W ostatnich tygodniach batalii sądowych o mifepriston, jeden z dwóch leków stosowanych w aborcjach farmakologicznych, często nazywany „pigułką aborcyjną”, znalazł się w centrum uwagi. Środa, Federalny sąd apelacyjny orzekł, że pigułka może pozostać w sprzedaży, dopóki toczą się postępowania sądowe, choć z nowymi, surowymi ograniczeniami.
Po tym, jak Senat Florydy zatwierdził proponowany sześciotygodniowy zakaz w zeszłym tygodniu, liderka mniejszości w Senacie Florydy Lauren Book protestowała z proaborcyjnymi demonstrantami przed Kapitolem stanowym w Tallahassee. Podczas protestu demokratyczna ustawodawczyni została aresztowana wraz z prawie tuzinem innych osób i oskarżona o wtargnięcie po odmowie opuszczenia demonstracji, zgodnie z Opiekun.
„Wraz z uchwaleniem tego niebezpiecznego zakazu Republikanie postanowili zignorować prośby kobiet i lekarzy, którym powierzono opiekę nad nimi — w tym dwie matki z mojego okręgu, które zostały zmuszone do śmierci po poronieniach z powodu obowiązujących obecnie w stanie restrykcyjnych przepisów” — powiedział Book w oświadczeniu dla BuzzFeed News. „Teraz sytuacja znacznie się pogorszy. Kobiety zostały pozbawione swoich praw i dostępu do ratującej życie opieki zdrowotnej. Kobiety niewątpliwie umrą. To nie jest wolność”.
Oprócz zakazu aborcji po 6 tygodniach, ustawa przyznaje również 25 milionów dolarów rocznie na antyaborcyjne centra ciążowe. Planned Parenthood ma ostrzegał ludzi dążących do aborcji, że te ośrodki są prowadzone przez „aktywistów antyaborcyjnych, którzy mają podejrzane, szkodliwe cele, aby przestraszyć, zawstydzić lub wywrzeć presję, by powstrzymać cię od dokonania aborcji, a także aby opowiadać kłamstwa na temat aborcji, kontroli urodzeń i zdrowia seksualnego”.
„Ponieważ nie świadczą legalnej opieki medycznej, nie są związani przepisami stanowymi i federalnymi dotyczącymi prywatności” powiedział Laura Goodhue, dyrektor wykonawczy Florida Alliance of Planned Parenthood Affiliates. „Florydzi, którzy omyłkowo udali się do tych ośrodków, gdy potrzebowali pomocy, zgłaszali, że kłamano im na temat rozwoju ciąży, aby uniemożliwić im dokonanie aborcji gdzie indziej; podawano im fałszywe informacje na temat bezpieczeństwa aborcji i kontroli urodzeń; a nawet kontaktowano się z krewnymi, partnerami lub pracodawcami, aby spróbować zastraszyć ich i odwieść od dokonania aborcji”.
Przed głosowaniem Izby w czwartkowe popołudnie przedstawiciele Demokratów złożyli ponad 50 poprawekw tym dodatkowe proponowane wyjątki, a także wniosek przez przedstawicielkę stanu Ritę Harris, co wymagałoby od Departamentu Zdrowia przeprowadzania corocznego niezależnego audytu finansowego centrów kryzysowych dla kobiet w ciąży otrzymujących 25 milionów dolarów. Żadna z poprawek w Izbie uchwalono.
Zwolennicy aborcji twierdzą, że jeśli ustawa wejdzie w życie, zakaz uderzy przede wszystkim w osoby mieszkające na terenach wiejskich, osoby o niskich dochodach, osoby niepełnosprawne i osoby kolorowe.
„To prawo da rządowi jeszcze większą władzę nad autonomią cielesną Florydczyków i wszystkich mieszkańców Południa, którzy od dawna polegają na państwie jako bezpiecznej przystani w zakresie opieki reprodukcyjnej” — powiedział Diamond Delancey, kierownik programu Black Organizing Program w Planned Parenthood of South, East, and North Florida, w oświadczeniu dla BuzzFeed News. „Ten projekt ustawy miałby szczególnie niszczycielski wpływ na społeczności czarnoskórych i brązowych, które już teraz napotykają bariery w dostępie do podstawowej opieki zdrowotnej i są już prawie trzy razy bardziej narażone na śmierć podczas porodu”.
Jamarah Amani, dyrektor wykonawczy Southern Birth Justice Network, organizacji non-profit zajmującej się zdrowiem matek, powiedział w oświadczeniu dla BuzzFeed News, że „uchwalenie tego zakazu podczas Black Maternal Health Week wysyła wiadomość, że stan Floryda nie dba o zdrowie matek i rodzących”, dodając, że zakaz „podważa podstawowe prawa człowieka i godność kobiet w ciąży i ich rodzin”.
„Jako czarnoskóra kobieta, która przetrwała dziedzictwo moich przodków, którzy byli zniewoleni jako własność i zmuszani do rozmnażania się” – powiedziała Amani – „ważne jest, aby nadal odważnie mówić, że moje ciało i moje wybory należą do mnie – nie do rządu”.