Luigi Mangione, mężczyzna oskarżony o zastrzelenie szefa UnitedHealthcare Briana Thompsona, przybył do Nowego Jorku, gdzie usłyszał nowe zarzuty.
26-latek został przewieziony na Manhattan samolotem i helikopterem po tym, jak zgodził się na ekstradycję z Pensylwanii, gdzie został aresztowany w zeszłym tygodniu po pięciu dniach ucieczki.
Teraz grozi mu nowy zarzut federalny w związku z tzw zastrzelenie ojca dwójki dzieci, Briana Thompsona przed hotelem Hilton na Manhattanie 4 grudnia.
Dodatkowe zarzuty obejmują morderstwo z użyciem broni palnej, dwa zarzuty prześladowania i dodatkowe przestępstwo związane z bronią palną.
Zarzut morderstwa z użyciem broni palnej może skutkować karą śmierci, jeśli zostanie skazany, ale prokuratorzy nie powiedzieli, czy będą egzekwować taką karę.
Mangione zrzekł się prawa do rozprawy ekstradycyjnej przed sądem hrabstwa Blair w Pensylwanii i natychmiast został przekazany co najmniej kilkunastu funkcjonariuszom nowojorskiej policji (NYPD).
Policja nowojorska szybko zaprowadziła go do czekającego SUV-a, a następnie wsiadł do małego samolotu lecącego do Nowego Jorku.
Mangione został aresztowany 9 grudnia po tym, jak zauważono go w McDonaldzie oskarżony o morderstwo następnego dnia.
18 grudnia postawiono mu zarzut morderstwa jako akt terroryzmu. Jeśli zostanie skazany, może mu grozić dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Dziś lub jutro może stawić się w sądzie stanu Nowy Jork w celu przedstawienia zarzutów.
Wcześniej informowano o Sky News jak z dokumentów sądowych wynika, że Mangione zaczął się trząść, gdy funkcjonariusze zapytali, czy był ostatnio w Nowym Jorku.
👉 Słuchaj Sky News Daily w aplikacji do podcastów 👈
Po aresztowaniu władze podały, że Mangione miał przy sobie broń, której użyto do zabicia Thompsona, paszport, fałszywy dowód osobisty oraz około 10 000 dolarów w amerykańskiej i obcej walucie.
Jak wynika z biuletynu organów ścigania uzyskanego w zeszłym tygodniu przez dziennik The Associated Press, Mangione, absolwentka informatyki, pochodząca ze wpływowej rodziny ze stanu Maryland, miała przy sobie odręczny list, w którym nazwał firmy ubezpieczeniowe „pasożytniczymi” i skarżył się na chciwość korporacji.
W Pensylwanii Mangione został oskarżony o fałszerstwo i nielegalne posiadanie broni bez pozwolenia.