Na podwórzu wiejskiego domu, w którym obecnie przebywają żołnierze 47. brygady zmechanizowanej armii ukraińskiej, dowódca kapitana Oleksandra „Saszy” Szyrszyna przedstawia mi wyglądającą na zmęczoną jednostkę.
Jesteśmy około 10 km od granicy z Rosją, a za nią leży obwód kurski Ukraina zaatakowała latem – i gdzie ten batalion teraz walczy.
47 Dywizja to jednostka szturmowa walcząca z crackiem.
Przywieziono ich na ten obszar z zaciętych bitew we wschodnim regionie Donbasu, aby wzmocnić już tu obecne siły ukraińskie.
Najnowsza wojna: Rosja gotowa do przeprowadzenia „masowego ataku”
Kapitan Shyrshyn wyjaśnia, że wśród wielu niedoborów, z którymi boryka się wojsko, krytycznym problemem staje się brak piechoty.
Sasha ma zaledwie 30 lat, ale jest światowy. Zanim założył mundur i poszedł na wojnę, prowadził organizację pomagającą dzieciom na wschodzie kraju.
Jest znany w Ukraina i jest uważany za jednego z czołowych dowódców polowych w kraju, który nie boi się wyrażać swoich poglądów na temat wojny i sposobu jej prowadzenia.
Jego pseudonim to „Geniusz” – przydomek nadawany mu przez jego ludzi.
„Nie martw się, to nie pole minowe”
Sasha zaprosiła mnie do obejrzenia jednego z amerykańskich pojazdów bojowych Bradley, których używa jego jednostka.
Idziemy błotnistą ścieżką, zanim powie, że najlepiej będzie pojechać na przełaj.
„Możemy iść tędy, nie martw się, to nie jest pole minowe” – żartuje.
Prowadzi nas przez błotniste pole do lasu, gdzie pojazd jest ukryty przed rosyjskimi dronami obserwacyjnymi, które próbują polować zarówno na amerykańskie pojazdy, jak i dowódców.
Sasha pokazuje mi zdjęcie domu, w którym mieszkali zaledwie kilka dni wcześniej – teraz został on całkowicie zniszczony po uderzeniu rakietowym.
Na szczęście nie było tam wtedy ani jego, ani żadnego z jego ludzi.
„Obierają za cel dowódców” – mówi z uśmiechem.
„Świat boi się Rosji”
Chwilę lub dwie zajmuje mi uświadomienie sobie, że jesteśmy zaledwie kilka kroków od Bradleya, wykopanego i dobrze ukrytego pod drzewami.
Sasha mówi mi, że Bradley to najwspanialszy pojazd, jakiego kiedykolwiek używał.
Pojazd tak dobry, mówi, że pozwala armii ukraińskiej działać w obliczu przeważającej liczby żołnierzy Rosji.
Wyjaśnia: „Prawie cała nasza praca na polu bitwy to współpraca piechoty z Bradleyem. Wykorzystujemy ją więc do ewakuacji, przenoszenia ludzi z miejsca na miejsce, a także do osłony ogniowej.
„Ten pojazd jest bardzo bezpieczny i ma bardzo dobre właściwości”.
Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie wielomiliardową pomoc wojskową, a pojazd ten jest jednym z najcenniejszych aktywów, jakie dostarczyły Stany Zjednoczone.
Ukrainie brakuje ludzi do walki, a broń, którą posiada, jest niewystarczająca, zwłaszcza jeśli nie może wystrzelić rakiet dalekiego zasięgu w samą Rosję – czego obecnie nie wolno robić.
Jeśli Prezydent-elekt Donald Trump odcina dostawy pomocy wojskowejUkraińcy stracą – to takie proste.
Sasza mówi: „Brakuje nam broni, brakuje nam artylerii, brakuje nam piechoty, a ponieważ światu nie zależy na sprawiedliwości i nie chce zakończyć wojny naszym zwycięstwem, boją się Rosji.
„Przykro mi, ale oni się boją, boją się i to nie jest właściwa droga”.
Jak prawie wszyscy na Ukrainie, Sasha czeka, co się stanie Wynik wyborów w USA będzie oznaczać dla jego kraju.
Jest sceptyczny wobec porozumienia z Rosją.
„Nasz wróg rozumie tylko język władzy. A wojny nie da się zakończyć w 24 godziny, ani w ciągu roku, bez trudnych decyzji, bez walki, więc to niemożliwe. To tylko rozmowa bez rezultatów” – mówi mi.
Przeczytaj więcej z Stuarta Ramsaya:
Jak ukraińskie jednostki zestrzeliwują rosyjskie drony
Rozdzierające serce ostatnie chwile dziewczyny, która próbowała uciec z Gazy
Wewnątrz brutalnej i śmiercionośnej wojny gangów w Meksyku
„Przegrana będzie nie tylko naszym problemem”
Ci ludzie spodziewają się, że w nadchodzących dniach zacięte walki pod Kurskiem przybiorą na sile.
Rzeczywiście, wzdłuż głównego szlaku zaopatrzenia do Kurska robotnicy już budują nowe pozycje obronne – rozwijają kilometry drutu kolczastego i kopią bunkry dla armii ukraińskiej, gdyby ta znalazła się w odwrocie.
Sasha i jego ludzie realistycznie oceniają zmęczenie wsparciem ze strony świata zewnętrznego, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, będą walczyć do końca.
„Rozumiem, że to tylko nasz problem, to tylko nasz problem i musimy stoczyć tę bitwę, tak jak musieliśmy się bronić. To nasza odpowiedzialność” – powiedziała Sasha.
Zwraca jednak uwagę, że każdy powinien zdać sobie sprawę, jak krytyczny jest ten moment.
„Jeśli spojrzymy na to szeroko, musimy zrozumieć, że przegrana będzie nie tylko naszym problemem, ale będzie problemem całego świata”.
Stuart Ramsay reportaż z północno-wschodniej Ukrainy z operatorem kamery Tobym Nashem oraz producentami Dominique Van Heerden, Azad Safarov i Nick Davenport.