Sir Keir Starmer dołączy w poniedziałek do światowych przywódców na historycznym szczycie w Egipcie, aby być świadkiem podpisania planu pokojowego w Strefie Gazy, mającego zakończyć dwuletnie konflikty, rozlew krwi i cierpienia, które kosztowały życie dziesiątek tysięcy ludzi i zamieniły Gazę w pustkowie.

Podróż do Egiptktóremu towarzyszy jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jonathan Powell, premier powiedział mi, że to „wielki moment” i naprawdę historyczny.

Prezydent USA Donald Trump w zeszłym tygodniu podjął zdecydowane działania, aby zakończyć tę krwawą wojnę, popychając izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu I Hamas do zawieszenia broni w ramach swojego 20-punktowego planu pokojowego.

Zdjęcie: AP
Obraz:
Zdjęcie: AP

W ciągu następnych 48 godzin pan Starmer i około dwudziestu innych przywódców zostało zaproszonych do Egiptu, aby dać świadectwo podpisaniu tego porozumienia, a wielu z nich zasługiwało na pewne uznanie za wysiłek, jaki włożyli w osiągnięcie tego porozumienia, zwłaszcza przywódcy Kataru, Egiptu i Turcji, którzy naciskali na Hamas, aby podpisał się pod tym porozumieniem.

W poniedziałek ma zostać ostatecznie uwolnionych pozostałych 20 żyjących zakładników wraz z ciałami kolejnych 28, którzy zostali zabici lub zmarli w niewoli, a pomoc ma wrócić do głodującej Gazy.

7 października 2023 r. zginęło około 1200 Izraelczyków, a kolejnych 250 wzięto jako zakładników. Podczas następnej wojny większość z dwumilionowej populacji Gazy została wysiedlona. Według palestyńskich urzędników ds. zdrowia zginęło ponad 67 000 mieszkańców Gazy

Następnie ceremonia podpisania porozumienia odbędzie się w poniedziałkowe popołudnie w Szarm el-Szejk. Będzie to doniosły moment po długiej i krwawej wojnie.

Ale to dopiero początek długiego procesu odbudowy Gazy i prób zapewnienia trwałego pokoju w regionie.

Bezpośrednim celem Wielkiej Brytanii i innych krajów będzie zapewnienie pomocy dla Gazy, przy czym w poniedziałek Wielka Brytania przeznaczy 20 milionów funtów na usługi wodociągowe, sanitarne i higieniczne dla mieszkańców Gazy.

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Pomoc humanitarna napływa do Gazy

Jednak Wielka Brytania i inni europejscy sojusznicy skupiają większą uwagę na tym, co dzieje się po uwolnieniu zakładników i wycofaniu wojsk przez Izrael.

Ponieważ to, co stanie się potem, będzie znacznie większym i bardziej skomplikowanym zadaniem: odbudowa Gazy; przekształcenie go w strefę wolną od terrorystów; rządzenie Gazą – obecny plan zakłada utworzenie tymczasowego komitetu apolitycznego; utworzenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych i wszelkich napięć, jakie mogą wywołać – na jakie wojska pozwoli każda ze stron; zobowiązanie Izraela do nieokupowania ani aneksji Gazy, nawet jeśli Netanjahu jasno wyraża swój sprzeciw wobec tego planu.

Skala wyzwania dorównuje skali zniszczeń spowodowanych tą brutalną wojną.

Jutro premier przedstawi swoje ambicje, aby Wielka Brytania odegrała wiodącą rolę w kolejnej fazie planu pokojowego.

W Wielkiej Brytanii Wielka Brytania jest gospodarzem trzydniowej konferencji na temat odbudowy i odbudowy Strefy Gazy.

W zeszłym tygodniu Francja gościła europejskich dyplomatów i kluczowe osobistości z krajów Bliskiego Wschodu, Egiptu, Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Kataru, a jeszcze w tym tygodniu niemiecka kanclerz ma nadzieję zorganizować konferencję w sprawie odbudowy Gazy z udziałem Egipcjan.

Ale w rzeczywistości europejscy przywódcy wiedzą, że klucz do fazy drugiej pozostaje kluczem do fazy pierwszej: i jest nim Donald Trump.

Jak ujął to w weekend jedna z osobistości z Wielkiej Brytanii: „Słusznie należy się wiele pochwał pod adresem prezydenta USA, który doprowadził do końca, ale dużym wyzwaniem dla nas po wojnie jest wdrożenie planu. Wyraźnie widać, że partnerzy arabscy ​​obawiają się, że Stany Zjednoczone stracą koncentrację”.

Premier o tym wie i w każdym miejscu starał się wychwalać Trumpa.

Bridget Phillipson i Mike Huckabee. Zdjęcia: Sky/AP
Obraz:
Bridget Phillipson i Mike Huckabee. Zdjęcia: Sky/AP

Minister jego gabinetu Bridget Phillipson boleśnie odrobiła tę dyplomatyczną lekcję w niedzielę, kiedy ambasador USA w Izraelu Mike Huckabee publicznie skrytykował ją za zasugerowanie mojemu koledze Trevorowi Phillipsowi, że Wielka Brytania „odegrała kluczową rolę za kulisami” i nie wymieniła nazwiska Trumpa.

„Zapewniam cię, że ma urojenia” – napisał na Twitterze gubernator Huckabee. „W każdej chwili może podziękować @realDonaldTrump, żeby wyjaśnić sytuację”.

W poniedziałek przywódcy słusznie będą chwalić Trumpa za zapewnienie przełomu umożliwiającego zakończenie walk i sprowadzenie pozostałych zakładników do domu.

Następnie ludzie przytulają się na Placu Zakładników. Fot: Reuters
Obraz:
Następnie ludzie przytulają się na Placu Zakładników. Fot: Reuters

Ale to dopiero początek bardzo długiej podróży, która ma przeforsować pozostałą część 19-punktowego planu i zapobiec ponownemu popadnięciu regionu w konflikt.

Powiedziano mi, że Wielka Brytania odgrywa rolę za kulisami. Według źródeł rządowych doradca premiera ds. bezpieczeństwa narodowego Powell przebywał w zeszłym tygodniu w Egipcie i codziennie kontaktuje się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Stevem Witkoffem. W przyszłym tygodniu król Jordanii przybędzie do Wielkiej Brytanii.

Częścią zadania Wielkiej Brytanii będzie większe zaangażowanie, przy czym rząd i partnerzy europejscy chcą uzyskać dalszą reprezentację Europy w tymczasowym komitecie zarządzającym Trumpa w Strefie Gazy, w którym zasiada Tony Blair (który nie był rekomendowany ani popierany przez Wielką Brytanię), a przewodniczy mu Trump.

W skład komitetu wejdą inni głowy państw i członkowie, w tym wykwalifikowani Palestyńczycy i eksperci międzynarodowi.

Jeśli chodzi o zaangażowanie byłego premiera, nie było jawnego poparcia ze strony brytyjskiego rządu.

Pomocna jest obecność pana Blaira przy stole, ponieważ może on komunikować się z obecnym rządem, ale jednocześnie, jak ujęło mnie jedno ze źródeł dyplomatycznych: „Chociaż wiele osób na Bliskim Wschodzie uznaje jego doświadczenie, wiedzę fachową i kontakty, nie lubią go i potrzebujemy – raczej wcześniej niż później – innych nazwisk, w tym innych nazwisk, które partnerzy z Zatoki mogą pominąć”.

W poniedziałek to Stany Zjednoczone, Egipt, Katar i Turcja podpiszą plan pokojowy, który bezpośrednio wynegocjowały, na co patrzą inni przywódcy z Bliskiego Wschodu i Europy, którzy przylecieli do Szarm el-Szejk, aby złożyć świadectwo.

Jednak w nadchodzących dniach i tygodniach konieczne będzie podjęcie dużego międzynarodowego wysiłku pod przewodnictwem Trumpa, nie tylko w celu zapewnienia pokoju, ale także jego utrzymania.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj