Offita handlowe Sir Philipa Greena nie zostało naruszone, gdy został nazwany w parlamencie jako posiadacz nakazu przeciwko gazecie Telegraph, orzekł Europejski Sąd Praw Człowieka (EKCK).
Były szef Topshop wcześniej uzyskał nakaz sądowy uniemożliwiający telegrafowi publikowanie zarzutów niewłaściwego postępowania dokonanego przeciwko niemu przez pięciu byłych pracowników, którzy zgodzili się zachować szczegóły swoich skarg poufnych na podstawie umów o nieujawnianiu.
Został jednak nazwany w parlamencie jako biznesmen stojący za nakazem przeciwko gazecie przez Partię Partię Partii Partii Partii Partii Partii Partii Partii Partii Partii Partii Pracy w październiku 2018 r., Korzystając z przywileju parlamentarnego – co pozwala członkom swobodnie mówić, a ich komentarze mogą zgłosić media bez obawy o pozwę.
Sir Philip „kategorycznie” zaprzeczył jakimkolwiek nielegalnym zachowaniom seksualnym.
Włożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (EKCK), twierdząc, że brak kontroli nad użyciem przywileju parlamentarnego do ujawnienia informacji, które podlegały nakazowi naruszenia prawa do prywatności.
We wtorek ETCHR orzekł przeciwko Greenowi.
Ośmiu sędziów w Strasburgu uznało sprawę wniesioną przez biznesmena z Monako, ale w jednogłośnej decyzji stwierdzili, że prawo do prywatności zgodnie z art. 8 konwencji nie zostało naruszone.
Większość sędziów stwierdziła również, że jego skargi wniesione na podstawie art. 6, prawo do uczciwego przesłuchania, a art. 13, prawo do skutecznego lekarstwa, były „niedopuszczalne”.
Ta historia Breaking News jest aktualizowana, a więcej szczegółów zostanie wkrótce opublikowane.
Odśwież stronę, aby uzyskać pełną wersję.
Możesz otrzymać powiadomienia o przełomach na smartfonie lub tablecie za pośrednictwem Aplikacja Sky News. Możesz też Śledź nas na WhatsApp i zasubskrybuj nasze Kanał YouTube Aby nadążyć za najnowszymi wiadomościami.