W miarę jak rynki wolnych agentów i handlu rozwijają się, a zespoły w dalszym ciągu starają się ulepszyć tej zimy, biura obsługi określają nie tylko, czego potrzebują ich składy, ale także którzy gracze ich zdaniem najlepiej pasują do ich zespołu. W niektórych przypadkach oznacza to dokonanie wyboru między podobnymi opcjami, być może z jedną lub dwiema kluczowymi różnicami.
Poniżej znajduje się kilka takich par, wraz z wyjaśnieniem, dlaczego zespół może chcieć jednego od drugiego i odwrotnie.
Trzecia baza: Nolan Arenado kontra Alex Bregman
Dwóch graczy, którzy wydają się być uwiązani w tym sezonie poza sezonem, to dwaj główni trzeciobazi na rynku, Nolan Arenado i Alex Bregman. Podczas gdy zespół musiałby zamienić się z St. Louis na Arenadoco nie będzie łatwe, biorąc pod uwagę klauzulę o zakazie handlu, wolny agent Bregman mógłby podpisać kontrakt z dowolnym zespołem.
Bregman (30 l.) jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem na tym etapie swojej kariery. Choć w ostatnich sezonach jego statystyki w ofensywie spadły o krok, jego 124 wRC+ od 2020 roku nadal plasuje się na szóstym miejscu wśród trzeciobazowych zawodników (min. 500 meczów). Tymczasem 33-letni Arenado ma za sobą najgorszy sezon pod względem ofensywnej produkcji od czasu debiutanta. rok w 2010.
Yankees, Red Sox i Astros potrzebują trzeciego bazowego i każdy z nich jest powiązany z obydwoma zawodnikami, choć Arenado podobno zablokował handel do Houston w tym tygodniu. To, ile każdy zespół jest skłonny wydać, aby obsadzić to stanowisko, będzie prawdopodobnie czynnikiem decydującym o tym, jak to się potoczy. Bregman jest dostępny za znacznie wyższą cenę, prawdopodobnie w przedziale 30 milionów dolarów AAV, biorąc pod uwagę, że ma przed sobą więcej najlepszych lat i konsekwentny zapis ofensywnej produkcji z ponadprzeciętnymi zdolnościami defensywnymi.
Arenado ma ważny kontrakt przez trzy lata i 74 miliony dolarów, a Cardinals być może będą musieli przeznaczyć część tych pieniędzy na wymianę. Chociaż Arenado nadal jest obrońcą znacznie powyżej średniej i zajmuje trzecie miejsce, jego liczebność w ataku spadła o kilka kroków. Tylko dwa sezony dzielą go od trzeciego miejsca w lidze MVP NL, ale zespół, który go wymieni, będzie ryzykował, że 10-krotny zdobywca Złotej Rękawicy odbije się w 25 roku.
Pierwsza baza: Pete Alonso kontra Christian Walker
Jeśli chodzi o szczyt rynku pierwszej bazy, istnieje wyraźna przepaść pomiędzy Petem Alonso, Christianem Walkerem i reszta tegorocznych klas. Alonso (30 l.) to wielkie nazwisko, które może poszczycić się bogatymi osiągnięciami w produkcji i nagrodami. Tylko Aaron Judge ma więcej home runów w MLB od debiutu Alonso w 2019 roku, kiedy zdobył tytuł Debiutanta Roku NL. I jeśli taki jest koniec jego kadencji w Mets, zakończył się on w dobrym stylu, kilkoma niezapomnianymi home runami po sezonie.
Walker (33 lata) trochę późno dojrzewał, ponieważ rozpoczął karierę w Baltimore, zanim znalazł dom w Arizonie. Jednak pierwszy bazowy, który jest jednym z najbardziej niedocenianych graczy w grze, dobrze spisał się, rozpoczynając po raz pierwszy grę w trybie wolnej agencji. Chociaż nie ma tak długiej historii w ofensywie jak Alonso, nie jest garbaty, jeśli chodzi o władzę. Walker, który zdobył 95 bramek w ciągu ostatnich trzech sezonów, zajmuje trzecie miejsce wśród pierwszobazowych graczy MLB.
Ale być może największą zaletą Walkera jest jego elitarna zdolność defensywna. Jest prawdopodobnie najlepszym defensywnym pierwszobazowym w baseballu, prowadząc w lidze pod względem liczby outów powyżej średniej i zaoszczędzonych runów w defensywie od 2022 roku. Na tej pozycji zdobył Złotą Rękawicę NL przez ostatnie trzy lata.
Jeśli chodzi o wytwarzanie czystej energii, nie ma wielu zawodników w baseballu, którzy tak jak Alonso potrafią grać na elitarnym poziomie, a on ma swoje lata, wchodząc w sezon w wieku 30 lat. Jednak wszechstronne umiejętności Walkera zdecydowanie wzmocniły jego rynek i mogą uczynić go bardziej atrakcyjnym dla niektórych drużyn niż Alonso, który pomimo swojej ogromnej siły jest bardziej jednowymiarowym graczem.
Miotacz początkowy: Jack Flaherty kontra Sean Manaea
Rok 2024 był rokiem przełomowym dla Flaherty’ego, który po podpisaniu rocznego kontraktu z Tygrysami musiał pokazać, że może zachować zdrowie i ponownie być ważną częścią podstawowego składu. W trakcie sezonu 29-letni Flaherty udowodnił swoją wytrzymałość, korzystając ze sprzętu elektrycznego, który pomógł mu zająć czwarte miejsce w głosowaniu NL Cy Young w 2019 r. Przeniesiony do Detroit w lipcowym terminie handlu, praworęczny zakończył rok 2024 swoim rodzinne Los Angeles Dodgers, zostając mistrzem World Series.
Tymczasem sezon 2024 Seana Manaei zaskoczył wielu, ponieważ po przeciętnych sezonach 22. i 23., w których zaliczył tylko 10 startów, zaliczył prawdopodobnie najlepszy sezon w swojej karierze w ubiegłym roku. Po kilku poprawkach w grze, 32-letni Southpaw osiągnął ERA na poziomie 3,47 w najlepszych w karierze 181 2/3 rundach i uderzył 184 pałkarzy. Jego sukces był nie tylko duży na poziomie indywidualnym, ale był także jedną z sił napędowych zespołu Mets, który dotarł do NLCS.
Jeśli chodzi o Flaherty i Manaea, wszystko jest na plusie. Obaj miotacze osiągnęli kolejny poziom w swoim roku marszowym, a teraz pytanie brzmi, czy będą w stanie utrzymać ten poziom na dłuższą metę? Każdy zespół, który podpisze kontrakt z którymś z nich, musi mieć pewność, że jest w stanie kontynuować rozwój i niedawne sukcesy. Zdolność obu startujących do ciągłych wahań i chybień zwiększy ich wartość na rynku, a jeśli uda im się zachować zdrowie, znacząco wpłynie to na ich przewidywaną przyszłość. Rzeczywistość jest taka, że miejsce, w którym ta dwójka trafi, będzie w dużej mierze zależeć od ich dopasowania do istniejącej rotacji.
Jeśli chodzi o dyskusje o wolnych agencjach, największą różnicą między nimi, poza różnicą wieku, jest fakt, że Manaea otrzymał kwalifikującą ofertę od Mets, a Flaherty nie od Dodgersów. Oznacza to, że każda drużyna, która podpisze kontrakt z leworęcznym, zrezygnuje z wyboru w drafcie. I chociaż potencjał Manaei znacznie przewyższa potencjał niepotwierdzonego wyboru w drafcie, w ostatnich latach zespoły wahały się, czy zrezygnować z takiego wynagrodzenia, co zmuszało wolnych agentów do czekania na rynku.