Parlamentarny organ nadzorujący wydatki zwrócił się do Crown Estate o wyjaśnienie powodów czynszu księcia Andrzeja za „ziarno pieprzu” w Royal Lodge.
Komisja Rachunków Publicznych (PAC) wystosowała pismo do skarbu państwa i majątku koronnego po wyrażeniu obaw dotyczących stosunku jakości do ceny warunków życia księcia.
Królpodobno zespół prowadzi rozmowy z jego bratem na temat dobrowolnego opuszczenia posiadłości po wznowieniu kontrowersji wokół jego powiązań ze zmarłym finansistą-pedofilem Jeffreya Epsteina.
Andrzej podpisał umowę najmu na 75 lat w 2003 r. po wpłaceniu wstępnej zaliczki w wysokości 1 miliona funtów i wydaniu 7,5 miliona funtów na renowacje w ramach umowy. Mieszka tam ze swoją byłą żoną Sarah Ferguson.
„Czynsz za ziarno pieprzu” to termin prawniczy używany w umowach najmu, aby pokazać, że czynsz z technicznego punktu widzenia istnieje, zatem umowa najmu jest ważna, ale jest to kwota nominalna, często dosłownie 1 funt rocznie lub po prostu kwota symboliczna. W praktyce oznacza to, że najemca nie płaci czynszu.
W opublikowanym w środę liście przewodniczący PAC i poseł torysów, Sir Geoffrey Clifton-Brown, stwierdził: „Istnieje znaczne i zrozumiałe zainteresowanie opinii publicznej wydawaniem publicznych pieniędzy w związku z księciem Andrzejem, co częściowo wynika z faktu, że nie jest on już pracującym członkiem rodziny królewskiej oraz z poważnych i niepokojących zarzutów postawionych mu”.
Poprosił, aby „napisał Pan do nas aktualne informacje na temat statusu i uzasadnienia umowy najmu”.
Książę Andrzej zrezygnował ze swoich tytułów przed publikacją pośmiertnych wspomnień Virginii Giuffre, która oskarżyła księcia o molestowanie seksualne, gdy miała 17 lat. Stanowczo zaprzeczał oskarżeniom.
Krytyka skierowała się teraz pod adresem 30-pokojowej rezydencji w Windsorze, w której mieszka bez czynszu od 2003 roku.
Sir Geoffrey powiedział, że Crown Estate ma obowiązek zarządzać swoimi gruntami „według najlepszego uwzględnienia pieniędzy lub wartości pieniędzy, jakie ich zdaniem można w rozsądny sposób uzyskać”.
Przeczytaj więcej:
Dokąd mógłby przenieść się książę Andrzej, gdyby opuścił Royal Lodge?
Nie ma prostego rozwiązania problemu księcia Andrzeja i Loży Królewskiej
Kontynuował: „Dlatego jesteśmy zaniepokojeni, czy umowy najmu Royal Lodge, w świetle ostatnich wydarzeń i zmian w obowiązkach księcia Andrzeja, zapewniają najlepszy stosunek jakości do ceny.
„Muszą być także uzasadnione w porównaniu z innymi możliwościami korzystania lub zbycia nieruchomości.
„Komisję niepokoi także fakt, że warunki najmu, w tym dotyczące konserwacji, są skutecznie egzekwowane, aby zachować wartość i charakter tej ważnej w kraju rezydencji królewskiej”.
Zwrócił się o odpowiedź do 28 listopada i powiedział, że komisja podejmie wówczas decyzję, czy należy przeprowadzić publiczne posiedzenie dowodowe.



















