Prawniczka reprezentująca rzekomą ofiarę Seana „Diddy’ego” Combsa powiedziała Sky News, że jej zdaniem sprawa karna przeciwko niemu to „dopiero wierzchołek góry lodowej”, a „setki” kolejnych mogą „być zbyt przestraszone, by się ujawnić”.
Lisa Bloom reprezentuje piosenkarkę Dawn Richard, byłą członkinię dwóch grup utworzonych przez rapera, która złożyła przeciwko niemu pozew cywilny.
Richard jest jedną z kilkudziesięciu osób, które pozywają Grzebienie po aresztowaniu we wrześniu. 55-latek przebywa obecnie w więzieniu w Nowym Jorku oczekuje na proces w związku z zarzutami karnymi dotyczącymi handlu ludźmi w celach seksualnych i haraczyczemu stanowczo zaprzeczał.
Uwaga – ta historia zawiera szczegóły, które dla niektórych mogą być denerwujące
„Myślę, że to dopiero wierzchołek góry lodowej, co obecnie obserwujemy” – powiedział Bloom. „Myślę, że zgłosi się znacznie więcej oskarżycieli”.
Prawniczka stwierdziła, że „nie ma wątpliwości, że setki osób” ma zarzuty „napaści na tle seksualnym, przemocy fizycznej, gróźb i handlu ludźmi w celach seksualnych” wobec Combsa, a także „osób z nim powiązanych”.
Mówi jednak, że wiele rzekomych ofiar może czuć strach, niezdolność do wypowiadania się lub „myśleć, że nie mają żadnych praw” po podpisaniu umów o zachowaniu poufności (NDA).
W sprawie karnej przeciwko Combsowi zarzucono, że z pomocą niektórych pracowników przez lata wywierał on nacisk na inne osoby i znęcał się nad nimi, a także stosował szantaż i przemoc, aby uciszyć rzekome ofiary.
Oprócz zarzutów karnych potentat hip-hopu musi także zmierzyć się z rosnącą liczbą procesów cywilnych (do tej pory wniesiono ich ponad 20).
„Utrzymuje, że została obmacana i porwana”
Na początku XXI wieku Richard pojawił się w programie telewizyjnym Making The Band, którego Combs był producentem wykonawczym.
Była członkinią Danity Kane, dziewczęcego zespołu utworzonego w programie, który podpisał kontrakt z jego wytwórnią, a później występowała u boku rapera w trio Diddy – Dirty Money.
Oskarża go o narażenie jej przez lata na nieludzkie warunki pracy i grożenie jej życiu.
„Utrzymuje, że podczas programu ona i inni byli poddani strasznym warunkom” – powiedziała Bloom. „Nie pozwolono im jeść, nie pozwolono im spać, zamykano ich w różnych miejscach i nie pozwolono im wychodzić.
„Byli obiektem wszelkiego rodzaju komentarzy związanych z płcią… obrzucali ich wyzwiskami i obrażali.
„Twierdzi, że Sean Combs ją obmacywał i chwytał, że była świadkiem, jak fizycznie napadał na inne kobiety, że ją krępował, zamykał w samochodach i innych miejscach, fałszywie ją więził, i było to dla niej naprawdę przerażające przeżycie. „
Kiedy Richard próbował zabrać głos w imieniu innych kobiet, które Combs rzekomo molestował w jej obecności, zastraszono ją i poczuła się „bardzo przestraszona” – stwierdziła Bloom.
Prawnicy Combs twierdzą, że zarzuty Richarda stanowią „próbę napisania historii na nowo”. Twierdzą, że są to fałszywe twierdzenia sformułowane przez piosenkarza, który wydał album i „próbuje zarobić”.
Mówią też, że gdyby miała tak „negatywne doświadczenia” w pracy z raperem i producentem będąc w Danity Kane, nie wróciłaby do pracy z nim po raz drugi w Diddy – Dirty Money.
„Ludzie przymykali oczy”
Bloom powiedział, że Richard rozmawiał z funkcjonariuszami Departamentu Sprawiedliwości USA. Uważa, że przeciwko Combs zostanie postawionych „więcej zarzutów karnych, a także procesów cywilnych”.
„Siedziała i odpowiadała na pytania” – powiedziała Bloom. „Zakładam, że inne osoby prawdopodobnie też to zrobiły. Zatem (oskarżenia karne) mogą wkrótce nastąpić… Myślę, że będzie też więcej procesów cywilnych.
„Sean Combs jest na szczycie piramidy, to on wszystko organizował, ale ci, którzy mu pomogli, również muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
„Chcemy pociągnąć do odpowiedzialności każdego, kto jest współwinny, ponieważ aby prześladować ludzi na taką skalę, gdy mówimy prawdopodobnie o setkach osób, nie można tego zrobić samemu, trzeba mieć pomocników… ludzi, którzy faktycznie widzieli incydenty nadużycie przymykało na to oko i nadal finansowało te wydarzenia, w przypadku których należy ich pociągnąć do odpowiedzialności i zamierzamy to zrobić w naszym przypadku.
Bloom powiedziała, że spodziewa się także poruszenia innych znanych nazwisk.
„Ludzie przechwalali się, że chodzą na imprezy Diddy’ego, było tam dużo ludzi, może niektórzy nie wiedzieli, co się dzieje, ale z pewnością wielu z nich wiedziało” – powiedziała. „Bycie gwiazdą nie oznacza, że stoi się ponad prawem, jak niektórzy z nich myślą”.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
„Dzielą się kobietami. Dzielą się sekretami”
Zarzuty wobec Seana „Diddy’ego” Combsa
Na razie sprawy cywilne przeciwko Combsowi toczą się równolegle z postępowaniem karnym przeciwko niemu.
Bloom stwierdziła, że raperka nie poprosiła o zawieszenie, „co zasadniczo zamroziłoby” sprawy cywilne, dlatego „agresywnie posuwa się do przodu” w sprawie roszczenia Richarda.
Zza krat raper za pośrednictwem swoich prawników oświadczył, że „z całą pewnością stoi na prawdzie i nie może się doczekać, aby udowodnić to w sądzie”.
„Nie mogę się doczekać złożenia zeznań Seana Combsa w więzieniu” – powiedział Bloom. „Po pierwsze, nie może powiedzieć, że jest niedostępny i wyjechał z miasta”.