Cincinnati Bengals próbowali oddać sobotni mecz. Jednak w jakiś sposób nadal żyją w Wyścig play-off AFC.
Zespół Bengals poniósł fiasko w zakresie zarządzania zegarem w ostatnich dwóch minutach regulaminowego czasu gry, co pozwoliło debiutującemu rozgrywającemu Denver Broncos, Bo Nixowi, zepchnąć swój zespół w dół pola i wykonać podanie po przyziemieniu na osiem sekund przed końcem. Broncos mogli sięgnąć po dwupunktową konwersję i zwycięstwo, które zapewniłoby im awans do play-offów, ale wykorzystali dodatkowy punkt i wykorzystali swoje szanse w dogrywce.
Bengals wykonali rzut z gry z 33 jardów, aby zapewnić sobie zwycięstwo, ale Cade York nie trafił w słupek. W przypadku remisu Bengals zostaliby wyeliminowani, a Broncos zapewniliby sobie miejsce w play-offach.
Jednak obrona Cincinnati, która była problemem przez większą część sezonu, sprostała zadaniu. W dogrywce doszło do dwóch trzech autów, po czym na nieco ponad minutę przed końcem Burrow uderzył Tee Higginsa po ogromnym złapaniu z 31 jardów aż do linii 3 jardów. W następnej akcji Bengals wygrali 30-24 po podaniu do Higginsa.
Broncos zapewniliby sobie miejsce w play-offach, a Bengals zostaliby wyeliminowani po zwycięstwie lub remisie w Denver w sobotni wieczór. Zespół Bengals nadal potrzebuje dużej pomocy, aby przejść do play-offów, łącznie z porażką Broncos w 18. tygodniu z drużyną Kansas City Chiefs, która już zapewniła sobie pierwsze miejsce w lidze AFC. Ale Cincinnati wciąż ma nadzieję. Na nieszczęście dla Broncos nie mogą jeszcze zakończyć suszy w play-offach.
Późne zwycięstwo oszczędziło wielu smutków głównemu trenerowi Bengals Zacowi Taylorowi, Yorkowi i całej drużynie Bengals. Po raz kolejny Burrow wyprowadził Bengalów z wielkiego bałaganu.
Obie drużyny walczą w pierwszej połowie
Bengals nie bez powodu przystąpili do meczu potrzebując zwycięstwa. W tym sezonie nie spisali się najlepiej. Dlatego na boisko wchodzili z bilansem 7-8.
Były momenty, które to potwierdzały. W pierwszej połowie dwukrotnie odrobili straty po upadkach na terenie Broncos, decydując się na czwartą próbę, zamiast za każdym razem próbować rzucać z gry. Za drugim razem Bengals stracili piłkę po upadkach, dotarli do linii 2 jardów, ale nie mogli wbić piłki. Burrow nie trafił Mike’a Gesickiego mocno na linię bramkową, a Ja’Marr Chase miał straszny spadek w bramce. strefa końcowa po trzeciej próbie, a Burrow zostaje zwolniony po czwartej próbie.
W trzeciej kwarcie Bengals mieli długie przyłożenie do skrzydłowego Andreia Iosivasa, który oddzwonił z powodu nielegalnej kary za zmianę. Takie niedbałe wykonanie i błędy kosztowały Bengals osiem porażek przed sobotnim meczem.
Pomimo swojej historii, Broncos też mają swoje ograniczenia. W pierwszej połowie ofensywa miała problemy. Nix miał dobry debiutancki sezon, ale nadal jest debiutantem i nie mógł zbyt wiele osiągnąć przed zdobyciem przyziemienia pod koniec trzeciej kwarty.
Na szczęście dla widzów mecz się ożywił w drugiej połowie i w dogrywce.
Bengals i Broncos wymieniają się świetnymi grami
Ataki zaczęły się budzić pod koniec trzeciej kwarty. Denver miał 70 jardów jazdy i zremisował 10-10. Higgins zdobył swoje drugie przyłożenie w meczu, a Broncos odpowiedzieli ładnym, głębokim podaniem od Nixa do Marvina Mimsa Jr. i posłali go na odległość 51 jardów.
To był początek wielkich zabaw. Nix miał przechwyt, który wyglądał, jakby miał doprowadzić do zwycięstwa Bengals. Liniowy obrońca Germaine Pratt wybrał Nixa. Chase miał kilka potężnych chwytów i wydawało się, że Bengals kopną do kosza z gry po upływie czasu. To się nie wydarzyło.
Bengals mogli trzy razy uklęknąć i kopnąć gola z gry niemal na chwilę przed końcem. Jednak zarządzili ucieczkę, a Chase Brown doznał kontuzji, próbując zsunąć się w dół zamiast strzelić gola, co zmusiło drużynę Bengals do wzięcia przerwy na żądanie ze względu na kontuzję. To zmieniło ich strategię. Zamiast przygotować się do kosza z gry, na 1:29 przed końcem gospodarze zdobyli bramkę Burrow i objęli prowadzenie. Skończyło się to błędem.
Nix sprowadził Broncos w dół pola i uderzył Mimsa, zdobywając przyłożenie decydujące o wyniku meczu na osiem sekund przed końcem. Dopiero powtórka wykazała, że Mims miał kontrolę nad piłką nawet wtedy, gdy wyślizgiwał się poza boisko, a przyłożenie na boisku zostało uznane. Broncos nie zdecydowali się na dwupunktową konwersję, zdecydowali się kopnąć dodatkowy punkt i doprowadzić do dogrywki.
Bengals wygrali rzut monetą i rozpoczęli dogrywkę, ale nie strzelili gola i uderzyli. Remis zapewniłby Broncos awans do play-offów. Denver szybko zdobył trzy punkty, co dało Burrowowi kolejną szansę na wygraną. Kilka celnych strzałów sprawiło, że Bengals znaleźli się w zasięgu rzutów z gry dla Yorku. Jednak York trafił z 33 jardów z słupka na 2:43 przed końcem. W tym momencie Bengals musieli powstrzymać Broncos przed pierwszą stratą, ponieważ prawdopodobnie Denver zagrałby w remisie i przegrał czas.
Ale Bengals wymusili kolejną trójkę, dając Burrowowi jeszcze jedną szansę. Na 2:20 przed końcem zdobyli piłkę na własnej linii 38 jardów. Podanie Burrowa z 31 jardów do Higginsa przy linii bocznej było kluczem do zwycięstwa i utrzymania się przy życiu w walce o play-offy.
Aby dostać się do play-offów, Bengals muszą pokonać Steelers w 18. tygodniu, a Broncos, Colts i Dolphins przegrają co najmniej po jednym meczu więcej. To wiele, o co proszę, ale Cincinnati ma szansę przedostać się w ostatni tydzień sezonu. Biorąc pod uwagę wszystkie problemy, jakie mieli w sobotę i w całym sezonie, to wszystko, o co mogli prosić.