Były sekretarz zdrowia przyznał, że w niektórych szpitalach w Anglii zabrakło „sześciu lub siedmiu godzin” do wyczerpania się środków ochrony osobistej we wczesnych stadiach pandemii Covid-19.

Matt Hancock, który nie jest już członkiem parlamentu, powiedział w ramach publicznego dochodzenia dotyczącego COVID, że w niektórych szpitalach „bardzo blisko” wyczerpania się zapasów podczas pierwszej fali pandemii wiosną 2020 r.

Hancock, który był sekretarzem zdrowia w latach 2018–2021, składał zeznania na ostatniej sesji brytyjskiego dochodzenia w sprawie COVID-19, analizując wpływ pandemii na systemy opieki zdrowotnej, pacjentów i pracowników służby zdrowia.

Dziś rano został wygwizdany przez protestującego, gdy przybył, aby złożyć zeznania podczas dochodzenia.

Prowadząca dochodzenie Jacqueline Carey KC zapytała byłego ministra gabinetu: „Czy zgadzasz się z tym, że wkroczenie w pandemię koronawirusa w takiej postaci, w jakiej to zrobiliśmy, bez ani jednego fartucha, poważnie utrudniło możliwość zapewnienia pracownikom służby zdrowia bezpiecznych i odpowiednich środków ochrony osobistej?”

Najnowsze informacje z polityki: premier i sekretarz obrony ostrzegają w związku z wojną na Ukrainie

Odpowiedział: „Zapasy, które mieliśmy, zdecydowanie nie są tak duże, jak powinny być w przyszłości”.

Naciskany, czy w Anglii kiedykolwiek zabrakło środków ochrony osobistej (PPE), Hancock powiedział: „Jako całość? Nie, ale w poszczególnych lokalizacjach tak.

Odnosząc się do dostaw fartuchów w kwietniu 2020 r. – w świetle doniesień, że niektóre pielęgniarki w szpitalu w Londynie były zmuszone do noszenia worków na śmieci w ramach ochrony – Hancock powiedział: „Myślę, że w pewnym momencie udało nam się zebrać fartuchy w ciągu sześciu lub siedem godzin wyczerpania.”

„Pracowaliśmy niesamowicie ciężko, aby mieć pewność, że nie zabraknie nam zapasów. Prawie nam się to udało”.

Hancock był znajomą twarzą na regularnych konferencjach prasowych odbywających się podczas pandemii, ale w 2021 r. został zmuszony do rezygnacji po tym, jak przyznał się do złamania rządowych wytycznych dotyczących pandemii podczas romansu z doradcą.

Dochodzenie, w którym uczestniczyli także inni przedstawiciele rządu, w tym Boris Johnson i były premier Rishi Sunak, bada reakcję rządu na pandemię.

Hancock przyznał także podczas sesji dochodzeniowej, że według niego rząd „pomylił się” w swojej decyzji wskazówki dotyczące pogrzebu został „zastosowany” w całym kraju w czasie pandemii.

W początkach kryzysu związanego z Covid-19 liczba osób, które mogły uczestniczyć w pogrzebach, była ograniczona, żałobnikom zalecono zachowanie dwóch metrów od siebie i zalecano, aby uczestniczyli w nich tylko najbliżsi krewni.

Przeczytaj więcej:
Nadine Dorries ujawnia skutki bycia molestowanym przez pastora

Podwyżki płac w sektorze publicznym pomagają zwiększyć zadłużenie rządu

„Myślę, że się myliliśmy, jeśli chodzi o sposób stosowania wytycznych dotyczących pogrzebu na miejscu. Nie było to zgodne z zamierzeniami” – powiedział śledczym.

„Ale oczywiście pogrzeby były miejscami, w których ludzie gromadzili się i przeżywali głębokie emocje, a ludzie się spotykali, i to również było przyczyną rozprzestrzeniania się wirusa.

„To były bardzo trudne rozważania.

„Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że mieli rację, ale możemy rozważyć każdą decyzję i z łatwością można przedstawić argument w jedną lub drugą stronę”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj