Podobnie jak zawsze czyniła to królowa Elżbieta II, król Karol spędzi Dzień Wstąpienia na tron w gronie najbliższych, wybierając się do kościoła na modlitwę i refleksję, a jednocześnie przypadającą w tym samym dniu drugą rocznicę śmierci jego matki.
To dzień kontemplacji. A tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę rok, który przeżyli członkowie rodziny królewskiej, i pytania o to, co przyniesie reszta 2024 roku.
Drugi rok ery karolińskiej miał być rokiem możliwości.
Pałac lubi robić takie rzeczy subtelnie, ale z koronacja zrobione, pamiętnik stał się jaśniejszy i nowy monarcha zaczął naprawdę pokazywać, co chce osiągnąć przez swoje panowanie.
Zamiast tego był to rok, w którym jego bardzo zwyczajne fizyczne słabości znalazły się w centrum uwagi wszystkich, a nie jego kwalifikacje jako stosunkowo nowego szefa państwa, ponieważ chciał, abyśmy wiedzieli, że on również padł ofiarą nieselektywna natura raka.
Pałac nie chce powiedzieć, ile z jego pamiętnika trzeba było zmienić lub anulować, otrzymałem jedynie ironiczną odpowiedź, że „pod względem logistycznym było to trudne”.
I to nie jest zaskakujące, gdy masz takiego mężczyznę Król Karolktórego własna żona, Królowa Camillapublicznie nazywa pracoholikiem.
Pewna osoba, która go dobrze zna, powiedziała mi, że „nie do pomyślenia było, aby po prostu leżał w łóżku z książką”, gdy lekarze doradzili mu, aby powstrzymał się od wystąpień publicznych po postawieniu diagnozy.
„Gospodarstwo domowe by za to zapłaciło” – powiedzieli, ponieważ w międzyczasie miałby więcej czasu na przemyślenie sprawy i powiedzenie im, co powinni zrobić.
Czytaj więcej:
Książę William pokazuje swój zarost
Król mianuje pierwszego Mistrza Muzyki
Banknoty z wizerunkiem króla Karola sprzedają się za ponad 11-krotność wartości nominalnej
Mówiono mi, że odczuwał frustrację, gdy na początku powiedziano mu, że nie będzie mógł uczestniczyć w wystąpieniach publicznych, w których czuje się najlepiej.
Później jednak, choć starał się nie sprzeciwiać ani nie łamać zaleceń lekarzy, szybko przyzwyczaił się do tego, jak plan leczenia wpływa na niego z tygodnia na tydzień i w zasadzie wymyślił, jak mógłby wrócić do częstszych wizyt.
„Odzyskał swoją moc, a nawet więcej” – tak mi to opisano.
Już wkrótce pałac ujawni szczegóły tego, co jak mi powiedziano, jest „napiętym harmonogramem” zbliżającej się podróży królewskiej do Australii i Samoa na spotkanie szefów rządów Wspólnoty Narodów.
Niektórzy wątpili, czy będzie w stanie w pełni wyzdrowieć, by wziąć udział w tej trasie, ale był to kolejny dowód jego determinacji, by kontynuować podróż. W dużej mierze pomogło mu w tym to, że poczuł się znacząco „podniesiony na duchu” dzięki troskliwej reakcji opinii publicznej na jego diagnozę i dzięki jego decyzji, by tak otwarcie o tym mówić.
Nie były to zmarnowane 12 miesięcy. Niektórzy powiedzieliby, że widzieliśmy go więcej, niż przewidywaliśmy na początku roku.
Pod koniec 2023 roku odbyło się wiele podróży zagranicznych, przemawiał na COP28 a ostatnio zorganizował spotkanie w St James’s Palace z udziałem młodzieży i premiera, aby porozmawiać o przestępstwach z użyciem noża.
Nie zrezygnował całkowicie z działalności charytatywnej, którą założył jako następca, i nadal potrafił wykazać się zaangażowaniem w cztery filary swojej działalności filantropijnej: społeczność, dobro wspólne, klimat i kultura.
Nieuchronnie piąte C, rak, również pojawiło się szeroko i nadal będzie to obszar, w którym będzie chciał osobiście rzucić światło.
Jego leczenie wciąż trwa, jednak w pałacu panuje przekonanie, że król „odnalazł szansę w niepowodzeniach”. Choć jego skrzydła zostały tymczasowo podcięte, wkracza on w trzeci rok swojego panowania, a osoby, które z nim pracowały, twierdzą, że „jego zaangażowanie w służbę publiczną zawsze będzie najważniejsze”, bez względu na to, z jakimi osobistymi wyzwaniami będzie się musiał zmierzyć.