Chicago Blackhawks mają w organizacji wielu dobrych, młodych zawodników. Wszystko zaczyna się i kończy na Connorze Bedardie, wybranym numer jeden w drafcie NHL 2023. To facet, wokół którego franczyza będzie chciała zbudować zwycięzcę.
Być może pamiętacie, kiedy Connor Bedard dominował Mistrzostwa Świata Juniorów w drodze po złoty medal z Team Canada. Przed turniejem było o nim głośno, ale jego występ zapewnił mu status „perspektywy pokoleniowej”.
Podobnie jak Bedard, kilku niewybranych kandydatów może w przyszłości zostać wybranymi numer jeden. Należą do nich James Hagens (Boston College), który jest faworytem w drafcie NHL 2025, i Gavin McKenna (Medicine Hat Tigers), który jest prawdopodobnym numerem jeden w drafcie NHL 2026.
W tej chwili Hawks mają najgorszy bilans w NHL, więc wylądowanie z tymi zawodnikami w nadchodzących latach wydaje się bardzo prawdopodobne. Dodanie ich do już silnego rurociągu jeszcze bardziej wzmocniłoby ich przyszłość. To kolejna szansa na zapoznanie się z nimi w formacie „najlepszy z najlepszych” dla potencjalnych klientów.
Chicago ma również kilku kandydatów biorących udział w tym turnieju. Większość turnieju składa się z już wybranych kandydatów z całego świata. Większość drużyn NHL ma w składzie od 2 do 5 potencjalnych graczy.
Najbardziej godnym uwagi kandydatem Blackhawks na to wydarzenie jest Oliver Moore, który obecnie gra na Uniwersytecie Minnesoty. Jest szybkim napastnikiem, który napędza grę, wykorzystując swoją elitarną jazdę na łyżwach i nieustępliwy styl gry.
W drużynie USA znajduje się wielu graczy kalibru supergwiazd, takich jak Hagens i jego koledzy z drużyny BC Gabe Perreault (New York Rangers) i Ryan Leonard (Washington Capitals). Jeśli Moore będzie liderem w zakresie głębokości ataku, ten zespół może być niesamowity.
W międzyczasie Jiri Felcman będzie także reprezentował Blackhawks jako członek Team Czechia. Felcman został wybrany przez Hawks w trzeciej rundzie (w sumie 93. miejsce) draftu do NHL 2023.
Felcman ma 19 lat i gra w szwajcarskiej lidze narodowej. Jak dotąd w tym sezonie w SCL Tigers nie zdobył żadnego gola i nie zanotował siedmiu asyst w 20 rozegranych meczach.
Czechy to zespół, który każdego roku stara się zaskakiwać. Ostatnio odnieśli mnóstwo sukcesów w tym turnieju i mają nadzieję, że tym razem będą mieli więcej szczęścia.
Jak ten hokejowy kraj konkuruje z takimi krajami jak Kanada i Stany Zjednoczone? Cóż, grają silną grę zespołową we wszystkich trzech strefach. Zobaczymy, czy potencjalny zawodnik Blackhawks Jiri Felcman będzie kluczowym czynnikiem.
Fani Hawks oglądający ten turniej mają na co zwrócić uwagę. Dwaj potencjalni gracze numer jeden oraz garstka innych zawodników, którzy nie zostali jeszcze powołani do draftu, czyli Oliver Moore i Jiri Felcman, to powody, dla których warto się z nimi zapoznać.
Odwiedzać Hockey News Chicago Blackhawks witryna zespołu, na której możesz być na bieżąco najnowsze wiadomości, dzień gry zasięg, funkcje odtwarzaczai nie tylko.
Powiązane: Blackhawks to najtrudniejszy przeciwnik Sidneya Crosby’ego