Mówi się o tym w całym mieście.
Minąłem parę wyprowadzającą psa na spacer w Doylestown, w hrabstwie Bucks, skinąłem głową na powitanie i złożyłem komplement ich pupilowi.
Odpowiedzieli, że planują „zjeść go na śniadanie”.
Tak właśnie wyglądał moment debaty prezydenckiej – komedia na miarę złota, chociaż nie wszyscy dostrzegają w tym coś zabawnego.
Śledź najnowsze informacje o reakcji na debatę Trump kontra Harris tutaj
Sharon Thomas wybrała się na zorganizowany „spacer po malowniczym terenie”, ciesząc się porannym słońcem w towarzystwie innych emerytów.
Zwolennik Kamala Harrispowiedziała mi: „Wciąż jestem zdumiona, że ludzie nadal popierają Trumpa po wszystkich szalonych rzeczach, o których słyszeliśmy wczoraj wieczorem… jedzenie zwierząt, to szaleństwo sprawia, że czuję się nieswojo”.
Hrabstwo Bucks jest najbardziej konkurencyjnym spośród tzw. „hrabstw kołnierzykowych”, skupionych wokół Filadelfii.
W stanie Pensylwaniato tutaj królują przedmieścia.
Głosowali na Demokratów w każdych wyborach od 1992 r., ale obecnie mieszka tu więcej zarejestrowanych Republikanów niż Demokratów.
Rozmawiałem z Patem Gilluli, budowniczym, który kładł dach na domu budowanym niedaleko centrum Doylestown.
Wyborca Partii Republikańskiej nie był pod wrażeniem Kamali Harris, ale przyznał, że kandydat, na którego będzie głosował, ma znaczną słabość, Donald Trump.
„To szaleniec” – powiedział o wypowiedziach Trumpa na temat imigrantów jedzących psy.
„Trzeba go albo zaakceptować jako takiego, albo (zaakceptować), że jest dobrym biznesmenem. Wierzę, że może rządzić krajem lepiej niż Demokraci, ale są pewne rzeczy, które się z nim wiążą.
„Więc albo musisz to zaakceptować, albo wyrzucić swój głos i zagłosować na Partię Zielonych lub kogoś innego, kto nie zostanie wybrany”.
To odporność Donalda Trumpa. Jego zwolennicy dostrzegają wady, a mimo to pozostaje on kandydatem, którego uważają za najlepiej przygotowanego do realizacji polityki, jakiej chcą.
Czytaj więcej:
„Brak wiarygodnych dowodów” na ulubione twierdzenia Trumpa
Debata była konfrontacją, z którą Trump rzadko się mierzył
Dla nich pozostanie to priorytetem, gdy nadejdzie czas wyborów – bez względu na to, jakie granice Trump wyznaczy w swoim sposobie uprawiania polityki.