Emmanuel Macron był w swoim żywiołku. Podróż po głównej sali ONZ, przytulając innych przywódców przed zabraniem na podium.
Był tutaj, aby stworzyć historię. Francja, kraj, który wyrzeźbił Bliski Wschód ponad sto lat temu wraz z Wielką Brytanią, w końcu dając Palestyńczykom to, co według nich jest już dawno spóźnione.
Tak się stało: Francja rozpoznaje palestyńskie
Yvette Cooper była świadkiem, jak wydarzenie patrzy. Jej premier, Sir Keir Starmer, zrobiłem to samo w weekend. Preferując takie święte otoczenie, pobił do niego Francuzów o jeden dzień.
„Pokój jest znacznie bardziej wymagający, znacznie trudniejszy niż wszystkie wojny”, powiedział Macron, „ale nadszedł czas”.
Były okrzyki, gdy rozpoznał stan Palestyny.
Czas na co? To na pewno nie dla pokoju. Wojna w Gazie szaleje, a Zachodni Brzeg daje się przemoc osadnicza wobec Palestyńczyków.
Francuzi i Brytyjczycy uważają, że Izrael aktywnie pracuje przeciwko możliwości państwa palestyńskiego. Ataki na Palestyńczyków, drgawki lądowe, nieustępliwe tempo budowy osadnictwa kończą szanse dwupaństwowego rozwiązania konfliktu, więc czas na jednostronne działania, w które wierzą.
Bez horyzontu własnego stanu Palestyńczycy będą uciekać się do coraz bardziej ekstremalnych środków.
Izraelczycy twierdzą, że zrobili to już 7 października, a ten ruch nagradza tylko niegodziwy ekstremizm Hamasu.
Ale rząd Netanjahu niezaprzeczalnie starał się podzielić i osłabić Palestyńczyków i zawsze sprzeciwił się państwu palestyńskiemu.
Izrael nadal ma poparcie Donalda Trumpa, ale sondaże opinii sugerują, że nawet w Ameryce nastroje publiczne poruszają się przeciwko nim. Ta zmiana będzie trudna do odwrócenia.
Czytaj więcej:
Czy Trump wymusi rękę Netanjahu?
Ponad trzy czwarte narodów członkowskich ONZ uznaje teraz stan Palestyny, czterech na pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa.
Ten ruch jest niezwykle problematyczny. Gdzie dokładnie jest państwo, jakie są jego granice, czy będzie on teraz uważał za swoich ekstremistów, kim dokładnie jest jego rząd?
Ale coraz więcej krajów uważa, że to musiało się zdarzyć. To pozostawia Izrael coraz bardziej wykluczony, a dla małego kraju w trudnej okolicy nie jest dobrym miejscem, jakkolwiek silne jest to militarnie.