Melania Trump oskarżyła Demokratów i media głównego nurtu o „podsycanie toksycznej atmosfery” i wzmacnianie pozycji tych, którzy „chcą wyrządzić krzywdę” jej mężowi.
W swoim pierwszym wywiadzie od ponad dwóch lat była pierwsza dama powiedziała, że ocalenie męża po dwóch zamachach na jego życie uważa za „cuda”, po czym wezwała media i opozycję, aby zaprzestały dzwonienia Donalda Trumpa „zagrożeniem dla demokracji”.
Powiedziała: „Czy to naprawdę szokujące, że cała ta rażąca przemoc skierowana jest przeciwko mojemu mężowi? Szczególnie, że słyszymy, jak przywódcy partii opozycyjnej i media głównego nurtu piętnują go jako zagrożenie dla demokracji i obrzucają go okropnymi wyzwiskami?
„To musi się skończyć”.
Po pierwszej próbie zamachu, która miała miejsce w lipcu na wiecu w Butler w Pensylwanii, Trump oświadczyła, że o strzelaninie powiadomił ją członek personelu.
Powiedziała, że była w Nowym Jorku, kiedy na początku tego miesiąca miała miejsce druga próba ataku na pole golfowe Trumpa na Florydzie, i mogła oglądać relacje telewizyjne z miejsca zdarzenia.
„Chłopaki, którzy z nim byli, byli fantastyczni. Myślę, że oba te wydarzenia były naprawdę cudami” – powiedziała o swoim mężu, który przeżył obie próby zamachu.
„Myślę, że coś nad nim czuwało… To prawie tak, jakby (kraj) naprawdę go potrzebował”.
Nagrany wcześniej wywiad dla Fox News ukazał się po tym, jak była pierwsza dama była w dużej mierze nieobecna na szlaku kampanii i złamała normy, nie wypowiadając się podczas wydarzenia. Narodowa Konwencja Republikanów.
Podczas jednego z nielicznych spotkań związanych z kandydaturą jej męża do Białego Domu pani Trump opublikowała X dni po pierwszej próbie zamachu na życie Trumpa, w którym nawoływała ludzi, aby „wyjrzeli poza” politykę.
„Wszyscy jesteśmy ludźmi i zasadniczo, instynktownie, chcemy sobie pomagać” – stwierdziła w oświadczeniu z 14 lipca.
„Pamiętajmy, że kiedy nadejdzie czas, aby spojrzeć poza lewą i prawą stronę, poza czerwień i błękit, wszyscy pochodzimy z rodzin, których pasją jest wspólna walka o lepsze życie, póki tu jesteśmy, w tej ziemskiej rzeczywistości .”
Mając „grubą skórę” i nie mając więcej dzieci
Promując jednocześnie jej nowość pamiętnik zatytułowanyktórego premiera zaplanowana jest na 8 października, pani Trump powiedziała w wywiadzie, że praca w branży modowej przygotowała ją do roli pierwszej damy.
„Branża modowa jest pełna blasku, ale jednocześnie bardzo trudna” – powiedziała.
„Wszyscy cię osądzają… więc to też może być podły świat… nic nie przygotowało mnie do tego świata lepiej niż moda. Daje grubą skórę”.
Urodzona w Słowenii była modelka poznała Trumpa w 1998 r., a w 2005 r. pobrali się. Rok później urodził się ich syn Barron.
Przeczytaj więcej:
Spotkanie Sir Keira Starmera z Donaldem Trumpem
Jak religia wpłynie na wybory w USA?
Harris celuje w Putina wraz z Zełenskim
Na pytanie gospodarza programu Fox & Friends, Ainsleya Earhardta, czy ona i jej mąż kiedykolwiek rozmawiali o powiększeniu rodziny, była pierwsza dama ujawniła, że republikańska kandydatka na prezydenta próbowała ją przekonać, aby miała więcej dzieci.
„Zawsze radziłam sobie z jednym” – powiedziała. „A Donald zachęcał, żeby mieć więcej. A ja powiedziałam, że zupełnie mi to odpowiada, ponieważ to bardzo pracowite życie, a wiem, jak bardzo jest zajęty. I ja za wszystko odpowiadam.
„Więc dlatego jest po prostu idealny”.