Rachel Reeves obiecała, że ​​„nie będzie powrotu” do polityki oszczędnościowej pod rządami Partii Pracy, która wciąż jest krytykowana w sporze o darowizny.

Kanclerz powie, że jej pierwszy budżet, który ma zostać przedstawiony 30 października, „odbuduje Wielką Brytanię” i przyniesie zmiany, na które głosowali ludzie w wyborach, które zapewniły Partii Pracy pierwsze zwycięstwo od 2005 r.

Pani Reeves wygłosi swoje przemówienie w cieniu sporu o darowizny przyjęte przez premiera i szereg ministrów rządu, a także w obliczu wrogich informacji na temat szefowej sztabu sir Keira Starmera, Sue Gray.

Rząd znalazł się pod ostrzałem krytyki za kreowanie obrazu „zagłady i ponurej przyszłości” oraz za ostrzeganie przed „bolesny” budżet podczas gdy pozornie akceptował setki tysiące funtów w prezentach i darowiznach od bogatych darczyńców.

Na początku tygodnia Sir Keir powiedział, że nie przyjmujemy już darowizn na zakup ubrań, i tak samo jak pani Reeves i wicepremier Angela Rayner.

Najnowsze informacje polityczne: Minister w gabinecie mówi, że Partia Pracy chce „pięciu” kadencji u władzy

Oczekuje się, że kanclerz powie: „Nie będzie powrotu do oszczędności. Konserwatywna oszczędność była destrukcyjnym wyborem dla naszych usług publicznych – a także dla inwestycji i wzrostu.

„Musimy uporać się z dziedzictwem torysów, a to oznacza trudne decyzje. Ale nie pozwolimy, aby to przyćmiło nasze ambicje dla Wielkiej Brytanii.

„Będzie to więc budżet z prawdziwymi ambicjami. Budżet na naprawę fundamentów. Budżet na wprowadzenie obiecanych zmian. Budżet na odbudowę Wielkiej Brytanii”.

Oczekuje się, że pani Reeves, która twierdzi, że rozwiązaniem problemów gospodarczych Wielkiej Brytanii jest wzrost gospodarczy, wskaże również drogę do dalszych inwestycji publicznych, które mają pomóc w osiągnięciu tego celu.

Kanclerz broniła podejmowania „trudnych decyzji” – takich jak pozbawienie większości emerytów dodatku na opał zimowy – argumentując, że wzrost gospodarczy nastąpi dopiero wtedy, gdy rząd osiągnie stabilność gospodarczą.

Jednym z jej pierwszych działań na stanowisku kanclerza było stwierdzenie, że jej poprzednicy pozostawili w finansach publicznych „czarną dziurę” o wartości 22 mld funtów, którą Partia Pracy była zmuszona załatać.

Podczas całej kampanii wyborczej Partia Pracy zobowiązała się nie podnosić głównych podatków – ubezpieczeń społecznych, podatku dochodowego i VAT – obietnicę tę złoży ponownie w swoim przemówieniu w poniedziałek.

Dodała również, że podatek od osób prawnych ma pozostać na „obecnym poziomie przez cały czas trwania kadencji parlamentu”.

Czytaj więcej:
Partia Pracy musi wyjaśnić niejasne szczegóły polityki, aby konferencja wyszła z cienia sporu o darowizny
Sir Keir Starmer ostrzegł, że zwycięstwo Partii Pracy jest „wyjątkowo kruche” – pośród sporu o darmowe pieniądze

Jeremy Hunt, minister skarbu w gabinecie cieni, zakwestionował twierdzenie Partii Pracy, jakoby konserwatyści pozostawili partii opłakane skutki gospodarcze.

Twierdził, że pani Reeves „już zaszkodziła międzynarodowej reputacji Wielkiej Brytanii, umniejszając znaczenie swojego spadku, aby zdobyć punkty polityczne”.

„Jeśli wierzy we wzrost, gdzie jest plan? Ludzie zaczynają podejrzewać, że może go nie być.

„Jeśli wszystko, co dostaniemy w budżecie, to podwyżki podatków i prawa pracy, które zniechęcają do inwestycji i tworzenia miejsc pracy, to ona zmarnuje złotą okazję”.

Source link