W ciągu ostatniego roku Sky News śledził podróże dwóch osób, które są śmiertelnie chore i po przeciwnych stronach umierającej debaty.
Filip, chrześcijański pastor, postrzega to jako samobójstwo i mówi, że zwolennicy ustawy potrzebują więcej wiary.
Clare, była doradca, uważa, że powinien to być osobisty wybór, który dla niej może zaoferować dobrą śmierć.
Filip zmarł dwa dni wcześniej Piątkowe historyczne głosowaniew którym posłowie głosowali na korzyść umierania wspomaganego.
„Zabij rachunek, nie zabijaj chorób”, powiedział Sky News kilka dni przed śmiercią.
Philip powiedział, że lepsza opieka paliatywna może coś zmienić. „Nadal uważam, że dzieje się tak z powodu pieniędzy. Zaoszczędziłoby miliony i miliony, gdyby wyrzucają ludzi takich jak ja, Clare i inni”.
Philip odpoczywał w łóżku w swoim salonie, kiedy z nim rozmawialiśmy. Lekarze powiedzieli mu, że miał już zaledwie kilka dni.
Starał się jeść i doświadczać halucynacji. „Właśnie teraz poszedłem po Kiss (moja żona) Pauline i jej tam nie ma”.
Wskazał na zakątek herbatnika, który jadł przez ostatnie trzy dni, który „nie jest tak duży jak mój kciuk”. „To maksymalna ilość jedzenia, które mogę zjeść, ponieważ jestem zablokowany rakiem”.
„Logicznie powinienem krzyczeć, wrzekać i krzyczeć. Ale organizowałem takie rzeczy jak pogrzeb” – powiedział, wyjaśniając, że jego wiara w Jezusa oznacza, że jest w pokoju ze śmiercią, jednak przychodzi.
Czasami płacze i bardzo często krzyczy się z bólu.
Zapytany, co to znaczy, gdyby głosowanie zostało uchwalone, Philip powiedział, że byłby to „straszny krok w dół”.
Wyjaśnił, że umierający umieranie odczulnie brytyjską opinię publiczną na śmierć. „Osobiście jestem całkowicie przeciwny, ponieważ brakuje ci tego, co Bóg dla ciebie planował.
„Ponieważ nawet teraz wie, co się we mnie wydarzy, wie, co się stanie u innych ludzi”.
Dodał: „Będziesz tęsknił za wsparciem ludzi, którzy cię kochają. Ponieważ są ludzie, którzy cię kochają. Jeśli po prostu do nich dotrzesz”.
Filip zmarł w środę rano, dwa dni przed trzecim czytaniem ustawy i Wniebowstąpieniem do Izby Lordów.
Clare siedzi w ogrodzie swojej przyjaciółki w Cirencester, Gloucestershire, w otoczeniu natury i pochłania wiadomość, którą głosował.
Mówi Sky News: „Och, co za ulga! Dzięki Bogu. Dziękuję wszystkim, którzy byli odważni”.
Clare ma raka piersi, który rozprzestrzenił się na jej kości. Jej lekarze twierdzą, że jej płuca stwardniały, co utrudnia jej oddychanie.
„Cały czas jestem bez tchu, zwłaszcza jeśli mówię. Nie mogę iść bardzo daleko bez tchu. Teraz moje serce musi działać bardzo, bardzo ciężko, aby utrzymać poziom tlenu”.
Czytaj więcej: Jak głosował twój poseł na rachunku umierającym?
Clare poparła śmiertelnie chory dorosłych (koniec życia) rachunek od samego początku i nazywa go „trudnym przedmiotem”.
„Ludzie są bardzo przerażeni” – mówi, zanim przyznaje, że pozostają obawy dotyczące osób narażonych na zagrożenie przymusu.
„Wiele osób było w kontrolowaniu relacji i naprawdę rozumiem, jak to działa.
„Mam córki i rozumiem sytuacje, w których ludzie myślą:„ Och, nie chcę być obciążeniem kogoś innego ”i wszystko to. Myślę, że to (warte) pamiętając, że jest to jeden wybór z wielu”.
Clare zdaje sobie sprawę, że jest mało prawdopodobne, aby prawo się zmieniło, zanim umrze.
„Nie będzie to dla mnie i nie przybyło na czas dla wielu ludzi, prawda?” mówi. „Wszyscy ludzie, którzy przeszli wcześniej, spodobaliby się ten wybór, aby uniknąć cierpienia i oburzenia”.
Czytaj więcej:
Wspomagana debata umierająca była polityka – ale nie taka, jak to wiemy
Jak obie strony debaty zareagowały na głosowanie historyczne
Clare kończy 60 lat w tym roku i zaznacza swoje urodziny 60 niezapomnianymi dniami.
„Cieszę się życiem” – mówi z wielkim uśmiechem. „Nie chcę umrzeć, ale wszyscy musimy iść”.
Umieranie pomocy nie będzie dla wszystkich w takim, jak śmierć. Ale ma i może nadal być kwestią polityczną z ludźmi w jego sercu.