Gospodarka jest stagnacja, a utrata miejsc pracy. Teraz nadszedł czas, aby ponownie obniżyć stopy procentowe.
To było widok dziewięciosobowej komitetu stawek Banku Anglii w czwartek.
Cóż, co najmniej pięć z nich.
Pozostałe cztery przedstawiły nam inny pogląd: inflacja jest powyżej celu i wspinaczki – nie jest to czas na obniżenie stóp procentowych.
Kto ma rację? Wszyscy i żadna z nich.
Bankierzy centralni zostali poparci w rogu obecnym klimatem gospodarczym, a poruszanie się po ścieżce jest trudne.
Trudność w wykresie tej trasy była prezentowana jako bank Walczył o zdecydowanie o najlepszym kursie polityki pieniężnej.
Komitet musiał zabrać go do ponownego wręczenia po raz pierwszy w historii banku.
Z jednej strony bankierzy centralni – w tym Andrew Bailey – zostali podekscytowani danymi o gospodarce. Wzrost jest „stonowany”, powiedzieli, a utrata miejsc pracy rosną.
Powinno to obciążyć wzrost płac, które już moderują, a z kolei inflacja.
Jeden członek, Alan Taylor, tak bardzo martwił się gospodarką, że początkowo zasugerował większą połowę punktu procentowego.
Z drugiej strony ich koledzy byli zaniepokojeni inflacją.
Bank zaktualizował prognozy inflacjiz głównym indeksem, który ma osiągnąć 4% we wrześniu.
W ciosie dla kanclerza figura wrześniowa jest wykorzystywana do zwiększenia wielu korzyści i emerytur. Bank podniósł go z poprzedniej prognozy 3,75%.
Wyjaśniając wzrost, bank obwinił wyższe rachunki za media i ceny żywności.
Inflacja cen żywności może w tym roku osiągnąć 5,5%, co stanowi wzrost złych zbiorów, niektóre drogie przepisy dotyczące pakowania, a także wyższe koszty zatrudnienia wynikające z budżetu jesiennego.
Przyciskane przez Sky News o głównym przyczynie się do tego wzrostu – złe zbiory lub polityka rządowa – gubernator powiedział: „To około 50-50”.
Bank nie lubi być politycznym, ale nic o tym nie jest pochlebne dla kanclerza.
Bank powiedział, że detaliści żywności, w tym supermarkety, przekazali klientom wyższe koszty ubezpieczenia społecznego i wynagrodzenia dla życia – ogłoszone w budżecie jesiennym – do klientów.
Ekonomiści w banku zwrócili uwagę, że detaliści żywności zatrudniają dużą część pracowników o niskich płacach i są bardziej narażeni na obniżenie progu ubezpieczenia społecznego, ponieważ mają większy odsetek pracowników niepełnoetatowych.
Niebezpieczeństwo się nie kończy.
Czytaj więcej:
Kto najgorszy trafiony taryfami Trumpa?
Kanclerz nie wyklucza rosnących podatków od hazardu
Ze wszystkich rodzajów inflacji inflacja cen żywności jest jednym z najbardziej niebezpiecznych.
Gospodarstwa domowe wydają 11% dochodu do dyspozycji, co oznacza, że wyższa inflacja cen żywności może odgrywać przewagę w naszym postrzeganiu, jak wysoka jest ogólna inflacja w gospodarce.
Kiedy tak się dzieje, pracownicy częściej naciskają na podwyżki wynagrodzeń, niebezpieczną pętlę, która może prowadzić do wyższej inflacji.
Tak więc, podczas gdy kanclerz publicznie świętuje piątą obniżkę stóp procentowych banku w ciągu roku, za kulisami będzie miała bardzo niewiele kibicować.