Zreformuj Wielką Brytanię Ruperta Lowe’a wyraził swoją frustrację po tym, jak dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wskazują na prawie 30 000 ubiegających się o azyl kwaterowano w hotelach na koszt brytyjskiego podatnika.

Poseł z Great Yarmouth stwierdził, że w Wielkiej Brytanii nie powinno być miejsca dla nikogo przebywającego tu nielegalnie i pyta: „Co oni tutaj robią?” Według stanu na koniec czerwca w hotelach w całej Wielkiej Brytanii zakwaterowano 29 585 osób ubiegających się o azyl.

Liczba ta spadła z 34 530 na koniec marca i z 50 546 12 miesięcy temu, ale Lowe nadal nie zrobił na nim wrażenia.

Publikowanie dalej Xpowiedział: „Podatnik finansuje zakwaterowanie w hotelach 30 000 nielegalnych migrantów.

„Nie wiemy, kim są, skąd przybyli ani jakie są ich prawdziwe motywy”. Lowe kontynuował: „Nie chcę, żeby ci ludzie byli w naszym kraju, a ty? „Nikt tutaj nie powinien mieć pozwolenia na pobyt.

Najnowsze opublikowane wczoraj dane pokazują, że ponad jedna trzecia (38 procent, czyli 11 226) osób ubiegających się o azyl w hotelach przebywała w Londynie, z czego 11 procent (3122) na północnym zachodzie.

Hotele w południowo-wschodniej i West Midlands przyjęły po 10 procent osób ubiegających się o azyl, odpowiednio 3002 i 2858.

Najniższą liczbę osób ubiegających się o azyl miało Walia – 53 osoby ubiegające się o azyl w hotelach (0,2 proc.), Szkocja – 1357 (pięć proc.), a Irlandia Północna – 301 (jeden proc.).

Pod koniec czerwca największą grupę osób ubiegających się o azyl w hotelach stanowili obywatele Iranu, stanowiąc 14 procent (4036) ogółu.

Następni byli Afgańczycy (3611, czyli 12 procent), Irakijczycy (2518, czyli 9 procent), Erytrejczycy (1851, czyli sześć procent) i Syryjczycy (1680, czyli sześć procent).

W obecnym stanie rzeczy osobom ubiegającym się o azyl w Wielkiej Brytanii zwykle zakazuje się pracy do czasu rozpatrywania ich wniosków.

Tim Naor Hilton, dyrektor naczelny Refugee Action, członek koalicji Lift The Ban, powiedział Standard: „Nowy rząd mógłby odmienić życie, zwiększyć spójność społeczności i znacząco przynieść korzyści lokalnym gospodarkom, umożliwiając pracę osobom ubiegającym się o azyl.

„Ludzie utknięci w systemie posiadają cenne umiejętności, wykształcenie i doświadczenie, z których chętnie korzystają, ale zamiast tego są zmuszani do uzależnienia przez tę politykę przynoszącą efekt przeciwny do zamierzonego.

„Zmiana ta cieszy się poparciem przedsiębiorstw, parlamentarzystów z całego spektrum politycznego i ponad czterech na pięciu członków społeczeństwa. Zniesienie zakazu pracy to po prostu zdrowy rozsądek”.

Do przemocy doszło latem przed kilkoma hotelami, w których przyjmowano osoby ubiegające się o azyl, po zamieszkach, które wybuchły w Wielkiej Brytanii po śmiertelnym pchnięciu nożem trójki dzieci w Southport.

Source link