Borisa Johnsona ostrzegł Kemi Badenoch, że torysi nie mogą wygrać następnych wyborów, „łamiąc zielony program”. Były premier stwierdził, że uważa „stan sporu” w sprawie zmian klimatycznych za „przygnębiający” i upierał się, że społeczeństwo chce „taniej zielonej energii” zamiast polityki przeciwdziałającej zerowej emisji netto.
Jego interwencja następuje po Lider konserwatystów obiecał zniesienie celu, jakim jest osiągnięcie zera netto do 2050 r. W podcaście Smart Society Show prowadzonym przez zarządzającą funduszem Brynne Kennedy i byłego ministra energii Chrisa Skidmore’a Johnson powiedział: „Z pewnością w mojej partii chodzi o krytykowanie zielonego programu i osobiście nie sądzę, że zostaniemy na tej podstawie wybrani.
„Nie widziałem, abyśmy w sondażach poszybowali w górę w wyniku stwierdzenia, czym jest bzdurne zero netto. Nie widziałem ogromnego skoku poparcia dla Konserwatyści.”
Johnson, który zasugerował, że od czasu odejścia ze stanowiska „zdecydowanie za szybko” osiągnął poziom zerowy netto, jest trzecim byłym premierem z Partii Konserwatywnej, który ostrzega przed tym posunięciem.
W rozmowie z podcastem Johnson przyznał Rosjainwazja na Ukraina a późniejszy wzrost cen energii był „dużym kopniakiem w zęby”, przez co „ludziom takim jak my naprawdę trudno było przedstawić argumenty za redukcją emisji CO2”.
Jednak Johnson, który będąc na 10. miejscu popierał brytyjskie cele zerowe netto, upierał się, że „nie stracił nic ze swojego zapału” w tej kwestii.
Dodał: „Nadal zasadniczo uważam, że jest to właściwa decyzja, nawet jeśli nie uda się dotrzeć tam tak szybko, jak byśmy tego chcieli”.
Powiedział jednak również, że Wielka Brytania „będzie musiała tymczasowo zużyć trochę więcej węglowodorów”, aby obniżyć koszty energii, argumentując, że powinno to być priorytetem na następne pięć lat.
Ostrzegł też, że problem kosztów energii pogłębi się „z powodu ogromnych wymagań sztucznej inteligencji”, mówiąc: „Jeśli nie znajdziemy sposobu, aby zrobić to znacznie taniej i efektywniej, będziemy potrzebować jeszcze więcej soku niż wcześniej”.
Orzeczenie to nadeszło po tym, jak baronowa Theresa May powiedziała w poniedziałek swoim współpracownikom, że przesunięcie w stosunku do zera netto jest „skrajnym i niepotrzebnym środkiem”.
Sir John Major powiedział we wtorek podczas lunchu Partii Konserwatywnej, że powiedzenie „nie zmianom klimatycznym” nie mieści się w kręgu „większości opinii publicznej”.
Na początku tego miesiąca pani Badenoch obiecała uchylenie ustawy o zmianach klimatycznych, która wprowadziła w życie cel zerowy netto na rok 2050, i zastąpienie go strategią na rzecz „taniej i niezawodnej” energii.
Przywódca torysów ostrzegł, że cel grozi bankructwem kraju.


















