Rozpoczął się kontrowersyjny sezon polowań na delfiny w Japonii, mimo sprzeciwu ze strony całego świata.
Polowanie, które rozpoczęło się w zeszłym tygodniu i potrwa około sześciu miesięcy u wybrzeży Taiji w prefekturze Wakayama, może zakończyć się zabiciem setek delfinów na mięso lub wzięciem ich do niewoli.
Chociaż obrońcy tej tradycji już wcześniej twierdzili, że nie różni się ona niczym od znacznie większej liczby zabijanych krów, świń i owiec na Zachodzie, krytyka nie ustaje.
Kalifornijska organizacja non-profit Dolphin Project twierdzi, że masowe polowania na jakiekolwiek gatunki są „problematyczne ze względu na ochronę środowiska”.
„Ekosystem oceaniczny to starannie zrównoważona sieć symbiotycznego życia; usunięcie dużej liczby drapieżników szczytowych, takich jak delfiny, może zaburzyć tę równowagę i wpłynąć na ogólne zdrowie środowiska morskiego” – stwierdza grupa na swojej stronie internetowej.
„W przeciwieństwie do ryb delfiny są ssakami i rozmnażają się powoli, co utrudnia odbudowę populacji”.
Brytyjska organizacja charytatywna Whale and Dolphin Conservation (WDC) twierdzi, że myśliwi uderzają w metalowe słupy, aby stworzyć „podwodną kurtynę hałasu” i zdezorientować delfiny.
Następnie zwierzęta te są odprowadzane na brzeg, gdzie niektóre są zabijane lub zabierane do delfinarium, aby „za kolację mogły wykonywać sztuczki”.
Czytaj więcej:
„Samotny” delfin stoi za atakami na ludzi
Aktywista antywielorybniczy aresztowany na Grenlandii
„Niektóre z nich, zazwyczaj młode i cielęta, mogą zostać wypuszczone z powrotem do oceanu, same, przestraszone i zestresowane” – stwierdza WDC.
Według szacunków Dolphin Project w ubiegłym roku zabito lub schwytano około 415 delfinów, co stanowi liczbę znacznie mniejszą od kwoty 1824 ustalonej przez Japońską Agencję Rybołówstwa.
Japonia spotkała się z krytyką w 2019 r. po wycofaniu się z Międzynarodowej Komisji Wielorybnictwa, która zakończyła 30-letnie „badania wielorybnicze” – uznane za przykrywkę dla komercyjnych polowań zakazanych przez komisję w 1988 r.
Polowanie na delfiny było wcześniej przedmiotem międzynarodowych kontrowersji po Ambasador USA w Japonii napisał na Twitterze o jej „nieludzkim” zachowaniu w 2014 roku.
Wówczas przedstawiciel przemysłu rybnego, który poprosił o zachowanie anonimowości, powiedział agencji informacyjnej AFP, że świat zewnętrzny nie ma prawa ingerować w japońskie tradycje.
Wydarzenie to przyciągnęło uwagę całego świata także w 2010 r., kiedy stało się tematem Nagrodzony Oscarem film dokumentalny The Cove.