Protestujący we Francji starają się spowodować jak najwięcej zakłóceń, jak to możliwe, ponieważ zamieszanie polityczne wciąż nękają kraj.
Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrujących W środę w Paryżu, Marsylii i innych francuskich miastach spotkały się z 80 000 policjantów,
Policja Riot starła się z protestującymi, a ponad 250 osób zostało aresztowanych w całym kraju tego samego dnia, w którym zaprzysiężony jest nowy premier.
Ale o czym są te protesty – i jak zaczęły?
Ruch „Block Everything”
W sercu zamieszek jest zbiorowy zatytułowany Bloquons Tout – lub blokowanie wszystkiego.
Eksperci twierdzą, że po raz pierwszy stał się popularny przez grupy prawicowe, ale od tego czasu został przyjęty przez lewą i skrajnie lewicą.
Potężne związki zawodowe kraju dołączyły do ruchu, który wzrósł bez wyraźnego przywództwa.
Kampania, która rozpoczęła się w Internecie latem, zachęciła ludzi do stratowania, blokowania dróg i zakłócenia usług publicznych wśród spiralnego długu krajowego i czwartego premiera objęcia urzędu w ciągu 12 miesięcy.
Protesty oznaczały chrzest ognia dla Sebastiena LeCornu, który zastąpił Francois Bayrou stracił wotum zaufania w poniedziałek.
Pan Bayrou – który wszedł do biura zaledwie dziewięć miesięcy temu – wywołał oburzenie zarówno na lewą, jak i prawą, gdy zaproponował wycięcie ogromnego 44 mld EUR (38,1 mld GBP) w wydatkach w 2026 r., Z jego planem obejmującym osadzenie dwóch wakacji.
Czytaj więcej:
Wyjaśnił kryzys gospodarczy Francji
Analiza: Dlaczego Macron do PM jest dużym ryzykiem
Plan oszczędnościowy przyczynił się do głębokiego nieufności w rządzie, a wielu odwracało frustrację na prezydenta Emmanuel Macronktórych rządy mniejszościowe rozrzedzały kryzys do kryzysu, utrzymując Francję w długim cyklu niestabilności.
Bez wyraźnego bloku wszystkiego przywódcy, intencje protestujących różnią się, ale wielu twierdziło, że uważają, że system polityczny nie nadaje się już do celu i naciska na remont konstytucyjny, podczas gdy inni wzywają do rezygnacji pana Macrona i wyższych podatków od bogatych.
Co się dzieje na ulicach?
Protesty w środę spowodowały poważne zakłócenia w miastach w całym kraju, a zamieszki blokują dróg i ogniska.
Demonstranci widziano pojemniki na środku dróg, aby zatrzymać samochody, podczas gdy policja rzuciła się, aby jak najszybciej usunąć prowizoryczne blokady.
Gaz łzawiący był używany przez policję przed dworzec kolejowy Gare du Nord w Paris, gdzie zgromadziło się około 1000, ściskając znaki ogłaszające w środę święto państwowe.
Inni w mieście zablokowali wejście do liceum, w którym strażacy zostali zmuszeni do usunięcia spalonych przedmiotów z barykady.
Gdzie indziej w kraju, na głównych drogach w Marsylii, Montpellier, Nantes i Lyon odnotowano zakłócenia ruchu.
Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau powiedział dziennikarzom, że grupa protestujących podpaliła autobus w Breton City of Rennes.
Zamieszki zostały porównane z Żółta kamizelka To rozpadło się na wzrost podatków podczas pierwszej kadencji pana Macrona i zobaczyli, jak pracownicy biwakowali w kręgach drogowych, aby zaprotestować przeciwko podwyżce podatków od paliwa.
Ale obserwatorzy twierdzą, że ostatnie zamieszki były mniej intensywne i nie osiągnęły celu „blokowania wszystkiego”, zamiast powodowania gorących punktów zakłóceń.
„Gniew dudni od miesięcy, a nawet lat” – powiedział Daniel Bretones, członek związku protestujący w Marsylii. „Jesteśmy piątym premierem pod drugą kadencją Macrona i nigdy niczego nie zmieniło”.
Inny członek Unii, Amar Lagha, powiedział: „Ten dzień jest przesłaniem dla wszystkich pracowników tego kraju: że nie ma rezygnacji, walka trwa i przesłanie dla tego rządu, że nie będziemy się wycofać, a jeśli będziemy musieli umrzeć, umrzemy”.