Lider Liberalnych Demokratów, Sir Ed Davey, zaapelował o opodatkowanie najbogatszych zamiast obcinania wsparcia dla „zmagających się z problemami emerytów”.

Mówiąc po przybyciu do Lib Dem podczas konferencji w Brighton na skuterze wodnym, Sir Ed powiedział, że jego partia jest jedyną, która proponuje rozwiązanie, jak „załatać okropny bałagan finansowy, jaki zostawili nam konserwatyści”.

Ponad 10 milionów emerytów straci zimowe świadczenia opałowe na mocy rządowych planów, które zostały ostro skrytykowane przez posłów opozycji, niektórych posłów Partii Pracy i organizacje charytatywne.

Sir Ed powiedział w wywiadzie dla Sky News, że zamiast tego nałożyłby podatek od zysków kapitałowych na najbogatszych.

Sir Ed Davey przybył na konferencję Lib Dem w Brighton na skuterze wodnym. Fot.: PA
Obraz:
Sir Ed Davey przybył na konferencję Lib Dem w Brighton na skuterze wodnym. Fot.: PA

„Konserwatyści nie przyznają, że istnieje problem, jest problem, deficyt finansowy jest duży, konserwatyści bardzo źle zarządzali budżetem, musi być na to jakieś rozwiązanie” – powiedział.

„Jednak wycofanie zimowych dodatków do paliwa dla emerytów znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej nie jest rozwiązaniem, dlatego w Izbie Gmin przedstawiliśmy nasze rozwiązanie.

„Powiedzieliśmy: spójrzcie na podatek od zysków kapitałowych pobierany od najbogatszych.

Więcej o Liberalnych Demokratach

„Są więc alternatywy. Rząd nie musi tego robić.

„Musi uporządkować bałagan konserwatystów. Ale są inne sposoby, o wiele sprawiedliwsze sposoby, aby to zrobić”.

LIB-DEMOWIE
Obraz:
Sir Ed kontynuował wykonywanie akrobacji po przybyciu do Brighton

Sir Ed powiedział, że jego partia cofnie również obniżkę podatków, jaką konserwatyści wprowadzili dla banków, „aby poradzić sobie z deficytem i uniknąć tej bolesnej polityki”.

Dodał, że możliwe jest wypłacanie zasiłków na opał zimowy wszystkim, z wyjątkiem najbogatszych emerytów, i że zdarzyło się to już wcześniej w przypadku zasiłku rodzinnego.

„Ale to nie jest to, co proponuje rząd” – dodał.

Czytaj więcej:
Starmer twierdzi, że nie przeprowadzono oceny wpływu obniżki płatności za paliwo zimowe
Starmer mówi o stosunkach USA-Wielka Brytania po spotkaniu w Białym Domu

Liberalni Demokraci mają zobowiązał się być „konstruktywną opozycją”decydując się na prowadzenie polityki inaczej, niż metodą ataku, którą wybrały inne partie.

„Będziemy najlepszą opozycją w parlamencie, o wiele lepszą niż konserwatyści, ponieważ będziemy konstruktywni i będziemy proponować alternatywy” – powiedział Sir Ed.

„I myślę, że jesteśmy jedyną grupą ludzi, która to robi, mówiąc, że stąd należy wziąć pieniądze na naprawę okropnego bałaganu finansowego pozostawionego przez konserwatystów.

„Nie bierz tego od biednych emerytów”.

W sobotę największy zwolennik związków zawodowych Partii Pracy przyłączyło się do apeli o zmianę stanowiska w sprawie obniżki płatności za paliwo zimowe.

Wniosek do rozpatrzenia Pracakonferencja przez Zjednoczyć mówi, że „pracownicy i społeczności… głosowali na lepszą przyszłość, a nie tylko na lepsze zarządzanie”.

Wniosek związku zawodowego nazywa cięcia „okrutnymi” i dalej mówi: „Potrzebujemy wizji, w której emeryci nie będą pierwszymi, którzy staną w obliczu nowej fali cięć”.

Jak bunt Unite w sprawie paliwa zimowego wpłynie na Starmera?


Rob Powell Reporter polityczny

Rob Powell

Korespondent polityczny

@robpowellnews

Pierwsza od ponad dekady konferencja Partii Pracy jako partii rządzącej miała być starannie zaplanowanym wydarzeniem.

Zbytnie świętowanie i świętowanie raczej nie wchodzi w grę, biorąc pod uwagę ponury obraz, jaki Sir Keir Starmer maluje od czasu przeprowadzki na Downing Street.

Ale partia prawdopodobnie liczyła na uniknięcie prawdziwego starcia związkowców.

A jednak wygląda na to, że taka możliwość już wkrótce nastąpi.

Wniosek złożony przez związek zawodowy Unite jest miażdżący – krytykuje decyzję o obniżeniu płatności za paliwo zimowe i wpisuje się w obecny ponury ton przyjęty przez rząd.

W głosowaniu w Izbie Gmin w zeszłym tygodniu doszło jedynie do ograniczonego buntu wśród posłów.

Jeśli wniosek ten trafi na salę konferencyjną, członkowie mogą nie być tak lojalni wobec swojego lidera.

Nie oznacza to jednak, że cokolwiek z tego powinno – lub będzie – niepokoić Downing Street.

Mając zdecydowaną większość w parlamencie, Sir Keir Starmer może sobie pozwolić na zdenerwowanie kilku sojuszników.

Pod warunkiem, że uda mu się ich przekonać do powrotu przed 2029 rokiem.

Source link