Mężczyzna oskarżony o spalenie kobiety w nowojorskim metrze został oskarżony o morderstwo i podpalenie.
Sebastian Zapeta jest oskarżony o podpalenie śpiącej kobiety a następnie podsyciła płomienie koszulą, co spowodowało, że została pochłonięta przez ogień.
Rzekomo siedział na peronie stacji Coney Island na Brooklynie, naprzeciwko zatrzymanego pociągu i patrzył, jak płonie żywcem.
Władze nadal pracują nad identyfikacją ofiary.
Zapeta, lat 33, została oskarżona o jedno morderstwo pierwszego stopnia, dwa o morderstwo drugiego stopnia i jedno o podpalenie pierwszego stopnia.
Po krótkiej rozprawie, podczas której ogłoszono akt oskarżenia, prokurator okręgowy w Brooklynie Eric Gonzalez powiedział: „To był złośliwy czyn. Śpiąca, bezbronna kobieta w naszym metrze”.
Gonzalez powiedział, że policja i lekarze sądowi wykorzystują odciski palców i zaawansowane techniki DNA, aby zidentyfikować ofiarę, a jednocześnie odtwarzają jej kroki przed morderstwem.
„Nasze serca kierują się nie tylko ku tej ofierze, ale wiemy, że istnieje rodzina” – powiedział. „To, że wydaje się, że ktoś żył w sytuacji bezdomności, nie oznacza, że rodzina nie będzie zdruzgotana tragicznym sposobem, w jaki straciła życie”.
Byłeś uzależniony początkowo oskarżony o morderstwo i podpalenie w skardze kryminalnej z początku tego tygodnia.
Takie zgłoszenia są często pierwszym krokiem w procesie karnym, ponieważ wszystkie sprawy o przestępstwa w Nowym Jorku wymagają wniesienia aktu oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych, aby rozpocząć proces, chyba że oskarżony zrzeknie się tego wymogu.
Zapeta nie był obecny na rozprawie. Najpoważniejszy zarzut, jaki mu postawiono, grozi maksymalną karą dożywocia bez możliwości wcześniejszego zwolnienia, a akt oskarżenia zostanie ujawniony 7 stycznia.
Więcej wiadomości z USA:
Dostawca pizzy dźgnął ciężarną klientkę
Sędzia ostrzega prawnika Jaya-Z w związku ze sprawą o gwałt
Zapeta jest Gwatemalczykiem, który przybył do USA nielegalnie po deportacji w 2018 r. – twierdzą urzędnicy.
Został zatrzymany w zeszłą niedzielę po tym, jak troje dzieci zadzwoniło pod numer 911, gdy rozpoznały go na zdjęciu udostępnionym przez policję.
Podczas przesłuchania prokuratorzy twierdzą, że twierdził, że nie wie, co się stało, i zauważył, że spożywa alkohol, ale przedstawił się na zdjęciach i filmach przedstawiających rozpalanie ognia.