Izrael podał nazwiska czterech nastoletnich ofiar ataku dronem Hezbollahu na bazę wojskową – według doniesień co najmniej 23 osoby zginęły w ataku na centralną szkołę w Gazie.
Lokalne szpitale podały, że szkoła w Nuseirat zapewniała schronienie osobom wysiedlonym w wyniku wojny, gdy w niedzielę wieczorem do niej doszło.
Izrael nie komentowała, lecz regularnie oskarża agentów Hamasu o ukrywanie się w budynkach szkolnych – twierdzi grupa zaprzecza.
Bliski Wschód – najnowsze aktualizacje
Tymczasem izraelska armia podała nazwiska czterech żołnierzy zabitych w niedzielnym ataku dronów na bazę wojskową w mieście Binyamina.
Według doniesień uderzył w stołówkę, kiedy była pełna w porze kolacji, a według pogotowia ratunkowego 61 osób zostało rannych.
Siły Obronne Izraela podały, że wszyscy zabici żołnierze mieli 19 lat.
Nazwał ich sierżant Omri Tamari, sierżant Yosef Hieb, sierżant Yoav Agmon i sierżant Alon Amitay.
Hezbollah – uznana za grupę terrorystyczną przez kraje, w tym USA i Wielką Brytanię – stwierdziła, że jest to odwet za izraelski atak, w którym w czwartek zginęły 22 osoby w stolicy Libanu, Bejrucie.
Twierdziła, że niedzielny atak został zaplanowany tak, aby ominąć obronę powietrzną i brały w nim udział „eskadry” dronów.
Atak nastąpił tego samego dnia, w którym Stany Zjednoczone oświadczyły, że wyślą do Izraela nowy system obrony powietrznej wraz z żołnierzami, którzy będą go obsługiwać.
Izrael próbuje krytycznie osłabić Hezbollah, aby dziesiątki tysięcy jego obywateli zagrożonych atakami rakietowymi mogło wrócić do domów w pobliżu granicy.
W jej ofensywie zginęło wielu kluczowych dowódców, w tym przywódca grupy, ale od czasu rozpoczęcia nalotów i ograniczonej inwazji naziemnej wielu cywilów zginęło i straciło domy.
Trwa również spór dotyczący sił pokojowych ONZ Liban po tym, jak w ostatnich dniach pięciu zostało rannych w wyniku izraelskich ataków, które uderzyły w ich pozycje.
W niedzielę ONZ stwierdziła, że doszło do „kolejnego rażącego naruszenia prawa międzynarodowego”, kiedy izraelskie czołgi siłą wjechały w bramy jednej z pozycji, zniszczyły główną bramę i wystrzeliły naboje dymne.
Przeczytaj więcej:
Atak dronów Hezbollahu głęboko niepokoi Izrael
Izraelski atak na irańskie bazy naftowe może mieć ogromne konsekwencje
Izraelska armia podała, że czołg próbujący ewakuować rannych żołnierzy wycofał się pod ostrzałem na placówkę ONZ, a dla zapewnienia osłony użyto zasłony dymnej.
Oświadczył, że stara się utrzymywać stały kontakt z siłami pokojowymi ONZ w regionie, znanymi jako UNIFIL.
W niedzielnym nagraniu wideo izraelski premier Benjamina Netanjahu oświadczył, że żałuje tych incydentów, ale oskarżył siły pokojowe o „dostarczanie ludzkiej tarczy” Hezbollahowi i namawiał ich do ewakuacji.
Ponieważ sytuacja w regionie jest już krytyczna, Izrael nadal musi brać odwet Iran za atak rakietowy przeprowadzony stamtąd na początku tego miesiąca – z obawą, że może on wycelować w krajowe zakłady naftowe.