Wielka Brytania chce wzmocnić obronę powietrzną Polski po tym, jak podejrzane rosyjskie drony zostały zestrzelone w przestrzeni powietrznej.
To jest pierwszy raz NATO Wiadomo, że kraj strzelił podczas wojny rosyjskiej Ukraina i budzi obawy dotyczące szerszego konfliktu.
W ponurym przesłaniu polsko Premier Donald Tusk Powiedział, że „najbliższe było otwarcie konfliktu od czasu drugiej wojny światowej”, ale dodał, że „nie ma powodu, by sądzić, że jesteśmy na krawędzi wojny”.
Moskwa odmówiła odpowiedzialności za ten incydent, a rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że jej drony przeprowadziły poważny atak na zachodnią Ukrainę, ale nie planowała trafić Polska.
Co się stało w Polsce?
Samoloty myśliwskie z NATO zostały wspinane w ramach operacji Zastrzel podejrzane rosyjskie drony To rzekomo naruszyło przestrzeń powietrzną w Polsce we wtorek wieczorem i ciągle przychodziła do rana, mówią urzędnicy.
Polska twierdzi, że 19 obiektów weszło do przestrzeni powietrznej podczas rosyjskiego ataku lotniczego na Ukrainę, wielu z Białorusi i że ci, którzy stanowili zagrożenie, zostały zestrzelone.
Znaleziono siedem dronów, a także części jednego pocisku, według Polski Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Dowództwo sił zbrojnych Warszawy nazwał to „bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej”, dodając: „Jest to akt agresji, który stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”.
Białoruś, bliski sojusznik Rosji, powiedział, że śledził niektóre drony, które „straciły kurs”, ponieważ zostali zaatakowani. Jednak kilku przywódców europejskich twierdzi, że uważają, że wtargnięcie stanowiło celową eskalację przez Rosję.
Czytaj więcej:
Drony i Salami: Jak Putin testuje Zachód
Analiza: kluczowe pytanie do NATO
Jak zaangażowany jest NATO?
Polska jest kluczowym członkiem NATO i ma jedną z największych wojskowych w Europie, która zwiększyła się tylko od czasu pełnej inwazji Vladimira Putina na Ukrainę w 2022 roku.
Samoloty z innych narodów NATO – Holandii i Włoch – były zaangażowane w operację ustalającą drony.
Szef NATO, Mark Rutte, powiedział, że incydent pokazał, że sojusz jest w stanie obronić „każdy cal” na terytorium NATO ”, w tym oczywiście jego przestrzeń powietrzną”.
Przywódcy i dyplomaci z różnych krajów NATO byli zaangażowani w żarliwe dyskusje w następstwie incydentu.
Artykuł 5 traktatu sojuszu stwierdza, że atak na jednego członka jest uważany za atak na wszystkich członków, ale w tym czasie Polska nie przywołała tego.
Zamiast tego premier Tusk powiedział, że jego kraj poprosił o powołanie się na art. 4, co pozwala członkom Sojuszu na konsultację z innymi członkami w kwestiach.
Starmer potępia „lekkomyślną Rosję”, gdy sojusznicy chcą wzmocnić Polskę
Premier Sir Keir Starmer był jednym z przywódców sojuszników Polski, którzy krytykowali Moskwę i zaoferować Warszawę.
Potwierdził „bezprecedensowe naruszenie przestrzeni powietrznej polskiej i NATO”, a także „barbarzyński atak” na Ukrainę.
„Był to niezwykle lekkomyślny ruch Rosji i służy nam tylko przypomnienia o rażącym lekceważeniu pokoju Putina i ciągłego bombardowania niewinnych Ukraińczyków każdego dnia” – powiedział.
Brytyjski sekretarz obrony powiedział również, że Wielka Brytania szuka sposobów na wzmocnienie obrony powietrznej Polski.
Kaja Kallas, najlepszy dyplomata UE, ostrzegł, że „wojna rosyjska się eskaluje” i wezwała blok do „podwyższenia kosztów Moskwy” i zainwestowania w obronę Europy.
Ukraińskie prezydent Volodymyr Zelenskyy, którego kraj znosi nocne zapory rosyjskich ataków dronów, powiedział: „Ukraina jest gotowa rozszerzyć naszą współpracę z partnerami w zakresie wiarygodnej ochrony nieba. Abyśmy mieli nie tylko udostępnianie danych i inteligencji, ale także rzeczywiste wspólne działania, które gwarantują bezpieczeństwo sąsiadów.
„Rosja musi czuć, że Europejczycy wiedzą, jak się bronić”.
Co mówi Rosja?
Kreml zaprzeczył odpowiedzialności za to, co się stało.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że jej drony przeprowadziły poważny atak na obiekty wojskowe na zachodniej Ukrainie, ale że nie planowała trafić żadnych celów w Polsce.
Rzecznik Kremlin Dmitrij Peskov powiedział, że UE i NATO „oskarżają Rosję o prowokacje codziennie. Przez większość czasu nawet nie próbując przedstawić przynajmniej jakiegoś argumentu”.