Zgrywanie palców, szalone drżenie głowy i konkurencyjnie głośno śpiewające, aby zagłuszyć opozycję, są objawami rosnących napięć.
Dwie strony wspomaganej umierającej debaty zderzyły się w Parlament Square Garden, gdy Parlament pracował poprzez poprawki do kontrowersyjnego rachunku Kim Leadbeater.
Strony nie dzieliły tej samej przestrzeni wcześniej, nie intelektualnie, ani emocjonalnie ani fizycznie.
Ale w piątek stali niewygodnie blisko siebie, głównie do siebie, ponieważ żadna ze stron nie mogła sobie pozwolić na cal.
Różowe zwolennicy ustawy zwykle mają zielone trawniki naprzeciwko Big Bena.
Czarni przeciwnicy proponowanego przepisów zwykle stoją wraz z plakatami nagrobkami znacznie dalej w kierunku wieży klejnotów.
Ale postanowili oddzielić na Parlament Placu w przedostatni dzień przed ostatecznym głosowaniem w przyszłym tygodniu.
W miarę upływu miesięcy dyskurs stał się coraz bardziej gorzki. Stawką jest wiele stron, a gniew jest namacalny.
Lekarze publicznie wypadają ze sobą, każda ze stron oskarżała drugą o rozprzestrzenianie się dezinformacji.
Nawet niektóre królewskie uczelnie zostały uwikłane w rzędy, a sekcje ich członkostwa wywołują ich przywództwo.
Czytaj więcej:
Czy rachunek przejdzie i co się zmieni?
Jak wspierana debata umierająca dzieli lekarzy
A emocje poza Parlamentem znalazły odzwierciedlenie w Gminach, gdy poseł Liberal Demokrata Caroline Voaden (South Devon), którego mąż zmarł na raka przełyku, ostrzegł posłom o używanym języku. Powiedziała, że pomocna śmierć nie była tym samym, co „morderstwo i zabójstwo”.
Ale te słowa i silniejsze, były otynkowane na plakatach w posiadaniu przeciwników ustawy poza parlamentem.
Spodziewaj się, że język stanie się bardziej zapalający, bardziej oskarżycielski w nadchodzących tygodniach. Za siedem dni dowiemy się, która strona wygrała.