun w mieście Gaza.
Izrael prowadzi wojnę ze Strefą Gazy od 7 października ubiegłego roku, kiedy Hamas, grupa bojowników kontrolująca oblężoną enklawę, zabiła 1200 osób w południowym Izraelu i porwała ponad 250 innych osób – był to bezprecedensowy atak, który wyznaczył najkrwawszy dzień w Izraelu historia.
Według władz lokalnych od tego czasu izraelska kampania wojskowa w Gazie pochłonęła życie ponad 45 361 osób.
Według doniesień we wczesnych godzinach Bożego Narodzenia trzytygodniowa dziewczynka o imieniu Sila zamarzła na śmierć podczas pobytu w obozie namiotowym w rejonie Muwasi niedaleko miasta Khan Younis na południu.
Jej ojciec, Mahmoud al Faseeh, owinął ją kocem, aby zapewnić jej ciepło, ale to nie wystarczyło – powiedział The Associated Press (AP).
Powiedział, że namiot nie był osłonięty przed wiatrem, a ziemia była zimna, ponieważ we wtorek wieczorem temperatura spadła do 9°C.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Candid King otwarcie opowiada o obawach związanych z chorobą
Tsunami w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia: „Palmy łamią się jak zapałki”
Al Faseeh opisał, jak noc była tak zimna, że dla dorosłych było to trudne. Jego córka obudziła się w nocy trzy razy z płaczem, a rano okazało się, że nie reaguje. „Była jak drewno” – powiedział.
Zawieźli Silę do szpitala, ale okazało się, że jej płuca są już w pogorszeniu.
Zdjęcie zrobione przez AP pokazało dziewczynkę z fioletowymi ustami i bladą, poplamioną skórą.
Ahmed al-Farra, dyrektor oddziału dziecięcego szpitala Nasser w Khan Younis, potwierdził, że dziecko zmarło w wyniku hipotermii.
Powiedział, że dwoje innych dzieci – jedno trzydniowe i drugie miesięczne – zostało przywiezionych do szpitala w ciągu ostatnich 48 godzin po śmierci z powodu hipotermii.