Bojowy związek lekarzy ma zamiar pogrążyć NHS w przedświątecznym chaosie po tym, jak BMA ogłosiło w grudniu nowy strajk młodych lekarzy.

Lekarze-rezydentowie – formalnie zwani młodszymi lekarzami – dołączą do pikiet od 17 do 22 grudnia.

Potwierdzając swoją ostatnią rundę akcji protestacyjnej, związek oświadczył: „Po naszej ostatniej rundzie akcji strajkowej daliśmy @weststreeting szansę na osiągnięcie wystarczających postępów w kierunku realnego porozumienia w sprawie miejsc pracy i wynagrodzeń.

„To się nie wydarzyło. Nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko wrócić do linii pikiet”.

Pięciodniowy strajk może kosztować NHS około 240 000 funtów.

Minister zdrowia Wes Streeting zyskał uznanie za odmowę ustąpienia żądaniom płacowym twardogłowego związku zawodowego, ale wiadomość ta jest ogromnym ciosem dla rządu laburzystów, dla którego skracanie list oczekujących stało się kluczową częścią swojego programu.

W zeszłym tygodniu Streeting oskarżył BMA o „niemożliwość” i rozpowszechnianie „wprowadzających w błąd” informacji.

Członkowie związku wystąpili w listopadzie w sprawie wynagrodzeń, żądając dalszych 26% podwyżek w stosunku do 30% podwyżki otrzymanej w zeszłym roku.

Minister zdrowia oskarżył strajkujących lekarzy o „zachowanie jak kartel” polegające na nadzwyczajnym pogorszeniu stosunków.

Powiedział związkom zawodowym, że czas „stawić czoła prawdzie” i oskarżył ich, że „nie pełnią już roli profesjonalnego głosu lekarzy”.

„Coraz częściej zachowują się jak kartele i zagrażają nie tylko odnowieniu NHS pod rządami tego rządu, ale zagrażają przyszłości NHS i uważam, że jest to moralnie naganne stanowisko.

„Jestem sfrustrowany aż do wściekłości z powodu tego, gdzie jesteśmy w tej rundzie strajków. Bardzo współczuję poruszanym przez nich kwestiom dotyczącym warunków, z jakimi spotykają się członkowie w pracy… a także perspektyw ich kariery.

„Więc przyszedłem do tego gabinetu naprawdę po ich stronie, chcąc poczynić postępy. I nadal będę robił postępy dla (lekarzy), ale zrobię to bez BMA.

„Poczynię postępy w zakresie specjalistycznych miejsc szkoleniowych, ponieważ jest to słuszne. Zajmę się kwestią międzynarodowych absolwentów medycyny, ponieważ jest to słuszne. Zrobię obie te rzeczy bez BMA. „

O komentarz zwrócono się do Ministerstwa Zdrowia.

Dr Jack Fletcher, przewodniczący komisji lekarzy rezydentów przy BMA, powiedział: „Ponieważ rząd nie przedstawił wiarygodnego planu rozwiązania kryzysu na rynku pracy dla lekarzy rezydentów, a jednocześnie nalegał na obniżkę ich wynagrodzeń na realnych warunkach, nie mamy innego wyjścia, jak tylko ogłosić kolejne daty strajku.

„Jednak nie trzeba tego kontynuować. Stopniowe podnoszenie wynagrodzeń w ciągu kilku lat i wprowadzenie zdroworozsądkowych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo pracy naszych lekarzy są w zasięgu tego rządu.

„Zapewniłoby to zarówno długoterminową siłę naszej siły roboczej w służbie zdrowia, jak i oszczędziłoby krajowi upokorzenia związanego z wizytą u bezrobotnych lekarzy w czasie, gdy pacjenci ustawiają się w kolejce nawet do lekarza pierwszego kontaktu.

„W tym miesiącu byliśmy świadkami całej farsy kryzysu na rynku pracy, gdzie lekarze drugiego roku ubiegający się o stanowiska szkoleniowe byli proszeni o przedstawienie dokumentów potwierdzających doświadczenie znacznie przekraczające to, czego wcześniej od nich wymagano.

„Właśnie tego rodzaju sytuacja wypycha lekarzy z pracy do pikiet. Ale nie jest za późno, aby rząd opanował sytuację. „

To przełomowa wiadomość. Więcej wkrótce…

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj