Użytkownik narkotyków, który pokonał pradziadka na śmierć po tym, jak został zakłócony podczas włamania domu 94-latka, został uwięziony przez co najmniej 33 lata.
Paul Topham wszedł do mieszkania Harolda Monka w Inglewood Avenue w Wolverhampton we wczesnych godzinach 3 października i zaczął przeszukiwać nieruchomość.
Kiedy pan Monk obudził się i skonfrontował się z intruzem, który miał na sobie kombinację i nosząc plecak, Topham przytrzymał go i wielokrotnie bił.
Sędzia Michael Chambers KC powiedział, że „brutalny i trwały” atak pozostawił mu 18 złamań na twarzy, czaszkę, kręgosłup i żebra, a także rany w jego mózgu i brzucha.
Starszy mężczyzna zmarł w szpitalu następnego dnia z rodziną obok niego po tym, jak powiedział policji, co się stało.
Sąd koronny Wolverhampton usłyszał, że Topham powiedział sąsiadowi, który skonfrontował się z nim podczas ataku i wezwał 999, aby „pieprzyć się”, gdy powstrzymał pana Monka i usiadł na nim podczas bicia.
Pan Chambers powiedział, że pan Monk, który był bezbronny ze względu na swój wiek i choroby, w tym chorobę serca i osteoporozę, „zmarł z powodu gwałtownej śmierci w miejscu, w którym powinien być bezpieczny”.
Topham z Palmerston Road, Birmingham, odmówił morderstwa, ale został skazany po procesie w sądzie koronnym Wolverhampton w lipcu.
Nie wykazywał żadnych emocji w doku, ponieważ w czwartek w sądzie otrzymał wyrok dożywocia za morderstwo, z równoczesnym wyrokiem wynoszącym 54 miesiące za włamanie.
Sąsiad, który widział napaść, nazwał służby ratunkowe.
Policja West Midlands uczestniczyła w ciągu kilku minut, a funkcjonariusze aresztowali Topham z dachu nieruchomości.
Przemawiając po procesie, córka pana Monka, Patricia, nazwała jej ojca „cudowną istotą ludzką, która była kochana przez jego rodzinę”.
Dodała: „Tęsknimy za jego dziwacznym poczuciem humoru i jego ogromnej obecności. Tęsknimy za świadkiem spełnienia, jakie znalazł w życiu codziennym nawet w wieku 94 lat i uwielbiał widzieć, jak jego wnuki i prawnuków rosną”.
Detektyw inspektor Phil Poole, z jednostki zabójstwa siły, powiedział, że Monk „miał pełne prawo być bezpieczne we własnym domu, co zostało okrutnie zniszczone przez przerażający atak, który ukradł ukochanego ojca, dziadka i pradziadka z jego kochającej rodziny”.