Dla Władimira Putina optyka nie mogła być lepsza.
Ponad dwa i pół roku po rozpoczęciu wojny Ukrainaw tym tygodniu ściska dłoń nie tylko jednemu czy dwóm światowym przywódcom, ale ponad 20.
Xi Jinping z Chin, premier Indii Narendra Modi, nowy prezydent Iranu Masoud Pezeshkian… jest nawet Recep Tayyip Erdogan z Turcji, przywódca NATO państwo członkowskie i kraj kandydujący do UE.
Wszyscy przybyli do rosyjskiego miasta Kazań na szczyt BRICS dotyczący gospodarek wschodzących.
Jak można się było spodziewać, rosyjski prezydent był pozytywnie rozpromieniony, gdy zasiadał z różnymi głowami państw podczas serii spotkań jeden na jednego.
Przesłanie Kremla jest głośne i jasne – wysiłki Zachodu mające na celu izolację Rosji nie przyniosły skutku. Zamiast tracić przyjaciół, Moskwa ich stworzyła.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Miliony Sudańczyków wysiedlonych w wyniku wojny stoją teraz w obliczu nowej walki
Tajemnicze kule smoły wyrzucane na plaże w Sydney, zmuszają siedem do zamknięcia
„To pokazuje coś o słabości reżimu sankcji” – powiedział Sky News Mark Galeotti, główny dyrektor Mayak Intelligence.
„Istniało bardzo przesadne przekonanie, w jaki sposób Zachód może zdusić Rosję, a wiele krajów, szczerze mówiąc, nie chce brać udziału w takich grach.
„To podkreśla stopień, w jakim w tym niezwykle złożonym, wielopołączonym, nowoczesnym świecie bardzo trudno jest faktycznie odizolować jakikolwiek kraj, zwłaszcza tak duży i tak zaangażowany w światowy handel jak Rosja”.
Pierwszy szczyt BRIC odbył się w 2009 r. i uczestniczyły w nim Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. Republika Południowej Afryki dołączyła w 2010 roku, aby dodać literę S na końcu akronimu.
Przez większą część ostatniego półtorej dekady ekonomiści odrzucali tę grupę jako zupę alfabetyczną krajów – zbyt rozproszoną i zasadniczo różniącą się od siebie, aby stworzyć jakikolwiek znaczący sojusz.
Jednak w ciągu ostatnich kilku lat zyskał na znaczeniu i pozornie wpływowy.
„Potężna platforma”
Grupa rozszerzyła swoje członkostwo o Egipt, Etiopię, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Do przyłączenia się zaproszono także Arabię Saudyjską, a według Rosji do klubu chcą dołączyć dziesiątki innych krajów.
Dzieje się tak pomimo zakrojonej na szeroką skalę rosyjskiej inwazji na Ukrainę i prób Zachodu w zakresie rzucania czarów Panie Putinie jako zbrodniarz wojenny.
„Wiele krajów Globalnego Południa jest naprawdę głuchych na retorykę o łamaniu przez Rosję zasad” – powiedział Sky News Alexander Gabuev, dyrektor Carnegie Russia Eurasia Center.
„Wszystkie pytania: «A co z Irakiem?» nie kierują się względami rosyjskiej propagandy, ale autentyczną obawą, że Stany Zjednoczone nadużywają swojej roli najpotężniejszego kraju.
„Zdają sobie sprawę, że obecny porządek międzynarodowy gwarantowany przez USA tak naprawdę im nie odpowiada i nie wiedzą, jaka jest alternatywa, ale BRICS to naprawdę potężna platforma, na której można omawiać te kwestie”.
Najważniejszym punktem programu w tym tygodniu jest alternatywna platforma płatności międzynarodowych, która, jak ma nadzieję Putin, położy kres dominacji dolara i uodporni gospodarki BRICS na zachodnie sankcje.
Ponieważ pomimo wszystkich mówień o tym, że sankcje nie przynoszą pożądanego skutku, spowodowały one Rosję problemy.
Został odcięty od rynków międzynarodowych, a ostatnio kraj ten miał trudności w handlu transgranicznym, nawet z zaprzyjaźnionymi krajami, takimi jak Chiny, ponieważ jest powiązany z dolarem i istnieje groźba wtórnych sankcji ze strony USA.
Całkowicie nowy system, nieobejmujący dolara, pominąłby te problemy. Jest jednak mało prawdopodobne, że nastąpi to w tym tygodniu.
Po pierwsze, pomysł jest wciąż w powijakach. Co więcej, nie wszyscy członkowie BRICS, jak Indie i Brazylia, podzielają antyzachodnie nastroje Putina.
„Wśród tych krajów istnieją obawy dotyczące tego, jak blisko chcą Państwo zbliżyć się do Rosji lub programu, który jest postrzegany jako umożliwienie tej straszliwej wojny prowadzonej przez Rosję na Ukrainie” – powiedział Gabuev.
Brazylia i Indie nie są same. Arabię Saudyjską i Turcję również łączą silne więzi z Zachodem. Ich obecność w Kazaniu można postrzegać bardziej jako próbę rozgrywania obu stron, niż jawne wsparcie Rosji.
Ale to nie wydaje się mieć znaczenia dla mieszkańców Kazania. Większość osób, z którymi tu rozmawialiśmy, postrzega szczyt zgodnie z intencjami Kremla.
„To wspaniałe wydarzenie” – powiedziała nam Alexandra. „Myślę, że to będzie przełom i że świat stał się wielobiegunowy”.
Aleksiej to kolejny dumny ze swojego prezydenta.
„Patrzy we wszystkich kierunkach i to przynosi owoce” – powiedział. „Jeśli ktoś myśli, że jesteśmy odizolowani, to prawdopodobnie jest to tylko jego problem”.
Nie wszyscy jednak podzielają tę opinię.
Favaris wskazuje na bliższe związki Rosji z Koreą Północną: „Jeśli przyjaźnisz się z wyrzutkiem, oznacza to, że upadłeś niżej niż kiedykolwiek”.