Co najmniej 66 osób zginęło w powodzi w stolicy Nepalu, a wezbrane rzeki zalały domy, zmuszając mieszkańców do szukania schronienia.
Od piątkowego wieczoru w Katmandu pada deszcz i oczekuje się, że taka sytuacja utrzyma się do niedzieli.
Urzędnicy ostrzegli, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, a kolejnych 69 osób uznano za zaginione.
Według policji co najmniej 17 osób zostało rannych w stolicy, a 1053 udało się uratować.
Ratownicy użyli helikopterów i łodzi do ratowania ludzi z dachów lub wzniesień, ponieważ w niektórych częściach Katmandu w ciągu ostatniego dnia spadło aż 322,2 mm deszczu.
Orzeczenie to nadeszło po wydaniu przez rząd alertów powodziowych w całym kraju, ostrzegających przed intensywnymi opadami deszczu.
Zakazano autobusom poruszania się nocą po autostradach, a samochodom odradzano wyjeżdżanie na drogi. Siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan najwyższej gotowości.
Według lokalnego synoptyka, który stwierdził, że deszcze mogą utrzymywać się do niedzieli, przyczyną tegorocznych długotrwałych opadów jest układ niskiego ciśnienia nad niektórymi częściami Indii.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
„Wspaniały” rowerzysta zginął w wypadku
Huragan Helene zabija co najmniej 43 osoby
Minister spraw wewnętrznych Ramesh Lekhak powiedział, że istnieją doniesienia o zniszczeniach także w innych częściach kraju, a urzędnicy wciąż zbierają informacje.
„Obecnie priorytetem rządu jest ratowanie ludzi i pomoc tym, którzy ucierpieli” – powiedział.
Pora monsunowa, która przynosi obfite opady deszczu, rozpoczyna się w czerwcu i zwykle kończy się w połowie września.