Minister policji oświadczyła, że chce, aby siły zbrojne „zrobiły znacznie więcej” w walce z kradzieżami w sklepach po tym, jak dane uzyskane przez Sky News wykazały, że w 2023 r. funkcjonariusze uczestniczyli w mniej niż jednym na cztery zdarzenia.
Dame Diana Johnson obwiniła spadającą liczbę funkcjonariuszy za poprzedniego rządu, ale stwierdziła również, że chce, aby „poważnie traktowano kradzieże w sklepach… a policja musi odegrać swoją rolę”.
Zareagowała na dane uzyskane przez Sky News na mocy ustawy o wolności informacji, które pokazują, że w ciągu ostatniej dekady funkcjonariusze zgłaszali się do coraz mniejszej liczby incydentów.
Jak wynika z odpowiedzi udzielonych przez 22 z 39 angielskich oddziałów policji, w 2023 r. policja natychmiast zareagowała jedynie w 22% przypadków kradzieży w sklepach.
W 2016 r. dane z 17 sił zbrojnych wykazały, że wskaźnik frekwencji wyniósł 52%, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2023 r.
Natomiast w 2013 r. dane 11 sił sugerowały, że frekwencja wyniosła 72%, czyli ponad trzykrotnie więcej niż dziesięć lat później.
Patrząc wyłącznie na zbiory danych za lata 2013 i 2016, widać wyraźną tendencję spadkową frekwencji.
Część funkcjonariuszy policji, którzy odpowiedzieli na naszą prośbę, stwierdziła, że było to spowodowane nowoczesnymi, bardziej zdalnymi technikami dochodzeniowymi.
Inni twierdzili, że chociaż funkcjonariusze nie zawsze natychmiast pojawiają się na miejscu zbrodni, często podejmują działania następcze w późniejszym terminie, jeśli istnieją wiarygodne kierunki dochodzenia.
Właściciele sklepów i pracownicy skarżyli się jednak, że brak zainteresowania policji przestępczością w handlu detalicznym stworzył atmosferę, w której przestępcy wierzą, że mogą dokonać kradzieży z niewielkimi konsekwencjami.
Na początku tego roku Brytyjskie Konsorcjum Detalistów stwierdziło, że przemoc i liczba nadużyć wobec pracowników handlu detalicznego znacznie wzrosła do 1300 dziennie w roku 2022/23.
Sky News widziało wideo CCTV pokazujące, że w Boże Narodzenie 2023 r. trzy osoby groziły pracownikowi sklepu w południowym Londynie.
Złodzieje kradną zdrapki i alkohole, a także próbują zaatakować kasjera, który odpowiada czymś, co wygląda na klucz.
Inny właściciel sklepu w Londynie powiedział, że trzymał za ladą kij baseballowy i gaz pieprzowy, ale policja kazała mu je usunąć.
„Nie możemy ich powstrzymać, przetrzymać ani nic… sklepikarze są w tej chwili bardzo bezbronni” – powiedział Dennis Mariyaesan.
Zarzucił także policji, że nie uczestniczy w incydentach związanych z kradzieżami w sklepach i nie traktuje przestępstwa wystarczająco poważnie.
Komendant Owain Richards z Metropolitan Police powiedział: „Nasi pracownicy zajmujący się telefonami ocenią każde zgłoszenie i dokonają oceny na podstawie dostępnych linii dochodzenia”.
Przeczytaj więcej:
Policja aresztuje 93 członków gangu odpowiedzialnych za kradzieże w sklepach o wartości 4 milionów funtów
Po gwałtownym wzroście liczby bezczelnych kradzieży pracownicy twierdzą, że kradzieże w sklepach „wymknęły się spod kontroli”.
W zeszłym roku Krajowa Rada Szefów Policji (NPCC) opublikowała plan działania w zakresie przestępczości detalicznej, w którym priorytetem jest reagowanie na zdarzenia, w których doszło do przemocy lub w których przestępca został zatrzymany.
Jednak poziom kradzieży w sklepie w ostatnich latach dramatycznie wzrosły co prowadzi do presji na zasoby policji.
Rzecznik NPCC powiedział: „Poczyniliśmy znaczące postępy w walce z przestępczością w handlu detalicznym, wzmacniając relacje ze sprzedawcami detalicznymi i znacznie usprawniając wymianę informacji, co zaowocowało postawieniem przed sądem wielu przestępców powodujących poważne szkody”.
Dame Diana powiedziała Sky News: „Wiemy, że w ciągu ostatniego roku liczba kradzieży w sklepach wzrosła o 29%. To nie może tak dalej trwać, musimy podjąć działania, a policja musi odegrać swoją rolę”.
Jako możliwą przyczynę spadku frekwencji wskazała także na spadek liczby funkcjonariuszy.
W latach 2010–2017 liczba funkcjonariuszy policji spadła o około 20 000, a następnie ponownie wzrosła o 25 000 do 2023 r. w wyniku kampanii rekrutacyjnej rozpoczętej pod rządami Borisa Johnsona.
Rząd labourzystowski zobowiązał się do dodatkowych 13 000 funkcjonariuszy lokalnych do 2029 r.
Sir Keir Starmer obiecał także „wyznaczonego funkcjonariusza policji, z którym można się skontaktować” w każdej dzielnicy oraz zniesienie ustawy z 2014 r., która oznacza, że kradzieże „niskiej wartości” o wartości poniżej 200 funtów podlegają mniej surowym karom.