Brytyjskich wyborców czeka stosunkowo spokojny rok 2025, po „Roku wyborów”, który przyniósł nowy rząd w Wielkiej Brytanii i poważne wstrząsy na całym świecie, w tym zwycięstwo Donalda Trumpa, który po raz drugi zostanie zainaugurowany na stanowisku prezydenta USA 20 stycznia.

Prawdopodobnie, Sir Keira Starmera nie musi chodzić do urn przez około cztery i pół roku dzięki ogromnej większości, jaką Partia Pracy zdobyła w lipcu ubiegłego roku w Izbie Gmin.

Sierpień 2029 r. to ostateczny termin następnych wyborów powszechnych w Wielkiej Brytanii, kiedy to druga administracja Trumpa będzie już nieaktualna.

Kolejne wybory do szkockiego parlamentu oraz zgromadzeń w Walii i Irlandii Północnej odbędą się dopiero 27 maja 2026 r.

Wszystko to oznacza niewielki wybór dla tych, którzy próbują poznać nastroje polityczne w Wielkiej Brytanii i znacznie większe niż zwykle skupienie się w tym roku na tej niewielkiej liczbie głosów, które mają się odbyć: radach angielskich 1 maja. Szczegółowe zrozumienie obrazu będzie trudnym zadaniem z dwóch ważnych powodów.

Porównania z ostatnimi wyborami lokalnymi w tych samych miejscach w maju 2021 r. będą trudne, ponieważ rządowa ustawa o decentralizacji języka angielskiego dała niektórym obszarom szansę na rezygnację z wyborów w tym roku, jeśli prawdopodobne jest, że staną się częścią proponowanej połączonej jednopoziomowej „ Władze strategiczne”.

Po drugie, w 2021 r. stan spornych stron był bardzo odmienny. Nie było żadnej partii Reform UK ani żadnej z jej poprzedniczek, partii Brexitu ani UKIP, o której można by mówić. Konserwatyści Borisa Johnsona byli na dobrej drodze. Torysi osiągnęli duże zyski na szczeblu rady, podczas gdy Partia Pracy, Liberalni Demokraci i Zieloni utknęli w martwym punkcie.

Od tego czasu mapa polityczna uległa przemianie. Obecnie w Westminster zasiada pięciu parlamentarzystów z ramienia reformy Wielkiej Brytanii, czterech Zielonych i rekordowa liczba 72 Liberalnych Demokratów.

Standardowe pytanie w sondażach brzmi: „Jak głosowałbyś, gdyby jutro miały się odbyć wybory powszechne?”.

Wszyscy wiemy, że przez lata takiego nie będzie.

Poza tym, jak zawsze podkreślają nękani politycy, gdy wieści są złe, nawet gdy jedna z nich miała nastąpić w 2024 r., sondaże nie odzwierciedlały dokładnie tego, co stało się z „prawdziwymi głosami w prawdziwych urnach wyborczych”.

Przeczytaj więcej ze Sky News:
Starmer składa hołd „cudownemu” bratu, który zmarł w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia
Sprawdź swoją wiedzę polityczną w quizie Politics Hub na rok 2024

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Świąteczne przesłania liderów partii

Obraz nie kibicuje ustalonym partiom

Sondaże zasadniczo wskazują na tendencję w opinii publicznej, a obraz nie napawa optymizmem partiami o ugruntowanej pozycji.

Partia Pracy i Konserwatyści idą łeb w łeb w średnim przedziale 20%, co stanowi zdumiewająco niski poziom poparcia dla któregokolwiek z nich.

Reform UK pozostaje tylko o około pięć punktów w tyle, co stanowi obecnie trzecią siłę w brytyjskiej polityce i znacznie przewyższa ich 14% w wyborach powszechnych.

Liberalni Demokraci z około 12% i Zieloni z 6% mniej więcej utrzymują swój udział w głosowaniu.

Premier Sir Keir Starmer opuszcza Downing Street 10 w Londynie, aby wziąć udział w pytaniach premiera w izbach parlamentu. Data zdjęcia: środa 18 grudnia 2024 r. PA Fot. Zobacz historię PA POLITYKA PMQ. Źródło zdjęcia powinno brzmieć: James Manning/PA Wire
Obraz:
Sir Keira Starmera. Zdjęcie: PA

Czy Reform i Farage mogą utrzymać dynamikę?

Najważniejszym pytaniem w wyborach samorządowych w 2025 r. jest to, czy Reform UK i jej lider Nigela Farage’a mogą utrzymać dynamikę.

Na pierwszy rzut oka impreza wydaje się być dobrze przygotowana, aby zrobić furorę. Ponieważ zaczyna od zera – wszelkie zdobyte mandaty w radach będą się liczyły jako zyski.

Reform UK przeprowadziła reorganizację od czasu wyborów powszechnych i obecnie próbuje ustanowić konkurencyjne, oddolne działanie.

Farage przemawia podczas wydarzenia związanego z kampanią Trumpa w Arizonie w 2020 r. Zdjęcie: Reuters
Obraz:
Nigel Farage przemawia podczas wydarzenia związanego z kampanią Donalda Trumpa w Arizonie w 2020 r. Zdjęcie: Reuters

Wydaje się, że finansowanie nie stanowi problemu. Zia Yusuf, multimilioner i były bankier Goldman Sachs, objął stanowisko przewodniczącego partii.

Magnat nieruchomości Nick Candy, nowy skarbnik Reform UK, był w grupie, która spotkała się z Elonem Muskiem w siedzibie Trumpa w Mar-e-Largo. Następnie Farage zbagatelizował doniesienia, że ​​Musk może być gotowy przekazać swojej partii nawet 100 milionów dolarów (79 milionów funtów).

Nigel Farage i skarbnik Reform UK Nick Candy z Elonem Muskiem. Zdjęcie: PA
Obraz:
Nigel Farage i skarbnik Reform UK Nick Candy z Elonem Muskiem. Zdjęcie: PA

Reforma dzieli głosy prawicy

W ubiegłym tygodniu Reform UK twierdziła, że ​​tak zarejestrowanych kilka tysięcy członków więcej, niż podaje oficjalna liczba Partii Konserwatywnej z 131 680 – licznik na ich oficjalnej stronie internetowej odlicza.

Partia obecnie dzieli głosy na prawicę centroprawicową, a jej głównym celem jest Partia Konserwatywna. Dobry występ torysów w tych obszarach ostatnim razem sprawia, że ​​wyglądają na bardzo bezbronnych.

W 2021 roku konserwatyści przejęli kontrolę nad 19 z 21 rad powiatów i 7 z 13 organów jednolitych. W kolejnych wyborach lokalnych w innych obszarach konserwatyści ponieśli ciężkie straty, co oznacza, że ​​ogólnie rzecz biorąc, pod względem ogólnej liczby radnych wyprzedzają Partię Pracy. W tym roku torysi bronią ostatniego jeszcze szczytu wyborczego.

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

„Coś niezwykłego” w pokoleniu Z

Torysi nie wiedzą, czy walczyć, czy pogodzić się z reformą

Farage jest wybitnym mówcą aktywnym w brytyjskiej polityce, który często wykorzystywał wybory poza Westminster do wywarcia presji na rząd Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w wyborach europejskich w 2014 i 2019 r., kiedy dobre wyniki w pierwszej kolejności skłoniły konserwatystów do referendum w sprawie członkostwa w UE i potem do twardego brexitu.

Konserwatyści nie wiedzą, czy walczyć, czy próbować dostosować się do reformy Wielkiej Brytanii.

Jeśli reforma uderzy ich w tegoroczne wybory do rad, może to oznaczać koniec Chemia Badenocha przywództwo. Można sobie wyobrazić, że w dłuższej perspektywie reforma wyprze konserwatystów – lub przejmie ich w drodze fuzji – jako główną siłę polityczną prawicy w brytyjskiej polityce.

Lider Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch przemawia na konferencji Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI). Zdjęcie: PA
Obraz:
Kemi Badenocha. Zdjęcie: PA


Reforma skierowana także do wyborców Partii Pracy

Istnieje również zagrożenie dla Partii Pracy wynikające z reformy Wielkiej Brytanii.

Jak dotąd Partia Pracy zdominowała nowe strategiczne burmistrzostwa i połączone władze w Anglii. Obecnie wystawiają wszystkich czterech do wyborów w maju 2025 r.: w zachodniej Anglii, Cambridgeshire, Doncaster i North Tyneside. W tym roku wybierani są jeszcze dwaj burmistrzowie w Greater Lincolnshire oraz Hull i East Yorkshire.

Choć społecznie prawicowa, Reform UK dostosowuje swój przekaz gospodarczy do mniej zamożnych, w tym do ludności z tzw. „Czerwonego Muru”, zdeindustrializowanych obszarów kraju, które niegdyś były bezpiecznymi okręgami wyborczymi Partii Pracy. Na przykład Dame Andrea Jenkyns, była posłanka i minister Partii Konserwatywnej, jest obecnie kandydatką Reform na nowego burmistrza Greater Lincolnshire.

W przeciwieństwie do dwóch głównych partii, Reforma ma prostą politykę wobec zagrożonej huty Scunthorpe – znacjonalizować ją. Ma to oczywisty urok, chociaż nie ma szans, aby Dama Andrea mogła go wprowadzić.

Rozczarowanie dla Farage’a nie oznaczałoby końca powstania

Wyborcy są bardziej skłonni do głosowania sercem, gdy nie chodzi o rząd krajowy. Jednym z koszmarów Sir Keira musi być to, że decentralizacja, którą ten rząd szerzy w całej Anglii, zaczyna nabierać kolorów innych niż czerwony.

Niewykluczone, że wyniki tegorocznych wyborów do rad samorządowych będą dla partii Farage’a poważnym rozczarowaniem. Jeśli tak się stanie, nie będzie to koniec powstania. Reform UK już planuje wyrządzić szkody zarówno konserwatystom, Partii Pracy, jak i SNP podczas kolejnej serii wyborów poza Westminsterem, które odbędą się w 2027 r. w Szkocji i Walii.

Stosunkowo niewielkie wybory w 2025 r. będą miały poważne konsekwencje polityczne przynajmniej dla Farage’a, pani Badenoch i Partii Konserwatywnej.

Source link