Bill Belichick w poniedziałek skrytykował Jets, omawiając sukcesy, jakie ich były rozgrywający, Sam Darnold, osiągnął w tym sezonie z drużyną Vikings.
Belichick powiedział Pat McAfee że Jets, którzy wybrali Darnolda z trzecim wyborem w drafcie 2018, ale oddali go do Panthers w 2021, byli jedyną drużyną w NFL, która nie doceniła jego talentu, przenosząc go do Karoliny.
„Wszyscy lubili Darnolda, poza Jets” – powiedział Belichick. „Ludzie w Karolinie, z którymi rozmawiałem, naprawdę go lubili. Był w Rams, nie za długo, spodobał im się, myślę, że chcieli go ponownie podpisać, szukał raczej okazji niż gry za Staffordem. Wiem, że Kevin i niektórzy trenerzy w Minnesocie, oni też go bardzo lubią. Wydawało się, że jedynymi ludźmi, którzy nie lubili Darnolda, byli Jets”.
Wydawałoby się, że to strzał w menedżera generalnego Jets Joe Douglasa i trenera Roberta Saleha, chociaż jest tam wiele do rozpakowania. Jets faktycznie otrzymali lepszy zwrot z wymiany Darnolda do Panthers — wybory w drugiej, czwartej i szóstej rundzie draftu — niż większość ludzi myślała, że otrzymają po trzech w większości rozczarowujących sezonach Darnolda w Jets. A gdyby Panthers lubili go tak bardzo, jak sugeruje Belichick, mogliby go ponownie podpisać, ale pozwolili mu odejść jako wolnej agencji po wygaśnięciu jego kontraktu nowicjusza. Co więcej, Darnold nigdy nie grał dla Rams — Belichick mógł mylić go z Bakerem Mayfieldem, mówiąc, że nie chce być zmiennikiem Matthew Stafforda.
Kiedy Darnold opuścił Panthers w zeszłym roku, podpisał z 49ers roczny kontrakt na 4,5 miliona dolarów, a w tym roku podpisał roczny kontrakt na 10 milionów dolarów z Vikings. Przez trzy mecze jako Viking grał bardzo dobrze. Lepiej niż wtedy, gdy był w Jets.