Tawerna Temple w Cavern Quarter Liverpool (Zdjęcie: Christopher Megrath)
Inny Irlandzki bar pojawił się na północy Anglii, odważnie obiecując znajomego Craica, który powtórzył się przez wiele pobliskich miejsc. Jako ktoś zmęczony replikacją moich rodzimych pubów za granicą, nie miałem nadziei na nowe doświadczenie, ale Temple Tavern zdołał opuścić nieoczekiwany ślad.
Położony wewnątrz LiverpoolDzielnica Hip Cavern, były dom mody Tytan Reiss, Temple Tavern nie jest dokładnie przełomowy z jego lokalizacją w pobliżu Mathew Street, ale oferuje obietnicę, od której inni uciekają: „Odepchniemy ceny do tego, czego oczekujesz od lokalnego pubu”.
Aby ubiegać się o centrum miasta ceny kufla Will rywalizuje w Walton, wydawali się niemal daleko idące – to był wielki urok Temple Tavern i wyzwanie, którego nie mogłem się oprzeć weryfikacji.
Moja wizyta o godzinie 13.30 ujawniła zaludnioną tawernę, nie przepełnioną, ale wystarczająco żywą, aby utknąć po wyczuciu koleżeństwa i pozwolić, aby przestrzeń osobistej przesuwała się pod radar Liverpool Echo.
Postanowiłem odwiedzić pub dla siebie (Zdjęcie: Christopher Megrath)
Pomimo tego, że jest nowym dzieckiem na bloku, a zatem w każdym razie przypuszczał nieskazitelny, Temple Tavern rzeczywiście wykazywał wyjątkowy polski. Mając moje korzenie w Belfaście, mam ochotę na wybieranie autentycznego irlandzkiego pubu, zwykle ocenianego przez jego tytuł i ozdoby.
Temple Tavern, unikając typowej irlandzkiej nazwy i nazwiska, decyduje się na niepozorny tytuł, który nie gwarantuje drugiej myśli, zdobywając klesz w skali autentyczności. Projekt wnętrza pochyla się w kierunku ciemnego, klasycznego stylu z odsłoniętą cegłą i strukturalnymi metalowymi wiązkami, z plamami szkarłatnej farby na ścianach, a drewno jest materiałem z wyboru wszystkiego, od drzwi i banistów po panele i sufit.
Ściany ozdobione są różnymi zegarami, bibelotami i półkami, z ozdobnym kominkiem zajmującym centralne miejsce na wyższym poziomie. Wiszące żyrandole i skomplikowane szklane żarówki emitują ciepły blask, który ledwo odbija trochę światła wokół pokoju, które już oświetlone są dużymi oknami.
Uważam, że to miejsce byłoby idealne do przytulnego zimowego napoju.
Tawerna Temple w Cavern Quarter Liverpool (Zdjęcie: Christopher Megrath)
Pomimo ciemnej atmosfery miejsce jest przestronne i zachęcające. Po krótkim rozejrzeniu udałem się prosto do baru, aby zweryfikować roszczenia cenowe.
Barman, który przywitał mnie z uśmiechem, służył mi kufel Madri.
Kiedy wylała kufel, przeprowadziliśmy krótką rozmowę o pięknie miejsca i naszej wzajemnej niespodziance z jego gotowości do otwarcia po tak obszernej budowie. Właściwie próbowałem odwiedzić wcześniej w tym tygodniu, ale nadal były stosowane ostateczne akcenty i znalazłem się w zamkniętym pubie.
Ale w końcu to zrobiłem!
Podszedłem do baru, aby rozstrzygnąć kufel Madre kartą, swobodnie pytając o koszty. Ku mojemu całkowitemu zdziwieniu barman z radością odpowiedział: „3,50 £, proszę”.
Zostałem zgarnięta.
Tawerna Temple w Cavern Quarter Liverpool (Zdjęcie: Christopher Megrath)
Przyzwyczajony do wypracowania 5 – 5,50 GBP za piwa, w zależności od zakładu i dnia, wydawało się, że rabunek w świetle dziennym – w odwrotnej części.
Naciskałem ją na potwierdzenie, na wpół zapobiegając błędowi, ale nie, to rzeczywiście było 3,50 £. Zapłaciłem, czując, że właśnie popełniłem wielką kradzież przeciwko pubowi.
Temple Tavern w jakiś sposób udało się podcinać nawet ceny mojego lokalnego, pozostawiając mnie z szoku.
Tawerna Temple w Cavern Quarter Liverpool (Zdjęcie: Christopher Megrath)
Często zdarza się, że natknij się na wczesne specjały ptaków, ale marka klapsa w nowym pubie w kwartale jaskini, wyrzucając kufle za zaledwie 3 funty, było poza moimi najdzikszymi snami. Moja wizyta została przerwana przez zobowiązania do pracy, ale krótkie spotkanie spowodowało trwałe wrażenie.
Klientela była bardziej dojrzałą grupą wiekową, mając na uwadze własną działalność, która dała mi swobodę wyboru mojego miejsca i cieszenia się czasem bez żadnych kłopotów. Brzęczenie rozmowy było w sam raz – nie zbyt głośno, że trzeba było podłączyć słuchawki, ani zbyt cicho, aby siedzieć niezręcznie.
Chociaż część mnie żałuje, że miejsce znajdowało się w innej części miasta, nie możesz ich wszystkich wygrać. Jedno jest pewne – chętnie powróciłem na bardziej spokojną sesję następnym razem.