Księżniczka, czwarta w kolejce do norweskiego tronu, w ten weekend wychodzi za mąż za samozwańczego szamana.
Księżniczka Marta Luiza, 52 lata, poznała „Szamana” Dureka Verretta, 49 lat, w 2019 roku, kiedy przedstawili się sobie przez wspólnego znajomego. Trzy lata później ogłosili swoje zaręczyny.
Uroczystości ślubne rozpoczęły się w czwartek w fiordzie Geiranger, wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, gdzie w sobotę przybędą członkowie innych europejskich rodzin królewskich i gwiazdy, aby wziąć udział w oficjalnej ceremonii.
Księżniczka i jej przyszły mąż nie są obcy kontrowersjom w Norwegii. Przyjrzyjmy się ich dotychczasowej historii.
Kim jest księżniczka Marta Luiza?
Księżniczka Marta Luiza z Norwegii jest córką króla Haralda i królowej Soni.
Jej ojciec objął tron w 1991 roku, rok po tym, jak ona uzyskała prawa sukcesyjne, co uczyniło ją czwartą w kolejce do tronu.
Mimo że jest najstarszym dzieckiem króla, jego następcą zostanie jego młodszy brat, następca tronu, książę Haakon.
Księżniczka poślubiła pisarza i artystę Ariego Behna w 2002 roku. Para miała trzy córki: 21-letnią Maud Angelicę, 19-letnią Leah Isadorę i 15-letnią Emmę Tallulah.
Rozwiedli się w 2017 roku. On popełnił samobójstwo w Boże Narodzenie 2019 r. po latach problemów ze zdrowiem psychicznym i alkoholizmem.
Księżniczka straciła tytuł „królewskiej wysokości” w 2002 r. z powodu obaw opinii publicznej, że wykorzystuje swoją konstytucyjną rolę, aby pomóc sobie w założeniu własnego biznesu. Całkowicie zrezygnowała z obowiązków królewskich w 2022 r., ale pozwolono jej zachować tytuł księżniczki.
W 2023 roku w wywiadzie dokumentalnym dla BBC powiedziała, że jej zdaniem przyczyną niezadowolenia opinii publicznej są poglądy jej narzeczonego.
„Myślę, że naród norweski… uznał, że najlepiej będzie, jeśli ustąpię ze względu na jego (Verretta) poglądy na pewne sprawy” – powiedziała.
Jako samozwańcza jasnowidzka, w latach 2007–2018 prowadziła własną „szkołę aniołów”, którą opisywano jako ośrodek terapii alternatywnej pomagający klientom komunikować się z aniołami i zmarłymi.
Teraz prowadzi wraz ze swoim narzeczonym kolejną firmę zajmującą się terapią alternatywną.
Poglądy szamana są „bardzo dziwne”
Durek Verrett pochodzi z San Francisco i twierdzi, że wywodzi się z pokoleń szamanów związanych z plemieniem Lucumi na Haiti.
Był kilkakrotnie aresztowany, a w 1991 r. spędził rok w kalifornijskim więzieniu za podpalenie niezamieszkanego budynku, w którym zorganizował imprezę.
Według doniesień, w latach 2007-2015 był w związku z masażystą o imieniu Hank Greenberg. How obecnie identyfikuje się jako osoba biseksualna.
Na Instagramie opisuje go jako „sługę Boga” i „aktywatora energii”.
Przeczytaj więcej w Sky News
Chłopiec ścięty przez rekina podczas połowu ryb
Piłkarz zmarł w wieku 27 lat
Katie Price: Wzlot i upadek modelki glamour, która przekracza granice
Niedługo po tym, jak w 2019 roku zaczął spotykać się z księżniczką Martą Luizą, para wyruszyła w trasę koncertową pod nazwą The Princess and The Shaman, oferując widzom „medytację i ćwiczenia szamańskie”.
Podczas pandemii koronawirusa sprzedawał na swojej stronie internetowej medaliony „spirit optimizer” za około 200 funtów, które, jak twierdził, miały chronić przed wirusem.
W swojej książce z 2019 r. pt. Spirit Hacking twierdził, że rak u dzieci jest spowodowany nieszczęściem, a przypadkowy seks powoduje, że w pochwie kobiety pojawiają się duchy, które on może wyeliminować za pomocą własnych „ćwiczeń”.
Premier Norwegii Erna Solberg określiła poglądy autora jako „bardzo dziwne”, a książkę zakazano ze względu na obawy, że szerzy dezinformację.
Przyznał, że niektórzy uważają jego poglądy za „trudne”.
Burzliwe początki, kontrowersje i poprzednie życia
Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, w Norwegii relacje z królewskich ślubów są zazwyczaj organizowane przez rodzinę królewską i rozdzielane pomiędzy poszczególne media.
Jednak para powiedziała, że ich ślub będzie relacjonowany wyłącznie przez Hello! Magazine, co wywołało nowe oskarżenia o to, że księżniczka wykorzystuje swój królewski status dla zysku.
Chociaż król i królowa mają pojawić się na uroczystości wraz z innymi członkami rodziny, to podobno nie pojawią się na żadnych płatnych zdjęciach.
Udzielili błogosławieństwa na zaręczyny, mówiąc w oświadczeniu: „Jesteśmy podekscytowani, że Durek Verrett dołączy do rodziny i nie możemy się doczekać, aby świętować z nimi ten wielki dzień. Życzymy Marcie i Durkowi wszystkiego najlepszego”.
Verrett powiedział magazynowi People, że poznał swoją narzeczoną w starożytnym Egipcie, w poprzednim życiu.
Norweskie media podały później, że para zapłaciła za roczne usługi z zakresu zarządzania reputacją, obejmujące m.in. usunięcie komentarzy premiera na temat Verretta.
Księżniczka Marta Luiza przypisała publiczną niechęć do niego rasizmowi, mówiąc Vanity Fair w 2020 r.: „Nigdy nie myślałam, że w Norwegii istnieje rasizm, dopóki go nie poznałam”.
Verrett przyznał, że jego relacje z przyszłymi teściami poprawiły się w ciągu ostatnich pięciu lat.
„Nie będę kłamał i mówił, że na początku nie było tak źle, bo w twojej rodzinie pojawił się szaman, biseksualny, czarnoskóry mężczyzna” – powiedział na Instagramie. „Ale przez lata zbudowaliśmy tak cudowną relację. Kocham ich”.
Wyraża się także pozytywnie o życiu w Norwegii, twierdząc, że „odkrył on nowy poziom szczęścia”.
W kwietniu tego roku para ogłosiła, że „stawia granicę” z mediami.
„Przygotowując się do naszego Wielkiego Dnia, jesteśmy oddani trosce o siebie nawzajem, stawiając na pierwszym miejscu nasze dobre samopoczucie psychiczne i miłość do siebie nawzajem, dlatego też postanowiliśmy, że od tego dnia nie będziemy komentować niczego, co prasa nam podrzuci” – napisała księżniczka Martha Louise na Instagramie.
Verrett również publicznie zdystansował się od swojej matki, wysyłając jej list z żądaniem zaprzestania i zaniechania. Para twierdzi, że jest w „płatnej umowie” z norweską gazetą, która, jak twierdzą, „wielokrotnie zniesławiała nasze postacie”.
„Fajny i seksowny” dress code na wesele
Uroczystości rozpoczęły się w czwartek od powitalnego przyjęcia na statku płynącym po fiordzie Geiranger na zachodnim wybrzeżu Norwegii, gdzie w sobotę odbędzie się ślub.
Obszar ten jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO i słynie z zapierających dech w piersiach krajobrazów wodnych.
Sam ślub odbywa się w czterogwiazdkowym hotelu Union w mieście Alesund. Pierwotnie zbudowany w 1891 r., został przebudowany z elementami w stylu szwajcarskim i może pochwalić się 13 apartamentami, klubem nocnym, spa i wystawą zabytkowych samochodów, zgodnie z jego stroną internetową.
Kiedy ogłosili swój ślub, para stwierdziła, że są „niezwykle szczęśliwi” mogąc świętować swoją „miłość w pięknym otoczeniu Geiranger”.
Jak twierdzi nadawca NRK, Verrett otrzyma wówczas stałe miejsce zamieszkania w Norwegii, ale nie obejmie funkcji królewskiej.
Według Daily Mail gościom zaleca się, aby podczas trzydniowych obchodów ubrali się „modnie i seksownie”.
Na liście gości znaleźli się również członkowie innych europejskich rodzin królewskich, a także wiele światowych sław.
W skład orszaku weselnego wchodzi siedmiu drużbów i siedem druhen, z których trzy prawdopodobnie są córkami księżniczki.
Przed wydarzeniem goście zamieścili w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające ich zwiedzających Oslo i okolice Ålesund.