Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków wróciło do północnej Gazy po ogłoszeniu przez izraelskie wojsko zawieszenia broni, które, jak mają nadzieję mediatorzy, zakończy dwuletni konflikt.
Izrael zgodził się na porozumienie o zawieszeniu broni Hamas w piątek rano, co, jak potwierdziło wojsko, weszło w życie kilka godzin później.
Agencja obrony cywilnej kierowana przez Hamas w Gazie podała, że od ogłoszenia zawieszenia broni do północnej Gazy wróciło już około 200 000 osób.
W ramach porozumienia wojska izraelskie wycofały się w piątek na nowe uzgodnione pozycje, natomiast oczekuje się, że Hamas w poniedziałek uwolni 20 ocalałych i 28 zmarłych izraelskich zakładników.
Po uwolnieniu wszystkich zakładników Izrael uwolni 250 więźniów palestyńskich odbywających wyroki dożywocia i 1700 mieszkańców Gazy przetrzymywanych po atakach z 7 października.
Prezydent USA Donalda Trumpa powiedział, że w poniedziałek odwiedzi Izrael i wygłosi przemówienie w Knesecie, izraelskim parlamencie.
Następnie uda się do Egiptu, gdzie planuje zorganizować szczyt światowych przywódców w sprawie Gazy. Gwarante porozumienia w Strefie Gazy wezmą udział w ceremonii podpisania porozumienia, która może odbyć się w poniedziałek lub wtorek.
Jako możliwą lokalizację wymienia się Szarm el-Szejk, w którym toczyły się rozmowy na temat transakcji, ale nie zostało to oficjalnie potwierdzone.
Sky News rozumie, że do krajów uczestniczących w szczycie w Egipcie należą Stany Zjednoczone, Egipt, Jordania, Arabia Saudyjska, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcja, Indonezja, Azerbejdżan, Pakistan, Indie, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Grecja, Cypr, Bahrajn i Kuwejt.
Hamas „gotowy opuścić” rząd w Gazie, ale Tony Blair nie jest mile widziany
Tymczasem wyższy rangą urzędnik Hamasu powiedział Sky News, że chociaż grupa jest otwarta na zezwolenie władzom palestyńskim na rządzenie Gazą po wojnie, zamierza utrzymać obecność „w terenie”.
Doktor Basem Naim powiedział głównemu prezenterowi Sky World News Yalda Hakim że bez osobistej ingerencji prezydenta Trumpa porozumienie nie byłoby możliwe.
„Dlatego tak, dziękujemy prezydentowi Trumpowi i jego osobistym wysiłkom ingerencji i wywarcia nacisku na (Beniamina) Netanjahu, aby położył kres tej masakrze i rzezi” – powiedział, odnosząc się do izraelskiego premiera.
„Wierzymy i mamy nadzieję, że prezydent Trump będzie nadal osobiście ingerował i wywierał maksymalną presję na Netanjahu, aby wypełnił swoje zobowiązanie”.
Porozumienie Hamasu z Trumpem stanowi ostre odejście od ich wcześniejszego stanowiska, kiedy nazywano go rasistą, wyśmiewano jego propozycje jako „przepis na chaos” i odrzucano jego wizję Gazy jako absurdalną.
Jednakże według raportu Reutersa dwa źródła palestyńskie ujawniły, że „jeden niezwykły telefon” w zeszłym miesiącu odegrał kluczową rolę w przekonaniu Hamasu do uwolnienia pozostałych izraelskich zakładników – co jest jedyną kartą przetargową tej grupy w konflikcie.
„Niezwykły telefon”
Podczas rozmowy Trump zadzwonił do Netanjahu po wrześniowym spotkaniu w Białym Domu, w którym przepraszał premiera Kataru za izraelski atak na kompleks mieszkalny w Doha, w którym mieszkali przywódcy polityczni Hamasu.
Według obu urzędników odpowiedź Trumpa na Bombardowanie Kataru – która nie zabiła przywódców Hamasu, których miała wyeliminować, w tym głównego negocjatora Khalila al Hayyę – zwiększyła pewność grupy, że może ona rzucić wyzwanie Netanjahu i była autentycznie zaangażowana w zakończenie wojny w Gazie.
Sposób, w jaki Trump poradził sobie z zamachem bombowym w Katarze – w wyniku którego nie zginęli funkcjonariusze Hamasu, który był celem, w tym główny negocjator Khalil al Hayya – wzmocnił pewność grupy, że może przeciwstawić się Netanjahu i poważnie myśli o zakończeniu wojny w Gazie, powiedziało agencji Reuters dwóch urzędników.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Jak mogłoby wyglądać wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy?
Trump grozi nałożeniem dodatkowych 100% ceł na Chiny
Niemniej jednak w wywiadzie dla Sky News dr Naim powiedział również, że sir Tony Blair, który zgodnie z planem Trumpa miałby stanowić część międzynarodowego organu nadzorczego, nie będzie mile widziany.
Dr Naim powiedział, że Palestyńczycy mają „bardzo złe wspomnienia” związane z byłym brytyjskim premierem.
Po wywiadzie Hamas wydał w piątek oświadczenie, w którym potwierdził, że grupa odrzuca jakąkolwiek „zagraniczną opiekę” i podkreślił, że zarządzanie Gazą jest wewnętrzną sprawą palestyńską.