Azerbejdżan musi zwiększyć produkcję gazu ze względu na „zobowiązania” mające na celu zaspokojenie zapotrzebowania UE, jak zasugerował jego kluczowy urzędnik, przygotowując się do rozpoczęcia rozmów klimatycznych podczas COP29 w Baku.
W ekskluzywnym wywiadzie dla Sky News główny negocjator Yalchin Rafiyev starał się rozwiać ciemne chmury zbierające się nad krytycznymi rozmowami ONZ, które rozpoczynają się w poniedziałek.
Rozprzestrzeniła się obawa, że po ponownym wyborze sceptyka klimatycznego w i tak już niepewnych negocjacjach będzie trudno osiągnąć postęp Donalda Trumpaskandal wokół jednego z kolegów Rafijewa i wiadomość, że wielu przywódców UE nie weźmie udziału w rozmowach w Baku.
Rafijew twierdzi jednak, że pozostaje „optymistą” co do wyzwań stojących przed COP29, w tym zwycięstwa Trumpa w wyborach w USA.
Zapytany, czy prezydent-elekt to zła wiadomość dla działań klimatycznych, odpowiedział: „Nie powiedziałbym tak”. Dodał, że od czasu wyborów spotykał się już z amerykańskimi odpowiednikami i nadal są oni „konstruktywni”.
„Każdy rozumie znaczenie”
Wielu przywódców UE będzie również nieobecnych na rozmowach klimatycznych w Baku, ponieważ będą walczyć z zawirowaniami politycznymi w kraju.
Olafa Scholza Niemiecki rząd jest w rozsypceholenderski premier zajmuje się przemocą w piłce nożnej, a przewodnicząca Komisji Unii Europejskiej Ursula von der Leyen przygotowuje się do drugiej kadencji.
COP29 odbywa się w momencie, gdy zaangażowanie UE ma większe znaczenie niż kiedykolwiek, tak jak powinien mieć to miejsce szczyt zgodzić się na utworzenie nowego, dużego funduszu klimatycznego dla krajów rozwijających się, a bogate kraje europejskie są łącznie największymi darczyńcami.
„Oczywiście ważne jest zaangażowanie polityczne na wysokim szczeblu” – powiedział Rafijew. Podkreślił jednak, że i tak będą reprezentowani przez swoje zespoły.
„Każdy rozumie znaczenie (zawarcia) umowy” – dodał.
„Zobowiązania klientów” winne produkcji gazu
Rafijew zasugerował również, że niektóre z tych samych krajów europejskich uzależniają Azerbejdżan od gazu.
Zapytany, czy plany jego kraju dotyczące zwiększenia produkcji gazu o 30% są zgodne z jego rolą lidera klimatycznego, odpowiedział, że jest do tego zobowiązany „zobowiązaniami wobec naszych klientów” i „otaczającym nas kontekstem geopolitycznym”.
Po tym, jak UE zdecydowała się porzucić rosyjskie paliwa kopalne w odwecie za inwazję na Ukrainę, zwrócono się ku bogatemu w gaz Azerbejdżanowi, aby wypełnić tę lukę.
Naukowcy twierdzą jednak, że żadne nowe projekty dotyczące paliw kopalnych nie będą mogły zostać zrealizowane, jeśli świat ma ograniczyć ocieplenie do 1,5°C, jak uzgodniono w porozumieniu paryskim.
Planeta zmierza teraz w stronę co najmniej 2,6°C ciepła powyżej poziomu przedindustrialnego.
Więcej o COP29:
Stan naftowy twierdzi, że jest „idealny” do rozmów klimatycznych
Czy inne kraje pójdą za polityką energetyczną Trumpa?
Wszechmocna walka o pieniądze klimatyczne
Azerbejdżan broni własnych planów klimatycznych
Przygotowując się do poprowadzenia 200 krajów przez dwa tygodnie trudnych negocjacji, Azerbejdżan poddano analizie swoje własne kompetencje klimatyczne.
Kraj pozyskuje zaledwie 1,5% swojej energii z czystych źródeł – chociaż dąży do uzyskania 30% – a jego plan klimatyczny otrzymał najniższą możliwą ocenę „krytycznie niewystarczający” w niezależnym projekcie naukowym Climate Action Tracker.
Rafijew odrzucił krytykę, że Azerbejdżan nie robi wystarczająco dużo jako gospodarz COP.
„Z całym szacunkiem nie zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że jest to niewystarczające” – powiedział, obiecując wkrótce nowy plan klimatyczny.
Nie zdecydowałby się jednak na publikację takiego dokumentu podczas COP29.
Skandal na szczycie został zbagatelizowany
Rafijew przerwał także milczenie zespołu COP29 w sprawie skandalu, który miał miejsce w tym tygodniu. Elnur Sołtanow, dyrektor naczelny szczytu, został przyłapany na tajnym filmowaniu, najwyraźniej wykorzystując swoją rolę do zachwalania umów gazowych i ekologicznych projektów.
„Nie komentowałbym żadnych doniesień mediów. Jesteśmy tutaj, aby omówić ważne spotkanie klimatyczne” – powiedział.
Ale czy to jeszcze bardziej utrudni mu życie w negocjacjach? Rafijew nalegał, aby tego nie robić.
„Nie” – powiedział. „Kontynuujemy proces negocjacji w ten sam sposób. Spotykam się ze wszystkimi”.
Jeśli chodzi o brakujące porozumienie pokojowe z Armenią, Rafijew, który jest także wiceministrem spraw zagranicznych, powiedział, że jest ono „bardzo bliskie”.