Według nowych badań szybkie rozprzestrzenianie się czarnej śmierci w średniowiecznej Europie mogło mieć swój początek w masowej erupcji wulkanu.

W połowie XIV wieku dżuma zabiła od jednej trzeciej do połowy populacji Europy. Nie wiadomo jednak, co wywołało pandemię.

Teraz naukowcy z Cambridge i Niemiec zebrali niezwykłą sekwencję wydarzeń na podstawie wskazówek środowiskowych i zapisów historycznych, które ich zdaniem rozwiązują zagadkę.

Mówią, że cząstki sadzy uwięzione głęboko w pokrywach lodowych Antarktydy i Grenlandii sugerują, że około roku 1345 miała miejsce co najmniej jedna erupcja nieznanego jeszcze wulkanu w tropikach, która spowiła planetę gęstą mgłą popiołu i siarki.

Zdjęcie: Granger/Shutterstock
Obraz:
Zdjęcie: Granger/Shutterstock

Z badania opublikowanego w czasopiśmie Communications Earth & Environment wynika, że ​​pokrywa się to z pisemnymi dowodami z tamtego okresu, które donoszą o niezwykle zachmurzonych warunkach i ciemnych zaćmieniach Księżyca.

Nowa analiza słojów drzew z tamtego okresu pokazuje, że wzrost był zahamowany przez trzy lata, co sugeruje, że mgła wulkaniczna spowodowała chłodne i wilgotne warunki, co według zespołu z Cambridge doprowadziłoby do serii nieurodzajów.

Przeczytaj więcej:
Jak czarna śmierć ukształtowała sposób, w jaki nasze ciała radzą sobie z chorobami

Gwałtowny wzrost liczby pacjentów z grypą w łóżkach szpitalnych w całej Anglii

Dr Martin Bauch, jeden z autorów badania i historyk średniowiecznego klimatu i epidemiologii w Instytucie Historii i Kultury Europy Wschodniej Leibniza, powiedział Sky News, że wpływ erupcji na zaopatrzenie w żywność był kluczowym pierwszym etapem w sekwencji wydarzeń poprzedzających pandemię.

„W latach poprzedzających nadejście czarnej śmierci pogoda rozciągała się od Anglii, przez Morze Śródziemne aż po Lewant” – powiedział.

„Ten wzór na dużą skalę może mieć jedynie wyjaśnienie klimatyczne, a wulkan jest dobry, ponieważ uderzenie będzie trwało dwa lub trzy lata. Wszystko do siebie pasuje”.

Jak rozprzestrzeniła się zaraza. Źródło: Uniwersytet w Cambridge/GWZO
Obraz:
Jak rozprzestrzeniła się zaraza. Źródło: Uniwersytet w Cambridge/GWZO

Naukowcy twierdzą, że późniejszy głód wyjaśnia, dlaczego włoskie miasta nadmorskie Wenecja, Genua i Piza nawiązały w 1347 roku kontakt z Mongołami ze Złotej Hordy wokół Morza Czarnego i zaczęły importować zboże.

Z poprzednich badań wynikało, że statki przewożące zboże przywoziły także pchły zakażone bakterią dżumy Yersinia pestis, najprawdopodobniej od dzikich myszoskoczków gdzieś w Azji Środkowej.

Po dotarciu do Włoch pchły wskoczyły na szczury i inne ssaki, siejąc spustoszenie w całej Europie.

„Te potężne włoskie miasta-państwa utworzyły dalekosiężne szlaki handlowe przez Morze Śródziemne i Morze Czarne, co umożliwiło im uruchomienie wysoce skutecznego systemu zapobiegania głodowi” – ​​powiedział dr Bauch.

„Ale ostatecznie doprowadziłoby to nieumyślnie do znacznie większej katastrofy”.

Profesor Ulf Buentgen z Wydziału Geografii Uniwersytetu Cambridge, kolejny z autorów badania, powiedział, że idealna burza czynników klimatycznych, rolniczych, społecznych i gospodarczych, która doprowadziła do Czarna śmierć były wczesnym przykładem konsekwencji globalizacji.

„Chociaż zbieżność czynników, które przyczyniły się do czarnej śmierci, wydaje się rzadka, w zglobalizowanym świecie prawdopodobnie wzrośnie prawdopodobieństwo pojawienia się chorób odzwierzęcych (przenoszących się ze zwierząt na ludzi) w wyniku zmian klimatycznych i przełożenia się na pandemie” – stwierdził.

„Jest to szczególnie istotne, biorąc pod uwagę nasze ostatnie doświadczenia z Covid-19”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj