Policja w Tel Awiwie użyła armatek wodnych wobec protestujących przeciwko decyzji o zwolnieniu izraelskiego ministra obrony Yoava Gallanta.
On we wtorek został zwolniony przez premiera Benjamina Netanjahu – para ma wielokrotnie było ze sobą sprzeczne nad wojna w Gazie.
Na nagraniu opublikowanym w Internecie widać tłumy gromadzące się na autostradzie w woj izraelski miasto Tel Awiw, blokując ruch i wzniecając pożary.
Podobne demonstracje odbyły się także w JerozolimaWedług „The Times of Israel” w Hajfie, Cezarei i innych lokalizacjach.
Regularnie krążyły pogłoski, że Gallant miał właśnie wychodzić, ale odmówił.
Argumentował za umową z zakładnikami Gaza i starł się z innymi partiami koalicji izraelskiej w sprawie poboru członków ultraortodoksyjnej społeczności żydowskiej do wojska.
W telewizyjnym oświadczeniu wydanym po jego zwolnieniu powiedział, że Izrael porusza się we mgle bitwy i „mroku moralnego”. Zaapelował także o wszczęcie śledztwa w sprawie niepowodzeń z 7 października 2023 r.
Z kolei Netanjahu opisał „znaczące luki” i „kryzys zaufania” w związku z decyzją o zastąpieniu Yoawa Gallanta długoletnim lojalistą.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Zamieszanie w nocy przy ognisku w całym Edynburgu
Nakazano odstrzał po wybuchu ptasiej grypy w Yorkshire
Co prezydentura Trumpa przeciwko Harrisowi oznacza dla Wielkiej Brytanii
Podobnie jak w przypadku premiera, kariera Gallanta została poważnie naruszona przez wojnę Hamasataki prowadzone przez Gazę, w których bandyci zabili około 1200 osób i wzięli ponad 250 zakładników.
Wiedział, że żyje na pożyczonym czasie – pierwszym Netanjahu spróbować go zwolnić w zeszłym roku nie powiodło się po największych protestach, jakie kiedykolwiek widziano w Izraelu.
Premier wycofał się wówczas, ale stosunki między parą nigdy się nie poprawiły i nieustannie się kłócili, gdy minęła pierwsza rocznica wojny w Gazie.