Wielu parlamentarzystów Partii Pracy było wstrząśniętych po chaotycznym autosabotażu politycznym, jaki miał miejsce w ubiegłym tygodniu.

Zaskoczenie, złość, rozczarowanie i czysta frustracja są stosunkowo wyraźnie widoczne w okrągłym plutonie egzekucyjnym, który, jak się wydaje, otoczył premiera.

Nieudany wysiłek wyprzedzenie spiskowców na zapleczu i zmuszenie Wesa Streetinga do zadeklarowania swojej lojalności przed budżetem skłoniło nawet wcześniej lojalnych zwolenników Starmerites do przewidywania, że ​​premier może zostać zmuszony do ustąpienia ze stanowiska przed wyborami lokalnymi w maju.

„W całym kraju mamy startować w wyborach tak wielu radnych” – mówi jeden z nich – „a w tej chwili wygląda na to, że zostaną zgładzeni. To nasza baza – po prostu nie możemy sobie pozwolić na ich utratę. Lubię Keira (Starmera), ale pozostało tylko niewiele czasu, aby odwrócić sytuację. To naprawdę pilna sprawa”.

Inny skrytykował „klub dla chłopców” pod adresem 10, który, ich zdaniem, „podważał pozycję” premiera i „zapomniał, że jego zadaniem jest służyć Brytyjczykom”.

Wyraźnie widać powszechne mamrotanie na temat tego, co dalej robić, a nawet pewien stopień zazdrości z powodu braku królobójczego mechanizmu komitetu z 1922 r., z którego cieszyli się torysi.

„Spekulacje na temat przywództwa mają charakter destabilizujący” – stwierdził jeden z nich. „Ale tak naprawdę nie ma oczywistej strategii. Andy Burnham nie jest nawet parlamentarzystą. Potrzebny byłby kandydat na konia prześladującego, a my go nie mamy. Nie ma roku 1922. Jest bardzo bałaganiarsko”.

Inni walczą o kanclerza po miesiącach ostrożnych namawiań do łamania manifestów podwyżek podatków w budżecie zostały rozerwane w ciągu nocy.

„Jej kariera to tost” – powiedziała mi jedna z nich. „Rachel właśnie straciła wszelką wiarygodność. Schrzaniła manifest. Spieprzyła dwa ostatnie wydarzenia fiskalne, co kosztowało partię ogromne wsparcie i spowodowało stagnację gospodarki.

„Po tym, jak dwa dni temu wprowadziła wszystkich na górę podwyżek podatków i zmusiła nas do głosowania za ich poparciem podczas debaty w dniu opozycji, teraz martwi się, że jej praca jest zagrożona i ukrywa to w sobie.

„Porozmawiajcie z jakąkolwiek dużą firmą lub inwestorem, a oni wstrzymują się z inwestycjami w Wielkiej Brytanii do czasu, aż będzie jasne, jaka będzie brytyjska polityka podatkowa, co stawia nas w sytuacji, w której kanclerz będzie musiał przez to wszystko przechodzić od nowa za sześć miesięcy – co oznacza po prostu brak rzeczywistego wzrostu gospodarczego przez kolejne sześć miesięcy”.

Przeczytaj więcej:
Starmer i Reeves rezygnują z planów podniesienia podatku dochodowego
Były kanclerz Osborne jest szokującym kandydatem na stanowisko szefa HSBC

Po niecałych 18 miesiącach sprawowania urzędu rząd utknął w politycznym bagnie, w dużej mierze przez siebie stworzonym.

Źródła skarbowe z opóźnieniem argumentowały, że pre-budżet kanclerza zmiana zdania w sprawie podatku dochodowego wynika z lepszych niż oczekiwano prognoz gospodarczych Urzędu Odpowiedzialności Budżetowej.

To powinien być powód do świętowania. Pytanie brzmi, czy ona i premier są teraz zbyt poszkodowani, aby przedstawić tę sprawę krajowi i uratować ich zagubionych perspektyw.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj