Minister spraw wewnętrznych ma zamiar przedstawić gruntowne reformy mające na celu walkę z nielegalną imigracją, rozważając potencjalne zmiany w prawie dotyczącym praw człowieka.
W poniedziałek Shabana Mahmood ogłosi szereg środków ułatwiających usuwanie i deportację nielegalnych migrantów oraz ograniczających „czynniki przyciągające”, które czynią Wielką Brytanię atrakcyjną dla osób ubiegających się o azyl.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że będą to „najbardziej radykalne reformy mające na celu walkę z nielegalną migracją we współczesnych czasach”.
Mówi się, że wierzy, że „nadmierna hojność i łatwość pozostania” w Wielkiej Brytanii w połączeniu z barierami systemowymi niezwykle utrudniają deportacje, donosi „The Times”.
Rozumie się, że wiele ze zmian, które ma zaproponować minister spraw wewnętrznych, będzie wzorowanych systemu duńskiegona mocy którego 95% osób, które nie ubiegały się o azyl, zostaje deportowanych.
Dania ma bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące łączenia rodzin i ogranicza niektórych uchodźców do tymczasowego pobytu.
Przeczytaj więcej: Czy duński model może uratować bekon Partii Pracy?
Mahmood rozważa także reformę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i prawa dotyczącego praw człowieka, aby „położyć kres nadużyciom systemu, które prowadzą do nieuzasadnionych roszczeń o opóźnienie lub wstrzymanie deportacji” – podało źródło Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Reforma współczesnych przepisów dotyczących niewolnictwa będzie wymagać od migrantów składania oświadczenia, że padli ofiarą od razu po przybyciu do Wielkiej Brytanii, zamiast pozwalać im na nieoczekiwane podnoszenie tego faktu w późniejszym czasie, co skutkuje opóźnieniami w deportacjach, podaje The Telegraph.
Gazeta podaje, że zwiększy się także liczba przestępstw kwalifikujących zagranicznych przestępców do automatycznego wydalenia.
Oczekuje się, że sędziowie będą musieli priorytetowo traktować bezpieczeństwo publiczne przed roszczeniami migrantów, że deportacja naruszy ich prawa rodzinne lub narazi ich na „nieludzkie” traktowanie w przypadku powrotu do kraju ojczystego.
Wzrosła deportacja, ale także liczba przepraw łodziowych
Przed ogłoszeniami w przyszłym tygodniu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało nowe dane wskazujące, że od czasu dojścia Partii Pracy do władzy wydalono z Wielkiej Brytanii 48 560 osób.
Liczba ta, obejmująca osoby, którym nie udało się ubiegać o azyl, zagranicznych przestępców i inne osoby nieposiadające prawa pobytu w Wielkiej Brytanii, stanowi wzrost o 23% w porównaniu z 16 miesiącami poprzedzającymi ubiegłoroczne wybory.
Przeczytaj więcej wiadomości politycznych:
Pod ostrzałem pomocnik Starmera nie odpuści
Plany podniesienia podatku dochodowego w budżecie porzucone
Pani Mahmood powiedziała: „Wzmocniliśmy egzekwowanie prawa, deportowaliśmy zagranicznych przestępców z naszych ulic i uratowaliśmy miliony podatników.
Jednak liczba przepraw małych łodziami stale rośnie – według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w tym roku tę podróż odbyło już 39 075 osób.
Oznacza to wzrost o 19% w tym samym punkcie w 2024 r. i o 43% w porównaniu z 2023 r., ale pozostaje o 5% niższy niż w analogicznym punkcie w 2022 r., który pozostaje rokiem największej liczby przejść granicznych.




















